eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › myśliwy zabił mi psa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 122

  • 11. Data: 2005-01-20 12:35:10
    Temat: Re: myĹ?liwy zabiĹ? mi psa
    Od: "Tomasz K." <...@...m.cy.rot13>

    On Thu, 20 Jan 2005 12:19:11 +0100, Robertus wrote:
    [ciach]
    > Wszystko ładnie pięknie, ale ostatnio prawnik tłumaczył mi, że pies w lesie
    > to musi być prowadzony na smyczy o ile nie jest to pies łowiecki . Tak więc
    > i wyprowadzający psa nie jest bez winy. A wręcz również popełnił czyn
    > zabroniony.

    Witam,

    To może odpowiem ze swojego punktu widzenia (myśliwego).

    Z grubsza wygląda to tak:

    1. Bezwględny zakaz strzelania do psów rasy myśliwskiej.
    2. Myśliwy musi posiadać "odstrzał*" na psa.
    3. *Odstrzał od "łowczego" który musi posiadać również inne w związku z
    tym uprawnienia. (znać sytuację w łowisku, mieć zgodę od
    nadleśnictwa itp)
    4. Nie strzela się do psa "bo jest" w lesie i nie widać pana, tylko
    strzela się w szczególnych sytuacjach. (np goni sarnę, chce ją
    zaatakować, kłusuje, zagraża bezpieczeństwu innych zwierząt w
    łowisku.

    Jeżeli myśliwy miał odpowienie uprawnienia, strzelił do psa rasy
    nie-myśliwskiej, goniącego np rannego jelenia, w promieniu kilkuset
    metrów nie było właściciela psa który miałby nad nim kontrolę - miał
    prawo strzelić.

    pzdr,
    Tomasz Kania
    --
    NOT my e-mail: s...@s...bouncer.cx
    Those who can, do; those who can't, simulate.
    bash$ declare -i n=0;r(){ echo $n;n=n+1;r;};r
    Chcesz o coś spytać? -> http://rtfm.bsdzine.org/


  • 12. Data: 2005-01-20 12:41:24
    Temat: Re: myĹ?liwy zabiĹ? mi psa
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    > Wszystko ładnie pięknie, ale ostatnio prawnik tłumaczył mi, że pies w lesie
    > to musi być prowadzony na smyczy o ile nie jest to pies łowiecki . Tak więc
    > i wyprowadzający psa nie jest bez winy. A wręcz również popełnił czyn
    > zabroniony.

    W dawnych czasach były komiksy z niejakim Kapitanem Żbikiem. W takim komiksie
    na drugiej stronie okładki drukowano takie umoralniające kawałki dla młodzieży.
    Tzn. Żbik (postać zapewne fikcyjna) opowiadał różne sytuacje, prawdopodobnie
    też wymyślone. W jednym z takich tekstów Żbik opisał, jak koło lasu czy w samym
    lesie wraz z innym facetem zaczęli strzelać do psów z pistoletów. Chodziło o
    to, że mieszkańcy poblisliej wioski w ten właśnie sposób mieli kłusować
    (puszczając te psy do lasu). Skoro w owych czasach (wczesny Gierek) wydrukowano
    taki tekst w olbrzymim nakładzie, to z pewnością istniał problem psów w lesie i
    musiały być jakieś przepisy, które umożliwiały odstrzał.

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 13. Data: 2005-01-20 12:53:19
    Temat: Re: myĹ?liwy zabiĹ? mi psa
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marta Wieszczycka wrote:

    > 1) Zastrzelenie psa(użycie broni palnej wobec psa) jest możliwe tylko w
    > dwóch ściśle określonych przypadkach:
    > a)w celu zakończenia cierpień zwierzęcia
    > b)na terenie parku narodowego, na podstawie decyzji administratora
    > parku, na terenie którego znajduje się zwierzę stanowiące zagrożenie,

    Błąd. Jeśli pies atakuje kogoś lub jakieś inne zwierzę (np. łanię albo
    kota) można go spokojnie zastrzelić - jeśli ma się czym.


  • 14. Data: 2005-01-20 13:30:37
    Temat: Re: myĹ?liwy zabiĹ? mi psa
    Od: Marta Wieszczycka <m...@d...pl>

    Tomasz K. wrote:

    > Jeżeli myśliwy miał odpowienie uprawnienia, strzelił do psa rasy
    > nie-myśliwskiej, goniącego np rannego jelenia, w promieniu kilkuset
    > metrów nie było właściciela psa który miałby nad nim kontrolę - miał
    > prawo strzelić.

    1) A teraz poproszę o podstawę prawną podpierającą ten pogląd. Za "miał
    prawo" zabić musi stać przepis to prawo dający.
    2) Z opisu wynika wyraźnie, że "myśliwy", zastrzelił sobie najpierw
    jelenia, a potem jeszcze jeszcze psa, "mimo, że widział, kto go
    wyprowadza".
    Pozdrawiam,

    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu


  • 15. Data: 2005-01-20 14:22:11
    Temat: Re: myĹ?liwy zabiĹ? mi psa
    Od: Marta Wieszczycka <m...@d...pl>

    Andrzej Lawa wrote:

    > Błąd. Jeśli pies atakuje kogoś lub jakieś inne zwierzę (np. łanię albo
    > kota) można go spokojnie zastrzelić - jeśli ma się czym.

    To nie jest ani takie proste, ani takie oczywiste, a do tego nie dotyczy
    sytuacji omawianej w wątku.
    Pozdrawiam,
    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu


  • 16. Data: 2005-01-20 14:45:15
    Temat: Re: myĹ?liwy zabiĹ? mi psa
    Od: "Tomasz K." <...@...m.cy.rot13>

    On Thu, 20 Jan 2005 14:30:37 +0100, Marta Wieszczycka wrote:
    > 1) A teraz poproszę o podstawę prawną podpierającą ten pogląd. Za "miał
    > prawo" zabić musi stać przepis to prawo dający.
    Nie jestem prawnikiem i nie wdam się w dyskusję na temat podstaw
    prawnych itp... nie mam na to czasu. Istnieje kilka dokumentów jak
    statut PZŁ, "Szczegółowe zasady wykonywania polowań" itp...
    zatwierdzone chyba przez Ministerstwo Środowiska.

    > 2) Z opisu wynika wyraźnie, że "myśliwy", zastrzelił sobie najpierw
    > jelenia, a potem jeszcze jeszcze psa, "mimo, że widział, kto go
    > wyprowadza".
    Tak, więc złamał prawo. Nigdzie nie twierdziłem, że w tym przypadku nic
    złego nie zrobił.

    pzdr,
    Tomasz Kania
    --
    NOT my e-mail: s...@s...bouncer.cx
    Those who can, do; those who can't, simulate.
    bash$ declare -i n=0;r(){ echo $n;n=n+1;r;};r
    Chcesz o coś spytać? -> http://rtfm.bsdzine.org/


  • 17. Data: 2005-01-20 14:47:12
    Temat: Re: myĹ?liwy zabiĹ? mi psa
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "Tomasz K." <...@...m.cy.rot13> napisał w wiadomości
    news:slrn.pl.cuv8k8.3um.m@defcon.pl...

    > Jeżeli myśliwy miał odpowienie uprawnienia, strzelił do psa rasy
    > nie-myśliwskiej, goniącego np rannego jelenia, w promieniu kilkuset
    > metrów nie było właściciela psa który miałby nad nim kontrolę - miał
    > prawo strzelić.

    tak z ciekawosci czy posiadacie jakies wykrywacze ludzi w lesie?
    bo sie zastanawiam jak w lesie taki "cymbal z flinta" jest w stanie
    stwierdzic czy w promieniu kilkuset metrow nie ma wlasciciela czworonoga?
    nawet na dobra sprawe nie jest w stanie stwierdzic czy w okolicy
    kilkudziesieciu metrow ktos jest o kilkuset nie wspomne



  • 18. Data: 2005-01-20 14:50:27
    Temat: Re: myĹ?liwy zabiĹ? mi psa
    Od: "Tomasz K." <...@...m.cy.rot13>

    On Thu, 20 Jan 2005 15:47:12 +0100, szerszen wrote:
    > tak z ciekawosci czy posiadacie jakies wykrywacze ludzi w lesie?
    > bo sie zastanawiam jak w lesie taki "cymbal z flinta" jest w stanie
    > stwierdzic czy w promieniu kilkuset metrow nie ma wlasciciela czworonoga?
    > nawet na dobra sprawe nie jest w stanie stwierdzic czy w okolicy
    > kilkudziesieciu metrow ktos jest o kilkuset nie wspomne

    Niestety brak wykrywaczy albo nic mi o takowych nie wiadomo.
    Cymbałów z filntą sam się boję.

    pzdr,
    Tomasz Kania
    --
    NOT my e-mail: s...@s...bouncer.cx
    Those who can, do; those who can't, simulate.
    bash$ declare -i n=0;r(){ echo $n;n=n+1;r;};r
    Chcesz o coś spytać? -> http://rtfm.bsdzine.org/


  • 19. Data: 2005-01-20 14:59:09
    Temat: Re: myĹ?liwy zabiĹ? mi psa
    Od: "Tomasz K." <...@...m.cy.rot13>

    On Thu, 20 Jan 2005 13:53:19 +0100, Andrzej Lawa wrote:
    > Błąd. Jeśli pies atakuje kogoś lub jakieś inne zwierzę (np. łanię albo
    > kota) można go spokojnie zastrzelić - jeśli ma się czym.

    Proponuję nie rozpisywać się na ten temat bo urośnie z tego niezłe
    zamiesznie. I tak dobrze, że to nie grupa pl.rec.zwierzaki :)

    P.S.
    Pies goniący kota, w sensie "zająca", tak? :>
    (bo do kotów-kotów to się strzela jak do drapieżników i praktycznie bez
    ograniczeń)


    pzdr,
    Tomasz Kania
    --
    NOT my e-mail: s...@s...bouncer.cx
    Those who can, do; those who can't, simulate.
    bash$ declare -i n=0;r(){ echo $n;n=n+1;r;};r
    Chcesz o coś spytać? -> http://rtfm.bsdzine.org/


  • 20. Data: 2005-01-20 15:07:07
    Temat: Re: myĹ?liwy zabiĹ? mi psa
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    > ssprostowanie:
    > Za slownikiem PWN, http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=33187
    > morderstwo: przestępstwo polegające na pozbawieniu życia człowieka
    > Zwierzecia sie nie morduje tylko zabija.

    zwykle morderstwo bez wzgledu na to co pisza w slowniku.




    (ksieza i pingwiny twierdza np ze zwierzeta duszy nie maja,
    i to ze tak mowia czy gdzies jest napisane ja mam w to wierzyc?
    Dla mnie jest to najwieksza bzdura jaka slyszalem. )

    P.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1