eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › czy to jest karalne?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 31. Data: 2006-02-11 02:37:56
    Temat: Re: czy to jest karalne?
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    SQLwysyn napisał(a):
    >
    > Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w
    > wiadomości news:dsiaua$4n1$2@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >>
    >> Z opisu pytającego nie wynika, żeby ten człowiek wytłumaczył
    >> studentom, że jego uwagi nie dotyczą powstańców.
    >
    > Z zasady domniemania niewinnosci wynika m.in. że dopiero gdyby WYRAZNIE
    > STWIERDZIL, że jego uwagi dotycza powstancow, móglby byc oskarzony o
    > zniewazenie.

    W wyroku sądu, który przytoczyłam uznano, że doszło do znieważenia, mimo
    że tam też nikt nie mówił o pracownikach wzmiankowanych zakładów.

    >
    > - W Warszawie panuje istne kurestwo.
    Z tego zdania nic konkretnego nie wynika.
    I widzę różnicę między tym zdaniem a zdaniem, że czyjeś dokonanie jest
    zbrodnią przeciw narodowi.

    --
    Marta
    http://doradcy-prawni.pl




  • 32. Data: 2006-02-11 02:41:15
    Temat: Re: czy to jest karalne?
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    lux napisał(a):
    > a jak powiesz "Warszawa to prostytutka" to co, nie mam praw czyć się
    > urażony?

    Odpowiednikiem tamtego tekstu byłoby raczej "miasto prostytucji", albo
    coś innego, z czego możnaby było wyciągnąć niesłuszny wniosek, że
    mieszkańcy zajmują się prostytucją.

    --
    Marta
    http://doradcy-prawni.pl


  • 33. Data: 2006-02-11 02:47:42
    Temat: Re: czy to jest karalne?
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    kam napisał(a):
    > Marta Wieszczycka napisał(a):
    >> Z opisu pytającego nie wynika, żeby ten człowiek wytłumaczył
    >> studentom, że jego uwagi nie dotyczą powstańców.
    >
    > Jak miał tłumaczyć skoro to wprost wynika z treści słów?

    Stwierdził, że "Powstanie było zbrodnią". Nie że "decyzja o rozpoczęciu
    powstania" (co by wskazywało na decydentów), tylko że "Powstanie" (które
    przecież w praktyce realizowali Powstańcy).

    No dobrze, to przejdźmy dalej. Czy stwierdzenie, że "obozy
    koncentracyjne były zbrodnią" dotyczy decydentów na górze, czy też
    (przynajmniej również) ludzi, którzy osobiście te zbrodnie popełniali,
    zagazowując tam ludzi, robiąc na nich eksperymenty, dręcząc itd.

    Moim zdaniem dotyczy. Przyjmując, że obozy koncentracyjne były zbrodnią
    uznajemy tych, którzy je w praktyce prowadzili za zbrodniarzy.
    A nie stwierdzamy, że to oznacza, że "decyzja o ich założeniu była
    zbrodnią".

    I tu znaczenie będzie to samo. Z tą różnicą, że Powstańcy żadnej zbrodni
    nie popełnili.

    --
    Marta
    http://doradcy-prawni.pl


  • 34. Data: 2006-02-11 20:33:11
    Temat: Re: czy to jest karalne?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Tiger wrote:
    > Podczas wykladu pan wykladowca dr (zreszta przedmiotu: etyka) rzucil dosc
    > gniewnie w strone studentow, zeby zapamietali sobie, ze "powstanie
    > warszawskie bylo zbrodnia przeciwko narodowi polskiemu". Czy jest to
    > karalne?

    Bez kontekstu - ciężko ocenić. Ze zdań wyrwanych z kontekstu można
    zrobić cokolwiek.

    Poza tym pozostaje jeszcze kwestia dowodowa - jeśli świadkowie skupili
    się tylko na tym jednym zdaniu i nie będą w stanie powtórzyć kontekstu -
    będzie się bronił, że zdanie jest wyrwane z kontekstu a studenci, głąby,
    nie zrozumieli, co chciał przekazać.

    Ocena moralna Powstania Warszawskiego to grząski teren. Na pewno była to
    decyzja polityczna - stategicznie było to mało rozsądne.

    Teraz podstawy tej decyzji - czy celem było tylko i wyłącznie utrzymanie
    stołków przez ekipę z Londynu, czy też ratowanie Polski przed
    wpadnięciem pod sobiecką okupację. Przywatnie przypuszczam, że jedno i
    drugie po kawałku - niestety politycy niewiele co robią tylko z pobudek
    idealistycznych, dla praktycznie wszystkich motywacją są stołki.

    Tak na marginesie: uważam wyciąganie (ba! tworzenie!) paragrafów karnych
    za opowiadanie bzdur o historii (tzw. "kłamstwo oświęcimskie" itepe) za
    co najmniej bezproduktywne.

    Publiczne zwyzywanie kogoś takiego od niekompetentnego idioty powinno
    być wystarczające. Zamykanie w więzieniu robi z tylko takiej osoby
    męczennika "za prawdę" (w oczach tych, którzy jego teorie uznają za
    prawdziwe). A wiadomo, jak na "wyznawców" działają męczennicy...


  • 35. Data: 2006-02-12 03:36:16
    Temat: Re: czy to jest karalne?
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    Johnson napisał(a):
    > Marta Wieszczycka napisał(a):
    >
    >>
    >> Z opisu pytającego nie wynika, żeby ten człowiek wytłumaczył
    >> studentom, że jego uwagi nie dotyczą powstańców.
    >
    > Jak studenci tego nie rozumią to chyba nie powinni byś studentami.
    >
    >
    No nie wiem. Co innego, gdyby na wykładzie z historii rozważano różne
    opcje i wyciągano wnioski odnoszące się do decydentów, a co innego,
    kiedy facet na wykładzie z zupełnie innego przedmiotu rzuca nagle
    groźnie w salę tekst, że tak w ogóle, to Powstanie było zbrodnią.

    Ustalenie, czy mamy do czynienia np. ze znieważeniem nie polega na
    ustalaniu, kogo ktoś ew. miałby na myśli, gdyby kierował się taką, czy
    inną teorią, tylko na stwierdzeniu, czy ten ktoś w tych konkretnych
    okolicznościach kogoś znieważył, czy nie.
    Moim zdaniem Powstańcy i ich potomkowie mieli prawo poczuć się znieważeni.

    --
    Marta
    http://doradcy-prawni.pl


  • 36. Data: 2006-02-13 07:11:29
    Temat: Re: czy to jest karalne?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Marta Wieszczycka napisał(a):

    > No nie wiem. Co innego, gdyby na wykładzie z historii rozważano różne
    > opcje i wyciągano wnioski odnoszące się do decydentów, a co innego,
    > kiedy facet na wykładzie z zupełnie innego przedmiotu rzuca nagle
    > groźnie w salę tekst, że tak w ogóle, to Powstanie było zbrodnią.
    >
    > Ustalenie, czy mamy do czynienia np. ze znieważeniem nie polega na
    > ustalaniu, kogo ktoś ew. miałby na myśli, gdyby kierował się taką, czy
    > inną teorią, tylko na stwierdzeniu, czy ten ktoś w tych konkretnych
    > okolicznościach kogoś znieważył, czy nie.
    > Moim zdaniem Powstańcy i ich potomkowie mieli prawo poczuć się znieważeni.
    >

    Myślę, że masz ugruntowany pogląd. Mój jest całkiem inny. Ale sprawa dla
    mnie nie jest interesująca.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
    podstawiania uczuć w miejsce rozumu"


  • 37. Data: 2006-02-13 07:13:14
    Temat: Re: czy to jest karalne?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Marta Wieszczycka napisał(a):

    >>
    > No nie wiem. Co innego, gdyby na wykładzie z historii rozważano różne
    > opcje i wyciągano wnioski odnoszące się do decydentów, a co innego,
    > kiedy facet na wykładzie z zupełnie innego przedmiotu rzuca nagle
    > groźnie w salę tekst, że tak w ogóle, to Powstanie było zbrodnią.
    >
    > Ustalenie, czy mamy do czynienia np. ze znieważeniem nie polega na
    > ustalaniu, kogo ktoś ew. miałby na myśli, gdyby kierował się taką, czy
    > inną teorią, tylko na stwierdzeniu, czy ten ktoś w tych konkretnych
    > okolicznościach kogoś znieważył, czy nie.
    > Moim zdaniem Powstańcy i ich potomkowie mieli prawo poczuć się znieważeni.
    >

    Myślę, że masz ugruntowany pogląd. Mój jest całkiem inny. Ale sprawa dla
    mnie nie jest interesująca.


    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
    podstawiania uczuć w miejsce rozumu"

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1