> Tzn. mieszkaliście bez żadnego zysku dla właściciela, pokrywając
> jedynie opłaty eksploatacyjne?
> Renata

nie. kwota ktora kazdy z nas wykladal (dokladnie 280 zl)
pokrywala czynsz, a to co zostawalo, szlo na prad.

pozdrawiam
g


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Tzn. mieszkaliście bez żadnego zysku dla właściciela, pokrywając
> jedynie opłaty eksploatacyjne?
> Renata

a jak jest z tym potwierdzeniem przelewu?
czy moze on byc dowodem w sadzie ze faktycznie zaplacilem kaucje?

tzn bo ta osoba niby nie potwierdzila "odbioru kaucji" ani
nie mam na pismie ze "kaucja ma byc zwrocona tego i tego dnia"
- po prostu podczas rozmowy umowilismy sie ze kaucja
zostanie zwrocona przy wyprowadce (pod warunkiem uprzedzenia o tym
na miesiac przed - co tez zrobilismy) - mam na to swiadkow
(pozostale 3 osoby mieszkajace)

czy sam przelew, na ktorym widnieje jej nazwisko, adres zameldowania,
a przelew jest nazwany "kaucja za mieszkanie", moze byc dowodem??

czy moge postawic tak sprawe, ze jesli nie zgadza sie na oddanie mi
kaucji, to ja wnosze sprawe do sadu, ona wtedy bedzie musiala przedstawic
rachunki z ktorych jasno wynika ze w okresie uzytkowania komputera
(tzn bo komp zakupilem dopiero po jakims czasie) wzrosly rachunki??

bardzo prosze o porade!! :)

pozdrawiam,
g

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

In article <6...@n...onet.pl>,
h...@h...com wrote:

>> Tzn. mieszkaliście bez żadnego zysku dla właściciela, pokrywając
>> jedynie opłaty eksploatacyjne?
>> Renata
>
> nie. kwota ktora kazdy z nas wykladal (dokladnie 280 zl)
> pokrywala czynsz, a to co zostawalo, szlo na prad.

E, chyba się nie rozumiemy. Czynsz to właśnie to co płacisz za
wynajem, więc z tego nic już nie zostaje.
Pytałam, bo napisałeś, że nie masz umowy i ktoś radził powiadomić US,
ale być może nie jest to umowa najmu, a umowa użyczenia.

Renata

do góry