eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › o kanarów i mandaty raz jeszcze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 78

  • 41. Data: 2004-05-21 10:47:25
    Temat: Re: o kanarów i mandaty raz jeszcze
    Od: "Czako" <c...@p...pl>


    > > niepoleconym więc chyba narazie jak by co to się zgubił na poczcie . NIe
    > > wiem czy to rozsądne zachowanie ale takie pomysły nam przychodzą puki co
    > do
    > > głowy .
    >
    > Nie ma to wiekszego znaczenia bo przewoznik nie ma obowiazku Was
    > ponaglac...Moga od razu sprawe skierowac do Sadu jak im sie spodoba.
    > A powiedz mi jedno - kiedy cała sytuacja miała miejsce? Bo moze to juz sie
    > przedawnilo?

    Niestety nic z tego...roczek jeszcze ne upłyną :(

    czako



  • 42. Data: 2004-05-21 10:54:13
    Temat: Re: o kanarów i mandaty raz jeszcze
    Od: "Czako" <c...@p...pl>

    . Teraz po czasie,
    > to już "mleko się wylało". Jeśli nawet Czako pisze szczerą prawdę, to
    > dowieść w żaden sposób tego nie mozna i zostaje zapłacić karę.
    > >

    szczerą do bólu...zresztą po co miałbym tu ściemniać ?

    ....oj neprzyjemne to będzie uczucie wpłacać te 106 zł za nic

    czako



  • 43. Data: 2004-05-21 12:02:40
    Temat: Re: o kanarów i mandaty raz jeszcze
    Od: Czapi <x...@i...pl>

    Dnia 2004-05-20 19:53, Użytkownik Olo Kwasniak napisał:
    >>Bo w tym wypadku notatka służbowa niewiele wyjaśnia i nie daje
    >>jednoznacznego i obiektywnego dowodu stanu faktycznego...
    > A odwołanie pasazera wiele daje i wszystko wyjasnia? :-)
    Nie. Ale jest zdaniem jednej ze stron - w tym wypadku nieinstutucjonalnej,
    a co za tym idzie podlegającej ochronie chociażby z powodu domniemania
    niewinności.

    > Otóż bardzo wazne. Bilet nalezy skasowac niezwłocznie po wejsciu do
    > pojazdu - nie na dowolnym przystanku przejazdu lecz na pierwszym, na ktorym
    > sie wsiadło.
    Trudno z tym polemizować. Ja np. w ogóle nie kasuję biletów, bo jeżdżę na
    sieciówce... However... Widzisz, ja nie o tym piszę.
    Chodzi mi o to, że zakres kontroli obejmuje jedynie sprawdzenie, czy osoba
    w danym momencie posiada bilet uprawniający do przejazdu. Wsześniejsze
    przejazdy nie mają znaczenia - bo nie jesteś w stanie stwierdzić, czy ten
    ktoś nie jechał na innym wcześniejszym bilecie...

    > Owszem jezdze i obserwuje. I zdarza sie ze gdy ide blokowac kasowniki osoba
    > ktora jedzie juz czwarty przystanek widzac mnie kasuje bilet. Normalnie taka
    > osoba dostaje mandat.
    Dlaczego? Przecież w momencie kontroli ma ważny bilet. To mniej więcej
    tak, jakby policjant zatrzymał mnie mając na radarze 50, ale mówiąc, że
    widział jak zwalniam, a więc musiałem jechać szybciej. Żaden policjant
    takiego numeru nie wywinie, bo nie ma on szans na utrzymanie taiego mandatu.

    > Polemizowałbym.
    Popytam znajomych sędziów, co by orzekli - to będzie najbardziej miarodajne.

    --
    Po głębszym zastanowieniu Czapi... "który jest jak Bóg". ;)
    [GG: 218698 | Jabber: c...@j...icp.pl | mail w nagłówku ]
    [:. Czasami odnosze wrazenie... dziwne, nie? .:]


  • 44. Data: 2004-05-21 17:36:32
    Temat: Re: o kanarów i mandaty raz jeszcze
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
    news:c8ke1g$80m$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Postąpił zatem mało profesjonalnie. Idąc tym tropem każdego
    "kłopotliwego"
    > gapowicza bym musiał puszczać, a uważam że właśnie w pierwszej
    kolejnosci
    > takich kombinatorów należy karać, żeby im się z czasem odechciało.

    A czy ja pisałem, że to było profesjonalne działanie? Za to praktycznych
    korzyści takiego postępku z punktu widzenia kontrolera kilka bym znalazł.


  • 45. Data: 2004-05-21 17:57:45
    Temat: Re: o kanarów i mandaty raz jeszcze
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > zeby cos wypisac kanarze, musisz dostac dokumenty, a ja w opisywanym
    wypadku
    > nie dal bym ich, musieli by wzywac policje i sie gesto tlumaczyc

    Jestes idiotą. Wezwałbym policję i to Ty byś się tłumaczył , a ja bym Ci
    wystawił blisko 300 zł mandatu. A jakby się trafiła konkretna ekipa to
    jeszcze bym zeznał ze mnie zbluzgałeś (co pewnie przy takim poziomie
    chamstwa miało miejsce) i oni by Ci dopieprzyli grzywne z art 141 KW. Warto?

    > jasne przekretasie ;) jeszcze oni by zaplacili za nieuzasadnione wezwanie
    > policji, jak policja zobaczyla by skasowane bilety za przejazd :)
    > nierozsmieszaj mnie

    Przez chwile mialem ochote napisac co o takich cwiercinteligentach sadze,
    ale nie bede schodzil do poziomu takiego rynsztoka

    Plonk

    pdr
    Olo




  • 46. Data: 2004-05-21 18:06:29
    Temat: Re: o kanarów i mandaty raz jeszcze
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Nie. Ale jest zdaniem jednej ze stron - w tym wypadku nieinstutucjonalnej,
    > a co za tym idzie podlegającej ochronie chociażby z powodu domniemania
    > niewinności.

    Raport kontrolera rowniez jest zdaniem jednej ze stron.
    A domniemanie niewinnosci nie ma tu nic do rzeczy - to nie jest sprawa
    karna.

    > Chodzi mi o to, że zakres kontroli obejmuje jedynie sprawdzenie, czy osoba
    > w danym momencie posiada bilet uprawniający do przejazdu. Wsześniejsze
    > przejazdy nie mają znaczenia

    Oczywiscie, ale mi nie chodzilo o wczesniejsze przejazdy w sensie wczoraj,
    czy tydzien temu, lecz o dany przejazd w czasie przed rozpoczeciem kontroli
    :-)
    (wiem, zagmatwałem)

    > Dlaczego? Przecież w momencie kontroli ma ważny bilet.

    Nie szkodzi, ale nie dopełniła obowiązku skasowania biletu bezposrednio po
    wejsciu do pojazdu. Widzisz, to jest moim zdaniem fundamentalny przepis i
    gdyby go nie bylo to nikt by biletów nie kasował tylko kazdy czekałby na
    kontrolę.

    > To mniej więcej
    > tak, jakby policjant zatrzymał mnie mając na radarze 50, ale mówiąc, że
    > widział jak zwalniam, a więc musiałem jechać szybciej. Żaden policjant
    > takiego numeru nie wywinie, bo nie ma on szans na utrzymanie taiego
    mandatu.

    Ale jesli policjant 20 min temu zarejstrowal na radarze przekroczenie
    predkosci to pomimo, ze aktualnie jedziesz zgodnie z przepisami, moze Ci
    wlepic mandat za czyn sprzed tego okresu.
    Analogicznie ja zarejestrowalem ze dany delikwent porusza sie bez waznego
    biletu i za to wlepiam mu mandat - jest bez znaczenia ze w chwili wlepiania
    on juz ten bilet posiada. Z reszta czesto zdarza sie ze pasazer ma bilet
    nieskasowany, wiec wystawiam mu wezwanie, a w miedzyczasie kierowca
    odblokowuje kasowniki bo jest przystanek i ów pasazer kasuje swój bilet. Czy
    również uważasz ze wówczas powinienem anulować mandat, bo juz bilet
    skasował?


    pdr
    Olo



  • 47. Data: 2004-05-21 20:21:59
    Temat: Re: o kanarów i mandaty raz jeszcze
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > > Postąpił zatem mało profesjonalnie. Idąc tym tropem każdego
    > "kłopotliwego"
    > > gapowicza bym musiał puszczać, a uważam że właśnie w pierwszej
    > kolejnosci
    > > takich kombinatorów należy karać, żeby im się z czasem odechciało.
    >
    > A czy ja pisałem, że to było profesjonalne działanie?

    Nie, nie pisałeś :-)

    > Za to praktycznych
    > korzyści takiego postępku z punktu widzenia kontrolera kilka bym znalazł.

    No niestety faktem jest że część kontrolerów nie potrafi patrzeć na problem
    w szerszej perspektywie niż perspektywa finansowa....

    pdr
    Olo




  • 48. Data: 2004-05-21 20:35:03
    Temat: Re: o kanarów i mandaty raz jeszcze
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
    news:c8loeb$l5k$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > No niestety faktem jest że część kontrolerów nie potrafi patrzeć na
    problem
    > w szerszej perspektywie niż perspektywa finansowa....

    Boję się, że ten problem występuje nie tylko u tej grupy zawodowej. W tej
    grupie chyba jest zresztą umiarkowanie uciążliwy.


  • 49. Data: 2004-05-22 06:57:03
    Temat: Re: o kanarów i mandaty raz jeszcze
    Od: Czapi <x...@i...pl>

    Dnia 2004-05-21 20:06, Użytkownik Olo Kwasniak napisał:
    > Raport kontrolera rowniez jest zdaniem jednej ze stron.
    > A domniemanie niewinnosci nie ma tu nic do rzeczy - to nie jest sprawa
    > karna.
    No dobra. Może i z tym domniemaniem się nieco zagalopowałem. Natomiast
    nadal MPK jest instytucją. Gdybym to ja sądził, starałbym się na MPK
    wymusić opracowanie takich procedur, aby wszystkie okoliczności były jasne
    i sprawdzalne.

    > Oczywiscie, ale mi nie chodzilo o wczesniejsze przejazdy w sensie wczoraj,
    > czy tydzien temu, lecz o dany przejazd w czasie przed rozpoczeciem kontroli
    > :-)
    > (wiem, zagmatwałem)
    Nie nie, to ja zagmatwałem - specjalnie zresztą. Chciałem zwrócić uwagę na
    pewien fakt.

    > Nie szkodzi, ale nie dopełniła obowiązku skasowania biletu bezposrednio po
    > wejsciu do pojazdu.
    Tego nie wiesz - mogła jechać na innym bilecie, z innego tramwaju (chyba,
    że u was tak nie można).

    > Widzisz, to jest moim zdaniem fundamentalny przepis i
    > gdyby go nie bylo to nikt by biletów nie kasował tylko kazdy czekałby na
    > kontrolę.
    Ech, wybacz, ale ja wierzę, że żyją jeszcze ludzie uczciwi...

    > Ale jesli policjant 20 min temu zarejstrowal na radarze przekroczenie
    > predkosci to pomimo, ze aktualnie jedziesz zgodnie z przepisami, moze Ci
    > wlepic mandat za czyn sprzed tego okresu.
    Oczywiście - ale ty nie masz dowodu w postaci zapisu z radaru, a policjant
    ma.

    > Czy
    > również uważasz ze wówczas powinienem anulować mandat, bo juz bilet
    > skasował?
    Hmm... Nie wiem w sumie. Bo to już bezczelność. ;)
    Ale tak, czy inaczej - chodzi mi tylko o możliwość pojawienia się
    niescisłości, których być nie powinno i odpowiednie MPK powinny tak
    opracować procedury, aby wszystko było jasne i czytelne.

    I nadal uważam, że w powyższej sprawie MPK nie ma specjalnie racji - nie
    widzę tego, jak trzech powiedzmy kontrolerów obserwuje co się dzieje w
    całym tramwaju i zapamiętuje każdego kto kasował bilet, and so on...

    --
    Po głębszym zastanowieniu Czapi... "który jest jak Bóg". ;)
    [GG: 218698 | Jabber: c...@j...icp.pl | mail w nagłówku ]
    [:. Pogoda nie kobieta, moglaby byc przewidywalna .:]


  • 50. Data: 2004-05-22 08:56:57
    Temat: Re: o kanarów i mandaty raz jeszcze
    Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>

    :
    : Jestes idiotą. Wezwałbym policję i to Ty byś się tłumaczył , a ja bym Ci
    : wystawił blisko 300 zł mandatu. A jakby się trafiła konkretna ekipa to
    : jeszcze bym zeznał ze mnie zbluzgałeś (co pewnie przy takim poziomie
    : chamstwa miało miejsce) i oni by Ci dopieprzyli grzywne z art 141 KW.
    Warto?

    Ty jestes idiota, zauwaz ze nie jestes sam w tramwaju.
    300 zl? Smieszny jestes... Niby na jakiej podstawie?

    P.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1