eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › doręczenie [pilne]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2002-02-05 19:47:47
    Temat: doręczenie [pilne]
    Od: "domańczak" <d...@p...onet.pl>

    Co w tzw. terminologii administracyjnej nazywamy doręczeniem? Jeśli
    pewien urząd wrzucił mi coś do mojej skrzynki na listy, czy to też jest
    "doręczenie"?

    Pozdrawiam
    Anna (co właśnie jutro musi iść do tego urzędu...)



  • 2. Data: 2002-02-05 19:57:40
    Temat: Re: doręczenie [pilne]
    Od: "lume" <i...@f...prv.pl>


    Użytkownik "domańczak" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:a3pcqi$al1$1@news.onet.pl...
    > Co w tzw. terminologii administracyjnej nazywamy doręczeniem? Jeśli
    > pewien urząd wrzucił mi coś do mojej skrzynki na listy, czy to też jest
    > "doręczenie"?
    >
    > Pozdrawiam
    > Anna (co właśnie jutro musi iść do tego urzędu...)
    >
    > ale musiało być to coś polecone, a pozatym obowiązuje odpowiedni termin
    przed.
    Niedoreczone poleconym, oznacza ze nie odebralas osobiscie



  • 3. Data: 2002-02-05 20:19:38
    Temat: Re: doręczenie [pilne]
    Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>

    On Tue, 5 Feb 2002, domańczak wrote:

    > Co w tzw. terminologii administracyjnej nazywamy doręczeniem?

    Patrz art. 39 i n. KPA - prawidłowe doręczenie musi obejmować pokwitowanie
    odbioru

    > Jeśli
    > pewien urząd wrzucił mi coś do mojej skrzynki na listy, czy to też jest
    > "doręczenie"?

    Nie. Jeśli nikogo nie ma w domu, pismo należy na 7 dni złożyć w urzędzie
    pocztowym i zostawić adresatowi awizo, po upływie tego terminu doręczenie
    jest skuteczne.

    --
    Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
    Tłumaczenia, usługi biurowe, consulting
    "We've got to have rules and obey them. After all, we're not savages.
    We're English, and the English are best at everything." [W. Golding, LotF]


  • 4. Data: 2002-02-05 21:42:14
    Temat: Re: doręczenie [pilne]
    Od: szadok <s...@N...terramail.pl>

    Użyszkodnik Gwidon S. Naskrent zeznaje:

    > Jeśli nikogo nie ma w domu, pismo należy na 7 dni złożyć w
    > urzędzie pocztowym i zostawić adresatowi awizo, po upływie tego
    > terminu doręczenie jest skuteczne.

    To jak wyjadę na miesiąc na wakacje i nikt nic nie odbierze, to znaczy, że
    mi doręczono przesyłkę????
    dziwne prawo mamy... ;-/



    pozdrawiam,
    szadok
    --
    usuń NIESPAMUJ przy odpowiedzi na priv
    http://czestochowa.inds.pl
    "Przed wojną nas okradali i teraz też nas okradają
    -przecież to ci sami ludzie są..."


  • 5. Data: 2002-02-06 00:19:07
    Temat: Re: doręczenie [pilne]
    Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>

    On Tue, 5 Feb 2002, szadok wrote:

    > To jak wyjadę na miesiąc na wakacje i nikt nic nie odbierze, to znaczy, że
    > mi doręczono przesyłkę????

    Jeśli wyjeżdżasz na miesiąc i wiesz że toczy się postępowania
    administracyjne z Twoim udziałem, to rozsądnie jest ustanowić
    pełnomocnika, któremu będzie się doręczać pisma zamiast Tobie.

    > dziwne prawo mamy... ;-/

    Wcale nie - wystarczy tylko trochę pomyśleć.

    --
    Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
    Tłumaczenia, usługi biurowe, consulting
    "We've got to have rules and obey them. After all, we're not savages.
    We're English, and the English are best at everything." [W. Golding, LotF]


  • 6. Data: 2002-02-06 02:00:05
    Temat: Re: Re: doręczenie [pilne]
    Od: MaXxX <m...@r...pl>

    Dnia Wed, 6 Feb 2002 01:19:07 +0100, Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
    pisze na pl.soc.prawo:

    > On Tue, 5 Feb 2002, szadok wrote:
    >
    > > To jak wyjadę na miesiąc na wakacje i nikt nic nie odbierze, to znaczy, że
    > > mi doręczono przesyłkę????
    >
    > Jeśli wyjeżdżasz na miesiąc i wiesz że toczy się postępowania
    > administracyjne z Twoim udziałem, to rozsądnie jest ustanowić
    > pełnomocnika, któremu będzie się doręczać pisma zamiast Tobie.

    A co jeśli dziś wyjadę na miesiąc, a za tydzień przyjdzie zupełnie
    nieoczekiwane przeze mnie pismo, poleconym, że mnie ktoś podał do sądu na
    przykład? Ja zaś jestem nad Morzem Śródziemnym i się opalam w najlepsze, i
    zupełnie nie mam zielonego pojęcia o tym, że przez ten czas mój sąsiad mnie
    pozwał o zakłócanie ciszy nocnej, gdyż inna sąsiadka puszcza w nocy radio na
    cały regulator, a tamten palant myśli że to ja, bo nawet nie wie, że
    wyjechałem??

    --
    MaXxX
    - znudziło mnie pisanie idiotyzmów,
    więc dla odmiany napisałem głupotę.


  • 7. Data: 2002-02-06 08:38:51
    Temat: Re: Re: doręczenie [pilne]
    Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>

    On Wed, 6 Feb 2002, MaXxX wrote:

    > A co jeśli dziś wyjadę na miesiąc, a za tydzień przyjdzie zupełnie
    > nieoczekiwane przeze mnie pismo, poleconym, że mnie ktoś podał do sądu na
    > przykład? Ja zaś jestem nad Morzem Śródziemnym i się opalam w najlepsze, i

    Przecież pismo nie musi być doręczone _tobie_, a dowolnemu innemu
    dorosłemu domownikowi, ewentualnie dozorcy - więc zostawiasz mu nr
    telefonu i jedziesz się spokojnie opalać.

    --
    Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
    Tłumaczenia, usługi biurowe, consulting
    "We've got to have rules and obey them. After all, we're not savages.
    We're English, and the English are best at everything." [W. Golding, LotF]


  • 8. Data: 2002-02-06 11:11:48
    Temat: Re: Re: doręczenie [pilne]
    Od: MaXxX <m...@r...pl>

    Dnia Wed, 6 Feb 2002 09:38:51 +0100, Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
    pisze na pl.soc.prawo:

    > > A co jeśli dziś wyjadę na miesiąc, a za tydzień przyjdzie zupełnie
    > > nieoczekiwane przeze mnie pismo, poleconym, że mnie ktoś podał do sądu na
    > > przykład? Ja zaś jestem nad Morzem Śródziemnym i się opalam w najlepsze, i
    >
    > Przecież pismo nie musi być doręczone _tobie_, a dowolnemu innemu
    > dorosłemu domownikowi, ewentualnie dozorcy - więc zostawiasz mu nr
    > telefonu i jedziesz się spokojnie opalać.

    No ale właśnie: ja nie mam pojęcia, że zaczną do mnie jakieś podejrzane pisma
    przychodzić. A jadąc na wakacje nie wykupiłem roamingu do komórki, więc
    została w domu. Jestem zupełnie nieosiągalny - a tam awiza od poleconych
    lądują mi w skrzynce, by po 7 dniach zostać uznanymi za czytane? Czy też mam w
    ten sposób obowiązek w każdej sekundzie życia zapewniać, by mój dozorca
    wiedział gdzie jestem..?

    --
    MaXxX
    - znudziło mnie pisanie idiotyzmów,
    więc dla odmiany napisałem głupotę.


  • 9. Data: 2002-02-06 17:28:28
    Temat: Re: doręczenie [pilne]
    Od: "domańczak" <d...@p...onet.pl>

    Dzięki wszystkim za pomoc. W urzędzie dzisiaj byłam i co trzeba
    załatwiłam. A ponieważ nikt się mnie nie czepiał, więc i ja nie tłumaczyłam
    nikomu, na czym polega prawidłowe doręczenie (choć by się to im pewnie
    przydało...)
    Pozdrawiam z Wałcza
    Anna
    "domańczak" <d...@p...onet.pl> wrote in message
    news:a3pcqi$al1$1@news.onet.pl...
    > Co w tzw. terminologii administracyjnej nazywamy doręczeniem? Jeśli
    > pewien urząd wrzucił mi coś do mojej skrzynki na listy, czy to też jest
    > "doręczenie"?
    >
    > Pozdrawiam
    > Anna (co właśnie jutro musi iść do tego urzędu...)
    >
    >



  • 10. Data: 2002-02-07 10:30:34
    Temat: Re: Re: doręczenie [pilne]
    Od: "Mike" <g...@w...pl>

    Sorry panowie, ze sie wtracam, ale Gwidon argumentuje slusznie.
    Doreczenie (wspomniany przepis kodeksu postepowania administracyjnego)
    moze byc wlasnie zastepcze - uznaje sie tym samym fakt doreczenia
    adresatowi.
    A z tym wyjazdem. No coz, z faktu zameldowania wynika szereg praw i
    obowiazkow,
    a wiec wyobrazmy sobie, co by bylo, gdyby prawo bylo tak skonstruowane, iz
    zasadna i skuteczna
    bylaby argumentacja: "nie moglem odebrac pisma, poniewaz przebywalem poza
    domem"...

    Pzdr,
    Mike




strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1