eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › nagrywanie rozmow
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 1. Data: 2003-04-11 12:28:49
    Temat: nagrywanie rozmow
    Od: "tomek" <t...@w...pl>

    Czesc!

    W szkole na lekcji jezyka angielskiego prowadzonej przez studentke nasza
    nauczycielka nagrywala nasze rozmowy, o czym poinformowala nas dopiero po
    fakcie. Oburzeni zapytalismy jakim prawem robi takie rzeczy? Odpowiedziala,
    ze ona jest naszym "szefem" i robi to w celach dydaktycznych, nie udostepnia
    tego publicznie i ma prawo to robic. Brzmi to wdlug mnie smiesznie a kobieta
    nie ma pojecia o konsekwencjach jakie jej moga grozic. Zlosliwie powiedziala
    jeszcze pod koniec lekcji: "To mnie zaskarzcie!" W klasie wybuchla nie mala
    zadyma, wszyscy wnerwieni a kobieta za to, ze kumpel powiedzial do niej, ze
    takimi sprawami prokurator sie zajmuje, bedzie nas odpytywac, robic
    kartkowki i inne rzeczy, ktore do tej pory byly nam z jej strony obce. Calej
    sprawy by nie bylo gdyby zapytala czy moze, a jestem pewny ze wszyscy by sie
    zgodzili, lub gdyby przyznala sie do bledu. Jako ze nie mamy juz nic do
    stracenia chcialbym ja wyprostowac na nastepnej lekcji lub jesli sie myle
    nie brnac dalej w niewiedzy.

    Duzo szukalem w internecie jakis aktow prawnych na ten temat, ale nic nie
    moge znalezc. Teraz moja prosba do was: czy ktos moglby mi pomoc w
    odszukaniu stosownych tekstow na ten temat, ktore nie pozostawia watpliwosci
    nauczycielce?


    --
    Pozdrawiam: Tomasz W.
    t...@w...pl







  • 2. Data: 2003-04-11 12:43:44
    Temat: Re: nagrywanie rozmow
    Od: Tomasz Kałużny <t...@z...pcz.czest.pl>

    Użytkownik "tomek" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:b76cds$oc9$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Duzo szukalem w internecie jakis aktow prawnych na ten temat, ale nic
    nie
    > moge znalezc. Teraz moja prosba do was: czy ktos moglby mi pomoc w
    > odszukaniu stosownych tekstow na ten temat, ktore nie pozostawia
    watpliwosci
    > nauczycielce?

    hehe... a mnie to wyglada na zwykly mlodzienczy bunt ;-) Niby w jakim
    celu chcielibyscie ja zaskarzyc? Podaj jakis sensowny powod? I podaj
    powod dla ktorego wg. Ciebie nie powinna nagrywac waszej lekcji. To jest
    dla niej pomoc dydaktyczna. Co Cie tak ubodlo?

    Pozdrawiam. Tomek.


  • 3. Data: 2003-04-11 12:57:27
    Temat: Re: nagrywanie rozmow
    Od: "DK" <c...@w...pl>

    Oczywiscie, że może i nie musi zwracać się o zgodę uczniów, czy rodziców :-)

    Jeden jest tylko warunek, prezentowanie tego materiału nie będzie ośmieszało
    kogokolwiek, czy poniżało, gdyż oczywiście uczeń ma prawo do godności i to
    poza sytuacją, gdy prezentacja materiału rodzicom jest ważna z punktu
    widzenia procesu wychowawczego.
    Nauczyciel ma prawo zbierac wszelkie materiały pozwalające mu, czy nawet
    ułatwiające, prowadzenie procesu dydaktycznego Nauczyciel moze również
    zbierać lub pomagać innym osobom (za wiedzą dyrekcji) w zbieraniu materiałów
    do opracowań badawczych, nauki, praktyk studenckich.
    Rejestracja zachowania jest dopuszczalna od dawna - choćby uwagi w
    dzienniczkach ucznia, nie wymagają od ucznia zgody na dokonanie wpisu do
    niego :-)))



    Pozdrawiam :-)
    DK



  • 4. Data: 2003-04-11 13:53:52
    Temat: Re: nagrywanie rozmow
    Od: "tomek" <t...@w...pl>


    Użytkownik "Tomasz Kałużny" napisal:

    > hehe... a mnie to wyglada na zwykly mlodzienczy bunt ;-) Niby w jakim
    > celu chcielibyscie ja zaskarzyc? Podaj jakis sensowny powod? I podaj
    > powod dla ktorego wg. Ciebie nie powinna nagrywac waszej lekcji. To jest
    > dla niej pomoc dydaktyczna. Co Cie tak ubodlo?

    Nie chcemy jej bron Boze skarzyc. W zadnym wypadku. A ubodlo mnie, ze bez
    zapytania nas nagrywa po kryjomu i pod koniec lekcji mowi cos takiego: "HA!
    Wszystko mam nagrane! Jestescie okropni itd" bo halas byl w klasie cala
    lekcje a potem jak ktos powiedzial, ze to chyba nielegalne a co najmniej nie
    w porzadku powiedziala zeby ja zaskarzyc.
    A lekcje moze sobie nagrywac jakby nam chocby o tym powiedziala przed
    lekcja. Przeciez bysmy jej pozwolili. A teraz wkurza mnie to ze nie potrafi
    sie przyznac ze nie miala racji. Kolezanki ojciec jest sedzia i powiedzial
    ze wzgledy dydaktyczne to nie wytlumaczenie i nie ma prawa. Nauczycielka
    wtedy powiedziala ze nie chce umniejszac kompetencji ojca kolezanki ale ona
    MA takie prawo i tyle... Bezczelnosc.
    Co do buntu.. mozliwe, ale przynajmniej chce sie czegos dowiedziec i nie
    bede buntowal sie bez racji.

    --
    Pozdrawiam: Tomasz W.
    t...@w...pl



  • 5. Data: 2003-04-11 16:03:26
    Temat: Re: nagrywanie rozmow
    Od: poreba <d...@p...com>

    "DK" <c...@w...pl> popełnił 11 kwi 2003 na pl.soc.prawo utwór
    news:b76e3e$dpf$1@nemesis.news.tpi.pl:

    > Oczywiscie, że może i nie musi zwracać się o zgodę uczniów, czy
    > rodziców :-)
    ...
    > Rejestracja zachowania jest dopuszczalna od dawna -
    ...
    A to rozumiem, ta kamerka w damskiej ubikacji zamontowana
    przez wuefistę, to po to by wzmóc proces wychowawczy i
    żeby pokazać peowcowi że jednak papierochy palą...
    I ten miktofon co go w szatni znaleźli to po to był
    podłączony do gabinetu dyrektora żeby udrożnić dodatkowe
    kanały informacyjne pomiędzy wychowywaną młodzieża i ciałem
    pedagogicznym...
    Nauczyciele to mają dobrze, taka policja przykładowo to musi
    do sądu (prokuratora?) po jakieś bzdurne zezwolenia na instalację
    technicznych środków rejestrujących biegać, oni nie. Fajowo!

    zachwyty Jasia z IVb zanotował:

    --
    pozdro
    poreba


  • 6. Data: 2003-04-11 17:31:20
    Temat: Re: nagrywanie rozmow
    Od: "C-Etnes" <c...@e...com>

    No nie tylko nauczyciele mają dobrze, tacy własciciele hipermarketów też. na
    okrągło filmują sobie dłubiących w nosie klientów :-)
    Monitorowanie różnych obiektów jest wszechobecne.
    A co do szkoły, no niestety, prawa młodzieży wieku szkolengo siłą rzeczy nie
    są równe prawom osób dorosłych. I nie chodzi o robieniu komus na złość,
    tylko o to, że podlegając nadzorowi wychowawczemu rodziców, szkoły,
    odpowiedzialność za poczynania młodziezy spada na tych co sprawują taką
    opiekę, a skoro tak, to muszą być środki, które pozwolą na kontrole tego
    zachowania i podejmowania odpowiednich środków.
    A tak po ludzku. W życiu dorosłym jak komuś trzepniesz w nos np. w szatni
    teatru, to tylko ty będziesz za to odpowiadał, a nie szatniarz, czy dyrektor
    teatru. natomiast jesli zrobisz to samo jako uczeń w szkolnej szatni
    odpowiedzialność spada właśnie na szkole - wychowawcę, dyrekcję i twoich
    rodziców, ty będziesz na końcu tego łańcuszka...

    DK





  • 7. Data: 2003-04-11 20:43:15
    Temat: Re: nagrywanie rozmow
    Od: "pawel J" <p...@p...onet.pl>

    Nie wiem czy nauczyciel ma prawo nagrywać, ale wiem że w hipermarkecie mam
    wybór- nie lubię być nagrywany - nie wchodzę. i nieważne czy lat mam 10 czy
    70.
    A gdyby sytuację odwrócić? uczeń nagrywa nauczyciela w celu lepszego
    opanowania materiału? Też cele dydaktyczne jakby nie było a podobno
    zakazane.
    Nauczyciel nie jest wszechmogący. Jaki cel dydaktyczny ma nagranie, którego
    nie może nikomu puścić? sama sobie będzie w domu puszczać? to jakaś ambitna
    bardzo
    PawełJ



  • 8. Data: 2003-04-12 06:52:24
    Temat: Re: nagrywanie rozmow
    Od: poreba <d...@p...com>

    "C-Etnes" <c...@e...com> popełnił 11 kwi 2003 na pl.soc.prawo utwór
    news:b76u5u$9sg$1@nemesis.news.tpi.pl:

    > No nie tylko nauczyciele mają dobrze, tacy własciciele hipermarketów
    > też. na okrągło filmują sobie dłubiących w nosie klientów :-)
    > Monitorowanie różnych obiektów jest wszechobecne.
    Hint: A w jakim CELU? Czy jest to ich widzimisię czy ma dość
    dobre umocowanie w istniejących przepisach? Czy w każdym pomieszczeniu?
    Czy tajnie i bez wiedzy filmowanych?
    Z analogii guzik
    ...
    > szatniarz, czy dyrektor teatru. natomiast jesli zrobisz to samo jako
    > uczeń w szkolnej szatni odpowiedzialność spada właśnie na szkole -
    > wychowawcę, dyrekcję i twoich rodziców, ty będziesz na końcu tego
    > łańcuszka...
    Tylko nie z tego końca o którym myślisz ;)))

    --
    pozdro
    poreba


  • 9. Data: 2003-04-13 18:58:16
    Temat: Odp: nagrywanie rozmow
    Od: "ava" <a...@p...onet.pl>


    Użytkownik pawel J <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:b779gn$aoe$...@n...onet.pl...
    > A gdyby sytuację odwrócić? uczeń nagrywa nauczyciela w celu lepszego
    > opanowania materiału? Też cele dydaktyczne jakby nie było a podobno
    > zakazane.
    >

    Każde zajęcia wymagają pewnego scenariusza, który opracowuje zwykle sam
    nauczyciel (chyba, że korzysta z gotowych, co jest dozwolone). Jednak w
    sytuacji, kiedy osobiście wymyślił scenariusz, wytwór jego myśli chroniony
    jest prawem autorskim (może na przykład w przyszłości zechce opublikować
    swoje pomysły w formie książkowej?). z tego względu, nie zaś z powodów
    etycznych czy innych, nie wolno bez wiedzy i zgody wykładowcy nagrywać tego,
    co mówi. pozdrawiam

    ava



  • 10. Data: 2003-04-14 17:18:53
    Temat: Re: Odp: nagrywanie rozmow
    Od: poreba <d...@p...com>

    "ava" <a...@p...onet.pl> popełnił 13 kwi 2003 na pl.soc.prawo utwór
    news:b7cb1s$a6s$1@news.onet.pl:

    > Każde zajęcia wymagają pewnego scenariusza,
    Każda wypowiedź (nawet ustna) wymaga określonego przygotowania i może mieć
    charakter indywidualny i twórczy. Chyba że się korzysta z pomocy
    niedozwolonych (co jest zakazane). Wtedy nie jest.
    A jeżeli uczeń kiedyś zechce opublikować swe błyskotliwe odpowiedzi
    np. w formie pamiętnika/wspomnień glejonego mundurka?
    Dlatego też (ochrona praw autorskich) nie zaś z powodów etycznych czy
    innych,
    nie wolno bez wiedzy i zgody ucznia nagrywać tego, co mówi.
    ;)
    NMSP

    --
    pozdro
    poreba

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1