Witam wszystkich! :) Mam pytanie, prowadzę serwis sprzętu precyzyjnego,
konkretnie fotograficznego. Większość napraw to naprawa lub wymiana części
elektronicznych lub mechanicznych... Czy jako serwis mam obowiązek zwracać
kleintowi uszkodzone podzespoły, elementy, części? Nigdy nie było z tym
problemu, wiadmo, że uszkodzone elementy elektroniczne lądują w koszu, jednak
ostatnio klient z uporem domagał się zwrotu wymontowanych elementów czy
słusznie? Jakoś nigdy nie spotkałem się z sytuacją, żeby serwis zwracał mi
części z naprawy np AGD, TV?

--
Pozdrawiam
Maciej C

do góry

Użytkownik "Maciek C" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:f4ppeh$jom$1@inews.gazeta.pl...
> Witam wszystkich! :) Mam pytanie, prowadzę serwis sprzętu
> precyzyjnego, konkretnie fotograficznego. Większość napraw to naprawa lub
> wymiana części elektronicznych lub mechanicznych... Czy jako serwis mam
> obowiązek zwracać klientowi uszkodzone podzespoły, elementy, części?
> Nigdy nie było z tym problemu, wiadomo, że uszkodzone elementy
> elektroniczne lądują w koszu, jednak ostatnio klient z uporem domagał się
> zwrotu wymontowanych elementów czy słusznie? Jakoś nigdy nie spotkałem
> się z sytuacją, żeby serwis zwracał mi części z naprawy np AGD, TV?

Rzecz wymontowana z aparatu klienta stanowi własność klienta. Bez jego
zgody wyrzucić tego nie powinieneś. Większość serwisów zwraca zepsute
elementy, albo pyta klienta, czy sobie tego życzy. Poza wyjątkami, gdy
prawo przewiduje utylizację (załóżmy akumulatory)

do góry

Dnia Thu, 14 Jun 2007 00:29:52 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

> Rzecz wymontowana z aparatu klienta stanowi własność klienta. Bez jego
> zgody wyrzucić tego nie powinieneś. Większość serwisów zwraca zepsute
> elementy, albo pyta klienta, czy sobie tego życzy. Poza wyjątkami, gdy
> prawo przewiduje utylizację (załóżmy akumulatory)

... i z wyjątkiem napraw gwarancyjnych.

do góry

>> Nigdy nie było z tym problemu, wiadomo, że uszkodzone elementy
>> elektroniczne lądują w koszu, jednak ostatnio klient z uporem domagał się
>> zwrotu wymontowanych elementów czy słusznie? Jakoś nigdy nie spotkałem
>> się z sytuacją, żeby serwis zwracał mi części z naprawy np AGD, TV?
>
> Rzecz wymontowana z aparatu klienta stanowi własność klienta. Bez jego
> zgody wyrzucić tego nie powinieneś. Większość serwisów zwraca zepsute
> elementy, albo pyta klienta, czy sobie tego życzy. Poza wyjątkami, gdy
> prawo przewiduje utylizację (załóżmy akumulatory)

W przypadku akumulatorów to na zyczenie też muszą oddać. Co najwyżej moga
sobie policzyć więcej za nową-założona część. Tak jak różnica w cenie
pomiedzy kupnem akumulatora gdy oddajesz strary i gdy nie oddajesz starego.

Nie dotyczy serwisu gwarancyjnego

A.

do góry

Użytkownik "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomości
news:f4qmlf$pbb$2@news.onet.pl...
> Dnia Thu, 14 Jun 2007 00:29:52 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
>
>> Rzecz wymontowana z aparatu klienta stanowi własność klienta. Bez jego
>> zgody wyrzucić tego nie powinieneś. Większość serwisów zwraca zepsute
>> elementy, albo pyta klienta, czy sobie tego życzy. Poza wyjątkami, gdy
>> prawo przewiduje utylizację (załóżmy akumulatory)
> ... i z wyjątkiem napraw gwarancyjnych.

Tak, o tym nie pomyślałem, ale tam z reguły z umowy gwarancyjnej to wynika.
Gdyby nie wynikało, to nie widzę nadal podstawy do zatrzymania uszkodzonej
części, która nadal stanowi własność właściciela rzeczy.

do góry

Dnia 14.06.2007 Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał/a:
> Użytkownik "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomości
> news:f4qmlf$pbb$2@news.onet.pl...
>> Dnia Thu, 14 Jun 2007 00:29:52 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
>> ... i z wyjątkiem napraw gwarancyjnych.
> Tak, o tym nie pomyślałem, ale tam z reguły z umowy gwarancyjnej to wynika.
> Gdyby nie wynikało, to nie widzę nadal podstawy do zatrzymania uszkodzonej
> części, która nadal stanowi własność właściciela rzeczy.

A jak w przypadku "niezgodności z umową"? :)

--
Marcin

do góry

Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w
wiadomości news:r3p8k4-ir7.ln1@ziutka.router...

> A jak w przypadku "niezgodności z umową"? :)

Przy odstąpieniu od umowy nie ma sprawy, bo przecież umowa jest
unieważniana i sklep na nowo jest właścicielem rzeczy. Przy naprawie w
braku osobnego porozumienia część stanowi własność klienta - moim zdaniem.

do góry

Dnia 14.06.2007 Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał/a:
>
> Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w
> wiadomości news:r3p8k4-ir7.ln1@ziutka.router...
>> A jak w przypadku "niezgodności z umową"? :)
> Przy odstąpieniu od umowy nie ma sprawy, bo przecież umowa jest
> unieważniana i sklep na nowo jest właścicielem rzeczy. Przy naprawie w
> braku osobnego porozumienia część stanowi własność klienta - moim zdaniem.

Przy odstąpieniu, faktycznie, sytuacja klarowna, ale przy wymianie na nowy
już nie. Wydaje mi się, że sprzedawca nie powinien zwracać części, choć
inna jest oczywiście relacja na lini sprzedawca konsument a inna
sprzedawca serwis.
Taka naprawa, z wymianą części wygląda per analogia jak wymiana kawałka
towaru na nowy. Nie wiem jak to zgrabnie ująć w kontekscie własności, ale
przy nieodpłatnej wymianie danej części kupujący nie staje się naraz
właścicielem części nowej i części popsutej - umowa sprzedaży mówiła o
tylko o 1 części sprawnej.

--
Marcin

do góry