Dzien Dobry.

Wyslalem dysk twardy firmy Seagate do Holandii (dokladnie podalem przez
znajomych, ktorzy wyslali go na miejscu z Holandii) na gwarancji. Dysk
przyszedl do mnie wymieniony na nowy (nowszy model, inny fizycznie
dysk), na fakturze napisane jest, ze nie ponosze zadnych oplat (no
charge to customer), ale podana jest wartosc $50 dla celow urzedowych
(value for customs purposes only). No i mam zaplacic polski VAT 22% od
tych $50 oraz dodatkowo jeszcze 22% VATu od jakiejs oplaty frachtowej 34
EUR. Dysk, ktory wymienialem kupilem na aukcji na Allegro i nie mam na
niego rachunku/faktury, nawet nie wiem czy sprzedawce znajde.
Poinformowano mnie, ze jedyna mozliwoscia nieplacenia cla/VATu jest
pobranie jakiegos papieru przy wysylce dysku do holandii, ktory to
papier mialby stwierdzic, ze spodziewam sie powrotu tego towaru, bo
inaczej to nie ma szans. Nawet jesli teraz dostane papiery z Seagate, ze
ja za nic nie placilem i dysk byl wymieniony na gwarancji.

Jest jakas szansa dla mnie, zebym nie placil za wymiane gwarancyjna tyle
samo co za drugi nowy dysk??? Jakies zaskarzenie tego gdzies, rzecznik
praw obywatelskich, jakis sad administracyjny, cokolwiek. Mialem miec
wymiane gwarancyjna za darmo a okazuje sie, ze prosciej bylo mi kupic
nowy dysk.

Zeby bylo zabawniej, to FedEx bierze sobie
za przetrzymanie towaru 0,50 PLN za kg/1 dzien nie mniej niz 50 PLN
netto powyzej 7 dni, wiec nie wiem czy oplaca mi sie przeciagac sprawe.

Bartek M.
--
____ _____ ____ # Bartosz Maruszewski B...@j...org.pl
| | / # Zalozyciel projektu JTZ: http://www.jtz.org.pl/
| | / # moja strona: http://www.jtz.org.pl/bartek/
\__| | /___ # Tel. +48 501 453 621 ICQ: 23261748
"Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem"

do góry