Witam!
Mam problem z firma windykacyjna, która nachodzi mnie w pracy i w domu
na razie telefonicznie.
Ostatni pan oswiadczyl mi, ze jesli nie chce z nimi rozmawiac to oni
mi nasla swojego komornika. co to oznacza swojego, nigdy nie slyszalam
o komorniku innym niz panstwowym, prosze o informacje czy to mozliwe i
czy powinnam go wpuscic.
Nie rozmawiam z firma windykacyja, tylko z wiezycielem wyjasniam
sparwy, ale wiezyciel jescze nie wycofal tematu z firmy windykacyjnej
Grazka

do góry

grazka napisał(a):

> Witam!
> Mam problem z firma windykacyjna, która nachodzi mnie w pracy i w domu
> na razie telefonicznie.
> Ostatni pan oswiadczyl mi, ze jesli nie chce z nimi rozmawiac to oni
> mi nasla swojego komornika. co to oznacza swojego, nigdy nie slyszalam
> o komorniku innym niz panstwowym, prosze o informacje czy to mozliwe i
> czy powinnam go wpuscic.

Oczywiście, że mogą ci nasłać swojego... no komornikiem on się nazwać
chyba nie może ale nasłać ci mogą kogo chcą. Ty oczywiście nie musisz
tego kogoś wpuszczać do domu, nie musisz z tym kimś rozmawiać ani nic.
Komornik w Twoim wypadku może działać na podstawie wyroku sądowego w
związku z tym jeśli nie było jeszcze sprawy (a wezwanie poleconym
dostaniesz zanim do niej dojdzie) to jedyne co może robić firma
windykacyjna to z tobą rozmawiać - o ile oczywiście będziesz miała na to
ochotę :D

> Nie rozmawiam z firma windykacyja, tylko z wiezycielem wyjasniam
> sparwy, ale wiezyciel jescze nie wycofal tematu z firmy windykacyjnej

Jeśli jesteś w jakiś tam sposób wypłacalna, masz stałe dochody i
jakikolwiek majątek i firma windykacyjna to wie to bardzo szybko puszczą
sprawę do sądu.

do góry

Juzek Kocimientka napisał(a):
> grazka napisał(a):
>
>> Witam!
>> Mam problem z firma windykacyjna, która nachodzi mnie w pracy i w domu
>> na razie telefonicznie.
>> Ostatni pan oswiadczyl mi, ze jesli nie chce z nimi rozmawiac to oni
>> mi nasla swojego komornika. co to oznacza swojego, nigdy nie slyszalam
>> o komorniku innym niz panstwowym, prosze o informacje czy to mozliwe i
>> czy powinnam go wpuscic.
>
> Oczywiście, że mogą ci nasłać swojego... no komornikiem on się nazwać
> chyba nie może ale nasłać ci mogą kogo chcą. Ty oczywiście nie musisz
> tego kogoś wpuszczać do domu, nie musisz z tym kimś rozmawiać ani nic.
> Komornik w Twoim wypadku może działać na podstawie wyroku sądowego w
> związku z tym jeśli nie było jeszcze sprawy (a wezwanie poleconym
> dostaniesz zanim do niej dojdzie) to jedyne co może robić firma
> windykacyjna to z tobą rozmawiać - o ile oczywiście będziesz miała na to
> ochotę :D


a to przypadkiem nie podpada pod art 227 kk? (przysylanie goscia
nazywajac go komornikiem)

do góry

grazka wrote:
> Witam!
> Mam problem z firma windykacyjna, która nachodzi mnie w pracy i w domu
> na razie telefonicznie.

Złośliwe niepokojenie - Art.107KW (do 1500zł grzywny)

> Ostatni pan oswiadczyl mi, ze jesli nie chce z nimi rozmawiac to oni
> mi nasla swojego komornika. co to oznacza swojego, nigdy nie slyszalam
> o komorniku innym niz panstwowym, prosze o informacje czy to mozliwe i
> czy powinnam go wpuscic.

Podawanie się za funkcjonariusza państwowego - Art.227KK (odsiadka do roku).

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):
> Złośliwe niepokojenie - Art.107KW (do 1500zł grzywny)

a ja będę uparty - a gdzie cel działania?

KG

do góry

kam wrote:
> Andrzej Lawa napisał(a):
>> Złośliwe niepokojenie - Art.107KW (do 1500zł grzywny)
>
> a ja będę uparty - a gdzie cel działania?

Jako (rzekomo) fachowcy od odzyskiwania należności powinni wiedzieć,
jaka jest prawidłowa procedura: wezwanie do zapłaty, ostrzeżenie, pozew,
sprawa, egzekucja komornicza.

Ci tutaj celowo postanowili złośliwie niepokoić kogoś w celu dokuczenia
takiej osobie. I będą dokuczać tak długo, aż zmuszą tego kogoś do do
określonego zachowania ;->

OK, lekko naciągane... ale w granicach litery prawa ;)

Sami zresztą mówią, że będą tak dokuczliwi, aż człowiek zostanie
zmuszony do zapłacenia ;-P

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):
> Ci tutaj celowo postanowili złośliwie niepokoić kogoś w celu dokuczenia
> takiej osobie. I będą dokuczać tak długo, aż zmuszą tego kogoś do do
> określonego zachowania ;->
>
> OK, lekko naciągane... ale w granicach litery prawa ;)
>
> Sami zresztą mówią, że będą tak dokuczliwi, aż człowiek zostanie
> zmuszony do zapłacenia ;-P

a więc działają w celu uzyskania zapłaty, a nie dokuczenia
nie mamy ani dokuczenia, ani złośliwego działania

KG

do góry

On 31 Sty, 12:57, Sowiecki Agent
<p...@t...gazeta
.pl> wrote:

> a to przypadkiem nie podpada pod art 227 kk? (przysylanie goscia
> nazywajac go komornikiem)- Ukryj cytowany tekst -

Kwestia udowodnienia. Jeśli by przyszedł do niej koleś podając się za
komornika to owszem. Wątpię żeby duże firmy windykacyjne podejmowały
się wątpliwych prawnie działań ale z drugiej strony ludzie z tych firm
potrafią przez telefon wygadywać kompletne bzdury bo raz, że mają
słabe pojęcie o prawie, dwa, że nakręca ich sytuacja kiedy wstrętny i
zapewne parchaty dłużnik ukrywa swoje miliony żeby ledwo wiążący
koniec z końcem wierzyciel mógł odzyskać swoje pieniądze i wreszcie
nakarmić żonę i dzieci a trzy, że najpewniej mają jakąś prowizję sa
skuteczność.

Mnie windykuje pewna firma za niestniejący dług mojej ś.p. Mamy.
Przysyłają te karteczki coraz bardziej śmieszne w treści. Dowiedziałem
się, że moją sprawę prowadzi dedektyw i ustala już mój majątek, że
będą jacyś ludzie przychodzić do mnie po kasę, ze trzy wzory pozwów
już przysłali i ogólnie jest zabawnie :D Nie dzwonię do nich bo liczę,
że w końcu podadzą moją Mamę do sądu i będzie ciekawie wyjątkowo :D

do góry

kam wrote:

> a więc działają w celu uzyskania zapłaty, a nie dokuczenia
> nie mamy ani dokuczenia, ani złośliwego działania

Czyli jakbym złośliwie dzwonił w dziwnych porach, pukał do drzwi albo
np. przysyłał zmyślone oferty i zawiadomienia, ale jednocześnie
twierdził, że robię to tylko w celu wyciągnięcia pieniędzy, to wg.
ciebie byłby "kryty"?

do góry