pod jaki artykuł to podlega, czy wogóle prawnie mogę to jakoś ugryść?

Beata

do góry

Użytkownik "Beata" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bc83sh$apd$1@news.onet.pl...
> pod jaki artykuł to podlega, czy wogóle prawnie mogę to jakoś ugryść?
>
To co Ty mu zrobilas ??

Tomek

PS
Moze bez przesady z tym prawem.
Nauczyciel to ma wychowywac,
no chyba ze sobie nie radzi :P

do góry

> >
> To co Ty mu zrobilas ??

to jest ona, pozwoliłam jej mieć na świadectwie 3 a nie 2.

> PS
> Moze bez przesady z tym prawem.

chce tylko wiedzieć orientacyjnie, czy coś się da

> Nauczyciel to ma wychowywać,
> no chyba ze sobie nie radzi :P

tzn, że uczeń może wszystko?
Mamy czekać aż z pistoletami będą przychodzić do szkoły?

Beata

do góry

Użytkownik "Beata" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bc878e$jhh$1@news.onet.pl...

> > To co Ty mu zrobilas ??
>
> to jest ona, pozwoliłam jej mieć na świadectwie 3 a nie 2.

Nie kapuję... Bluzga za wyższą ocenę???

> > PS
> > Moze bez przesady z tym prawem.
>
> chce tylko wiedzieć orientacyjnie, czy coś się da

Teoreticznie... Ale jak mi policja mówi, że zanim sprawa, w której jestem
poszkodowany (wtargnięcie do mieszkania i narusznie nietykalności) może i 2
lata czekać na wejście na wokandę....

> > Nauczyciel to ma wychowywać,
> > no chyba ze sobie nie radzi :P
>
> tzn, że uczeń może wszystko?
> Mamy czekać aż z pistoletami będą przychodzić do szkoły?

Hmmm... Za moich czasów wzywało się rodziców, obniżało oceny z zachowania
itepe...

Poza tym bluzgi to bluzgi - nic konkretnego to nie mówi. Co to było? Groźba
karalna? A może dałoby się podciągnąć pod szerzenie treści pornograficznych?
;->

do góry

Dnia Wed, 11 Jun 2003 22:36:23 +0200, "Beata" <b...@o...pl>
napisał(a):

>pod jaki artykuł to podlega, czy wogóle prawnie mogę to jakoś ugryść?

Jesli juz, droga Nauczycielko, to ugryzc.

Jesli mozna cos radzic, to po prostu ugryz sie w jezyk, udawaj ze
zadnego maila nie dostalas, przeciez to nie przystoi ciagac po sadach
uczennice za p r y w a t n a, niepubliczna, korespondencje...

--
Adek

do góry

zalezy jak bardzo zawarte tresci naruszaja twoja godnosc i w jakim stopniu
sa naganne.

zglosic sprawe rodzicom i domagac sie przeprosin, najlepiej publicznych.
jesli rodzice toporni i oleja sprawe i dodatkowo zrugaja cie za gnebienie
swojej pociechy to nie czekac, wydrukowac maila (razem z pelnym naglowkiem,
zrodlem i sciezka powrotna, serwerem smtp) i zlozyc wniosek do prokuratury o
naruszenie dobr osobistych. prokuratura powinna w konsekwencji skierowac
sprawe do sadu dla nieletnich albo umorzy sprawe.

jednoczesnie zawiadomic dyrekcje szkoly i wyciagnac konsekwencje
niech gowniaz wie ze nie jest bezkarny

"Beata" <b...@o...pl> wrote in message
news:bc83sh$apd$1@news.onet.pl...
> pod jaki artykuł to podlega, czy wogóle prawnie mogę to jakoś ugryść?


--
http://www.komrel.net - Twoj Serwer Sukcesu!

do góry

Użytkownik A_Zet <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:s...@4...com..
.
> Dnia Wed, 11 Jun 2003 22:36:23 +0200, "Beata" <b...@o...pl>
> napisał(a):
>
> >pod jaki artykuł to podlega, czy wogóle prawnie mogę to jakoś ugryść?
>
> Jesli juz, droga Nauczycielko, to ugryzc.
>
> Jesli mozna cos radzic, to po prostu ugryz sie w jezyk, udawaj ze
> zadnego maila nie dostalas, przeciez to nie przystoi ciagac po sadach
> uczennice za p r y w a t n a, niepubliczna, korespondencje...

dzięki za takie rozwiązanie - a co dalej??? dziewczyna poczuje się bezkarna
. Wychowanie polega m.in. na wpajaniu zasad współżycia społecznego - nie rob
ienie nic w przypadku ich przekraczania uczy bezkarności !!! A prowadzic to
może.................
przykład : Jedna z nauczycielek w pewnym gimnazjum ( sprawa mi znana osobiś
cie a nie ze słyzenia) nie reagowała na głupie docinki i straszenie ze stron
y uczniów na zasadzie " lepiej ugryżć się w język" aż jeden uczeń ją pobił
(prywatnie, niepublicznie w ciemnym zaułku). Nauczycielka nie zareagowała a
sprawa wyszła na jaw bo uczeń się "pochwalił" swoim kolegom w szkole, ze nau
czycielce przyłożył.

Wydaje mi sie, ze należy ostro reagować na każde przejawy agresji - też słow
nej !!!!!!!!!!!!!!!

Klaudia

do góry

> zalezy jak bardzo zawarte tresci naruszaja twoja godnosc i w jakim stopniu
> sa naganne.
>
> zglosic sprawe rodzicom i domagac sie przeprosin, najlepiej publicznych.
> jesli rodzice toporni i oleja sprawe i dodatkowo zrugaja cie za gnebienie
> swojej pociechy to nie czekac, wydrukowac maila (razem z pelnym naglowkiem,
> zrodlem i sciezka powrotna, serwerem smtp) i zlozyc wniosek do prokuratury o
> naruszenie dobr osobistych. prokuratura powinna w konsekwencji skierowac
> sprawe do sadu dla nieletnich albo umorzy sprawe.
>
> jednoczesnie zawiadomic dyrekcje szkoly i wyciagnac konsekwencje
> niech gowniaz wie ze nie jest bezkarny
>
> "Beata" <b...@o...pl> wrote in message
> news:bc83sh$apd$1@news.onet.pl...
>
>>pod jaki artykuł to podlega, czy wogóle prawnie mogę to jakoś ugryść?
>
>
>
U nas było podobnie, pani wydrukowała maila zaniosła do dyrekcji,
wezwano rodziców i ucznia, pokazano wydrukowaną treść razem z
nagłówkami...na drugi dzień nauczycielka została przeproszona, a uczen
aktualnie chodzi jak w zegarku. nie mam pojecia co zrobili mu rodzice,
ale na tej rozmowie sie skończyło.
pozdrawiam
Anka
P.S. Koniec roku szkolnego to chyba najgorszy okres :(

do góry

Dnia Thu, 12 Jun 2003 07:18:33 +0200, "Klio"
<k...@p...onet.pl> napisał(a):

>Użytkownik A_Zet <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
>napisał:s...@4...com.
..
>> Dnia Wed, 11 Jun 2003 22:36:23 +0200, "Beata" <b...@o...pl>
>> napisał(a):
>>
>> >pod jaki artykuł to podlega, czy wogóle prawnie mogę to jakoś ugryść?
>>
>> Jesli juz, droga Nauczycielko, to ugryzc.
>>
>> Jesli mozna cos radzic, to po prostu ugryz sie w jezyk, udawaj ze
>> zadnego maila nie dostalas, przeciez to nie przystoi ciagac po sadach
>> uczennice za p r y w a t n a, niepubliczna, korespondencje...
>
> dzięki za takie rozwiązanie - a co dalej??? dziewczyna poczuje się bezkarna
>. Wychowanie polega m.in. na wpajaniu zasad współżycia społecznego - nie rob
>ienie nic w przypadku ich przekraczania uczy bezkarności !!! A prowadzic to
>może.................
>przykład : Jedna z nauczycielek w pewnym gimnazjum ( sprawa mi znana osobiś
>cie a nie ze słyzenia) nie reagowała na głupie docinki i straszenie ze stron
>y uczniów na zasadzie " lepiej ugryżć się w język" aż jeden uczeń ją pobił
>(prywatnie, niepublicznie w ciemnym zaułku). Nauczycielka nie zareagowała a
>sprawa wyszła na jaw bo uczeń się "pochwalił" swoim kolegom w szkole, ze nau
>czycielce przyłożył.
>
>Wydaje mi sie, ze należy ostro reagować na każde przejawy agresji - też słow
>nej !!!!!!!!!!!!!!!

Nie uwazam.

Uwazam, ze nauczyciel jest p r z e d u c z n i e m zobowiazany do
zachowania godnosci wlasnej. Dlaczego do jednego nauczyciela
gowniarze pisza obrazliwe maile, zas do innych nie? Nie da sie
skwitowac tego prostym stwierdzeniem, ze uczen jest winien, bo...
i tu znajdziemy tysiac i jeden powodow.

Zwroc laskawie uwage, ze zarowno Ty, jak i Beata
e s k a l u j e c i e konflikt suponujac, ze skonczy sie na
pistolecie (Beata) lub na pobiciu (Ty). Tak nie wolno, nauczycielka
jest ostatnia osoba, ktora ma sie zachowywac jak maglarka. Niestety,
inicjujacy post Beaty daje sporo do myslenia o samej autorce.
A mlodziez jest bezwzgledna (i takie jej wilcze prawo) - gdy dostrzeze
slabosc nauczyciela, wykorzysta ja. Nauczyciel ma wychowywac, tak,
ale proces wychowawczy ma sie odbywac w atmosferze godnosci,
szczegolnie godnosci wlasnej nauczyciela a nie magla. Szacunku nie
wzbudzi nauczyciel drukujacy otrzymane maile, wzbudzi po prostu gromki
smiech.

Sprawa sie nadaje co najwyzej do wezwania rodzicow gowniary i natarcia
im uszu - ale w cztery oczy, w y l a c z n i e nauczyciel-rodzic, a
juz absurdalne (dla mnie) szukanie drogi prawnej na zaspokojenie
swojego poczucia honoru naruszonego w korespondencji
p r y w a t n e j jest kolejnym przejawem eskalacji problemu.
Poddajacy w watpliwosc kwalifikacje pedagogiczne nauczyciela.
Pisze: najwyzej - bo zywie niejakie obawy odnosnie do znalezienia
zrozumienia u rodzicow t a k i e j uczennicy... Ale o tym powinien
wiedziec nauczyciel zanim wezwie rodzica. :-)

O wlasna godnosc nauczyciel powinien zaczac dbac jeszcze przed
pojsciem na studia kierunkowe...

I bardzo prosze nie wmawiac we mnie, ze usprawiedliwiam, badz
rozgrzeszam w jakis sposob postepek tej rozwydrzonej pannicy - jedno
(postawa nauczyciela) z drugim (postawa ucznia) nie ma nic wspolnego.
Dla mnie, czlowieka dosc wiekowego (66) niektore wypowiedzi sa po
prostu glupie. Szczegolnie ta nawolujaca do wydrukowania i
upublicznienia p r y w a t n e j korespondencji i powiadamiania
prokuratora.

--
Adek

do góry

chyba jeszcze nie znasz bezwzglednosci i stopnia zepsucia dzisiejszej
mlodziezy - oczywiscie najlepiej zwalic wine na nauczyciela bo nieumiejetnie
postepuje z mlodzieza i daje sobie wlazic n glowe...
tak sie akurat sklada ze ostatnio sam przerabialem tego typu konflikt i
gdyby nie szybka, skuteczna i daleko posunieta reakcja ze strony mojej (jako
rodzica), nauczycieli i dyrekcji to takie "parchy" nadal chodzilyby do
szkoly - postraszenie sadem i prokuratorem rodzicow tych degeneratow (2
gimnazjum) bylo na tyle skutecznie ze szybciutko krewcy rodzice i ich
niepokorne pociechy zwineli ogon pod siebie i zabrali je do innych szkol
(niby dobrowolnie ale i tak wiadomo o co poszlo).

a to ze jestes wiekowy nie znaczy ze masz wieksze doswiadczenie w ocenianiu
tego typu wystepkow.
pzdr.

"A_Zet" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:434gevg7505con1q2je745teq2orutneh5@4ax.com...
> Dla mnie, czlowieka dosc wiekowego (66) niektore wypowiedzi sa po
> prostu glupie. Szczegolnie ta nawolujaca do wydrukowania i
> upublicznienia p r y w a t n e j korespondencji i powiadamiania
> prokuratora.


--
Serwery wirtualne - http://www.komrel.net - fachowa samoobsluga!

do góry