Jest sobie pewna bardzo popularna bezpłatna wtyczka do przeglądarki www dla
Linuksa. Program występuje tylko w postaci binarnej. Zawiera w sobie pewien
popularny i dokuczliwy błąd, który powoduje częste zawieszanie
się/zamykanie się przeglądarki www. Producent poinformowany o błędzie i
sposobie naprawy powstrzymuje się/uchyla się od naprawy. Wynikiem tego jest
mnóstwo wkurzonych i bezsilnych użytkowników. Ja sobie zhackowałem ten
program i naprawiłem ten błąd poprzez modyfikację kodu binarnego. Chciałbym
tą poprawioną wersję udostępnić w sieci na takich samych zasadach jak był
udostępniany oryginał czyli do publicznego pobrania za darmo. Oczywiście
dołączę informację skąd pochodzi oryginał, co poprawiłem i dlaczego.
Zmienię też kilka liter w nazwie pliku aby było wiadomo przed pobraniem, że
jest to inna, poprawiona wersja. Czy jeśli napiszę obok linka do programu,
że zrobiłem poprawkę na własny użytek to czy odpowiedzialność za
użytkowanie poprawionego programu będzie przerzucona na pobierającego?

To taki mój pomysł aby uchronić się przed ewentualną zemstą producenta.
Czy wolno mi to zrobić? Działam bezinteresownie w dobrej wierze bo chronię
użytkowników przed dobrze znanymi, wadliwymi skutkami działania programu.
Nie ponoszę z tego żadnych korzyści poza satysfakcją, że komuś pomogłem.
Czy macie jakieś inne pomysły jak mógłbym się zabezpieczyć przed
odpowiedzialnością karną? Nie chcę skończyć podobnie jak ten piekarz co za
darmo chleb rozdawał. Niestety w tym kraju bezinteresowna pomoc bywa
karalna.

--
k...@h...com is spammer

do góry

Użytkownik <k...@h...com> napisał w wiadomości
news:fnnhvr$n6$1@nemesis.news.tpi.pl...

Na jakiej licencji ten program jest udostępniany? Co do samej zasady
niezależnie od rodzaju licencji wystarczy Ci zgoda jego autora lub osoby
posiadającej autorskie prawa majątkowe do niego.

do góry

Jeszcze mi przyszła do głowy inna myśl. A gdybym tak tylko opublikował łatę
czyli plik zawierający różnicę pomiędzy oryginałem a poprawioną wersją.
Wtedy pobierajacy nakłada łatę na oryginał w celu uzyskania poprawionej
wersji. Czy wtedy będę bezpieczny?

--
k...@h...com is spammer

do góry

Robert Tomasik wrote:

> Użytkownik <k...@h...com> napisał w wiadomości
> news:fnnhvr$n6$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Na jakiej licencji ten program jest udostępniany? Co do samej zasady
> niezależnie od rodzaju licencji wystarczy Ci zgoda jego autora lub osoby
> posiadającej autorskie prawa majątkowe do niego.

Licencja jest tu:
http://www.adobe.com/products/eulas/players/flash/
punkt 2.5.1 najbardziej pasuje. Chyba nie można.
Choć z drugiej strony jest zastrzeżenie, że jeśli prawo pozwala to można
jeśli ma się na celu poprawienie współpracy z oprogramowaniem w systemie i
się kontaktowało z Adobe wcześniej. Ja się kontaktowałem, wypełniałem
formularze raportu błędów i nic. Licencja jest tylko po angielsku więc
chyba można by się zasłonić nieznajomością języka.

--
k...@h...com is spammer

do góry

k...@h...com napisaB(a):
> Jeszcze mi przyszła do głowy inna myśl. A gdybym tak tylko opublikował łatę
> czyli plik zawierający różnicę pomiędzy oryginałem a poprawioną wersją.
> Wtedy pobierajacy nakłada łatę na oryginał w celu uzyskania poprawionej
> wersji. Czy wtedy będę bezpieczny?

IMHO tak- to Twój kod, masz prawo go rozprowadzać, a co ktoś inny z tym robi,
to już nie Twój problem (czy nakładając łatę łamie licencję, czy nie).

BTW: ja poproszę tą łatkę :-)

Aha, reverse engineering to nie włamanie- chyba, że w usiech...

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
RP

do góry

Dominik & Co wrote:

> k...@h...com napisaB(a):
>> Jeszcze mi przyszła do głowy inna myśl. A gdybym tak tylko opublikował
>> łatę czyli plik zawierający różnicę pomiędzy oryginałem a poprawioną
>> wersją. Wtedy pobierajacy nakłada łatę na oryginał w celu uzyskania
>> poprawionej wersji. Czy wtedy będę bezpieczny?
>
> IMHO tak- to Twój kod, masz prawo go rozprowadzać, a co ktoś inny z tym
> robi, to już nie Twój problem (czy nakładając łatę łamie licencję, czy
> nie).
>
> BTW: ja poproszę tą łatkę :-)

Dla swojego bezpieczeństwa muszę znaleźć jakieś anonimowe źródło.
Podeślę linka jak będzie gotowe.

> Aha, reverse engineering to nie włamanie- chyba, że w usiech...

Z tego co pamiętam to jak się to robi na własny osobisty użytek to można.



--
k...@h...com is spammer

do góry

k...@h...com wrote:

> Jeszcze mi przyszła do głowy inna myśl. A gdybym tak tylko opublikował
> łatę czyli plik zawierający różnicę pomiędzy oryginałem a poprawioną
> wersją. Wtedy pobierajacy nakłada łatę na oryginał w celu uzyskania
> poprawionej wersji. Czy wtedy będę bezpieczny?

Poprawienie programu bez zgody wlasciciela praw jest legalne (art. 75).
Rozpowszechnianie osobnej latki jest legalne (to twoj utwor).
Rozpowszechnanie zmodyfikowanej wersji moze byc nielegalne (zalezy od
oryginalnej licencji).

Rozpowszechniaj latke z instrukcja obslugi i wszystko bedzie ok.

--
pozdrawiam,
ioo.

do góry