moze ktos powiedziec mi jak w minimalnej wersji powinna wygladac
umowa o podnajem pokoju: typu place 500 zl na miesiac pani takiej
to a takiej i spodziewam sie wygodnego zamieszkiwania w pokoju
i dostepu do wanny z goraca woda - chodzi o to by wlascicciel/wlascicielka
nie mogl mi odstawic jakiegos numeru - np wywalic bez oddawania pieniedzy
albo urwac umowe bez okresu wypowiedzenia


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On Mon, 27 Jun 2011, wrote:

> moze ktos powiedziec mi jak w minimalnej wersji powinna wygladac
> umowa o podnajem pokoju: typu place 500 zl na miesiac pani takiej
> to a takiej i spodziewam sie wygodnego zamieszkiwania w pokoju
> i dostepu do wanny z goraca woda - chodzi o to by wlascicciel/wlascicielka
> nie mogl mi odstawic jakiegos numeru - np wywalic bez oddawania pieniedzy
> albo urwac umowe bez okresu wypowiedzenia

Formalnie to właśnie zapisy w umowie powinny takie coś zapewnić.
Problem w tym, że *każdej* umowy można nie przestrzegać :>

IMO jakie takie zabezpieczenie mogą zapewnić np. kary umowne:
można założyć, że jak za uniemożliwienie korzystania wbrew umowie
(w tym wcześniejsze, niż zakończenie umowy wypowiedzeniem w ustalonym
trybie) i bez porozumienia będzie np. 10x stawka (5000 zł), to
właściciel raczej się zastanowi przed próbą "wywinięcia numeru".
Jeszcze trzeba go przekonać że ten zapis to nie pułapka, tylko
chęć zabezpieczenia właśnie.

pzdr, Gotfryd

do góry