Pracownik sluzbowym autem wraca do siedziby firmy na 30 minut przed koncem
pracy. Nagle nie z jego winy dochodzi do kolizji drogowej (w jego ocenie nie
z jego winy). Z racji tego decyduje sie na wezwanie policji (druga strona
idzie w zaparte i tez twierdzi, ze nie z jej winy). Okazuje sie, ze na
policje trzeba czekac 5 godzin. Pytania:

- czy pracownikowi naleza sie nadgodziny?
- kto ma za nie zaplacic ?



Icek

--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

do góry

Icek pisze:

>
> - czy pracownikowi naleza sie nadgodziny?

Tak.


> - kto ma za nie zaplacic ?
>

A to pytanie ma więcej niż jedną odpowiedź ?

--
@2008 Johnson
Imperare sibi maximum est imperium

do góry

> > - czy pracownikowi naleza sie nadgodziny?
>
> Tak.
>
>
> > - kto ma za nie zaplacic ?
> >
>
> A to pytanie ma więcej niż jedną odpowiedź ?


no np. jak okazuje sie, ze wypadek byl z winy pracownika ?


Icek

--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

do góry

Icek pisze:
>
> no np. jak okazuje sie, ze wypadek byl z winy pracownika ?
>

A co to ma do rzeczy ?

Nadgodziny istnieją + ewentualna odpowiedzialność materialna pracownika.



--
@2008 Johnson
Imperare sibi maximum est imperium

do góry

> > no np. jak okazuje sie, ze wypadek byl z winy pracownika ?
> >
>
> A co to ma do rzeczy ?
>
> Nadgodziny istnieją + ewentualna odpowiedzialność materialna pracownika.


czyli wychodzi na to ze szkoda dla pracodawcy sa nadgodziny pracownika ?



Icek

--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

do góry

Icek pisze:

>
> czyli wychodzi na to ze szkoda dla pracodawcy sa nadgodziny pracownika ?
>

Zapewne między innymi. Co nie zmiana tego że nadgodziny są i trzeba je
odpowiednio rozliczyć, uwzględnić w ewidencji czasu pracy, itp. Nie
można też automagicznie potrącić z wynagrodzenia za nadgodziny,
wyrządzonej szkody.

--
@2008 Johnson
Imperare sibi maximum est imperium

do góry