eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › akt notarialny - przekazanie zapłaty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 53

  • 31. Data: 2007-12-22 08:22:18
    Temat: Re: akt notarialny - przekazanie zapłaty
    Od: "Maluch" <n...@m...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:fki958$jg6$3@inews.gazeta.pl...
    > Maluch wrote:
    >>
    >>> Akt został odczytany i podpisany. Reszta to czynności techniczne, które
    >>> musi dokonać notariusz.
    >>
    >> Bez tych jak to nazywasz czynności techn., akt not. jest zwykłym
    >> świstkiem papieru a nie dokumentem urzędowym.
    >
    >
    >
    >
    > Akt podpisują obecni przy odczytaniu go i niewyobrażam sobie, że notariusz
    > po odczytaniu i podpisaniu go przez strony nie podpisze go w tym samym
    > czasie.
    > Potem za samowolne dokonanie zmian, a taką byłoby złożenie podpisu na
    > dokumencie bez obecności wszystkich uczestniczących w odczytaniu aktu może
    > pójść siedzieć i stracić kancelarię.
    > Musiałby być samobójcą.

    A kto mówi, że wszystkich nie będzie?
    --
    Maluch


  • 32. Data: 2007-12-22 09:01:43
    Temat: Re: akt notarialny - przekazanie zapłaty
    Od: "William" <n...@m...mnie.pl>

    > Najlepiej jak zostaje sprzedający /na wypadek jakby miał zachorować/, a
    > kupujący wraz z zaufanym sprzedającego idą przelać. Najlepiej po tym samym
    > banku. Jak coś będzie namieszane w dyspozycji przelewu, to system wyrzuci
    > error. Można nawet na pamiątkę poprosić o ksero dyspozycji przelewu. Już
    > za kilka minut będzie kasa na koncie sprzedającego. To jest dobre nawet
    > jak akt piszemy w innej miejscowości niż strony mają założone konta. Grunt
    > to ten sam bank. Cała sprawa rozchodzi się o to, że nie mamy żadnych
    > możliwości sprawdzenia, czy kupujący ma kasę, a zdaża się, że musimy coś
    > sprzedać najgorszemu swojemu wrogowi.


    Nawet jeśli na potrzeby transakcji obie strony założą sobie np. konto w
    mbanku, wezmą dwa zaufane laptopy i zrobią przelew u notariusza to niczego
    to nie rozwiązuje
    a) jeśli przelew nastąpi przez podpisaniem aktu to sprzedawca uśmiechnie
    się, powie "do widzenia" i pojedzie na lotnisko
    b) jeśli najpierw zostanie podpisany akt to kupujący zamknie laptopa,
    uśmiechnie się i powie "poproszę już tylko o odpis aktu"


  • 33. Data: 2007-12-22 09:11:45
    Temat: Re: akt notarialny - przekazanie zapłaty
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 22 Dec 2007 10:01:43 +0100, William napisał(a):

    > Nawet jeśli na potrzeby transakcji obie strony założą sobie np. konto w
    > mbanku, wezmą dwa zaufane laptopy i zrobią przelew u notariusza to
    > niczego to nie rozwiązuje
    > a) jeśli przelew nastąpi przez podpisaniem aktu to sprzedawca uśmiechnie
    > się, powie "do widzenia" i pojedzie na lotnisko b) jeśli najpierw
    > zostanie podpisany akt to kupujący zamknie laptopa, uśmiechnie się i
    > powie "poproszę już tylko o odpis aktu"

    Codziennie ludzie sprzedają i kupują mieszkania i nie mają takich
    problemów. Sprzedający dobrze wie, że jeśli nie podpisze aktu to będzie
    miał problem, podobnie sprzedający zdaje sobie sprawę z tego, że
    pieniądze musi dać.

    Jakby wszyscy byli takimi świrami to tylko "z ręki do ręki" miałoby sens.
    Ale jeździć z walizkami pieniędzy chyba jeszcze głupiej byłoby.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie ==> http://olgierd.bblog.pl/


  • 34. Data: 2007-12-22 09:21:21
    Temat: Re: akt notarialny - przekazanie zapłaty
    Od: "Maluch" <n...@m...pl>


    Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
    wiadomości news:fkikcg$lkk$1@inews.gazeta.pl...
    > Dnia Sat, 22 Dec 2007 10:01:43 +0100, William napisał(a):
    >
    >> Nawet jeśli na potrzeby transakcji obie strony założą sobie np. konto w
    >> mbanku, wezmą dwa zaufane laptopy i zrobią przelew u notariusza to
    >> niczego to nie rozwiązuje
    >> a) jeśli przelew nastąpi przez podpisaniem aktu to sprzedawca uśmiechnie
    >> się, powie "do widzenia" i pojedzie na lotnisko b) jeśli najpierw
    > Codziennie ludzie sprzedają i kupują mieszkania i nie mają takich
    > problemów. Sprzedający dobrze wie, że jeśli nie podpisze aktu to będzie
    > miał problem, podobnie sprzedający zdaje sobie sprawę z tego, że
    > pieniądze musi dać.


    > Jakby wszyscy byli takimi świrami to tylko "z ręki do ręki" miałoby sens.
    > Ale jeździć z walizkami pieniędzy chyba jeszcze głupiej byłoby.


  • 35. Data: 2007-12-22 09:25:24
    Temat: Re: akt notarialny - przekazanie zapłaty
    Od: "Maluch" <n...@m...pl>


    Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
    wiadomości news:fkikcg$lkk$1@inews.gazeta.pl...

    > Codziennie ludzie sprzedają i kupują mieszkania i nie mają takich
    > problemów. Sprzedający dobrze wie, że jeśli nie podpisze aktu to będzie
    > miał problem, podobnie sprzedający zdaje sobie sprawę z tego, że
    > pieniądze musi dać.

    Tutaj zgoda. My tylko teoretyzujemy

    > Jakby wszyscy byli takimi świrami to tylko "z ręki do ręki" miałoby sens.
    > Ale jeździć z walizkami pieniędzy chyba jeszcze głupiej byłoby.

    Z ręki do ręki też nie bardzo, bo w środku może być większa część
    makulatury.

    ps ten pierwszy post wymknął się :)
    --
    Maluch



  • 36. Data: 2007-12-22 09:39:21
    Temat: Re: akt notarialny - przekazanie zapłaty
    Od: "Maluch" <n...@m...pl>


    Użytkownik "William" <n...@m...mnie.pl> napisał w wiadomości
    news:fkijq0$2nah$1@news2.ipartners.pl...

    > a) jeśli przelew nastąpi przez podpisaniem aktu to sprzedawca uśmiechnie
    > się, powie "do widzenia" i pojedzie na lotnisko

    W tym przypadku to chyba daleko nie najedzie :)
    --
    Maluch



  • 37. Data: 2007-12-22 10:01:11
    Temat: Re: akt notarialny - przekazanie zapłaty
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "xmarcel" <x...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:fkg162$f0l$2@atlantis.news.tpi.pl...

    Spróbuj przekonać kupującego do przyjęcia potwierdzonego przez bank czeku.
    Inne rozwiązanie, to wykonanie przelewu drogą elektroniczną z kancelarii
    notariusza - Internet miewają. Jeszcze inne rozwiązanie, to zdeponowanie
    pieniędzy na koncie notariusza (też przelewem), ale to najrzadziej
    stosowany sposób. Najpopularniejsze jest rozwiązanie z oświadczeniem, że
    nabywca zapłaci przelewem do 3 dni i poddanie się rygorowi z aktu
    notarialnego.


  • 38. Data: 2007-12-22 15:03:01
    Temat: Re: akt notarialny - przekazanie zapłaty
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Olgierd wrote:
    >
    > Jakby wszyscy byli takimi świrami to tylko "z ręki do ręki" miałoby sens.
    > Ale jeździć z walizkami pieniędzy chyba jeszcze głupiej byłoby.
    >

    Właśnie dlatego, że nie wszyscy są świrami to jakoś to działa,
    ale jak trafisz na świra to możesz mieć problem.


  • 39. Data: 2007-12-22 15:04:56
    Temat: Re: akt notarialny - przekazanie zapłaty
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Maluch wrote:
    >>
    >>
    >> Akt podpisują obecni przy odczytaniu go i niewyobrażam sobie, że
    >> notariusz po odczytaniu i podpisaniu go przez strony nie podpisze go w
    >> tym samym czasie.
    >> Potem za samowolne dokonanie zmian, a taką byłoby złożenie podpisu na
    >> dokumencie bez obecności wszystkich uczestniczących w odczytaniu aktu
    >> może pójść siedzieć i stracić kancelarię.
    >> Musiałby być samobójcą.
    >
    > A kto mówi, że wszystkich nie będzie?

    a skąd notariusz ma być tego pewien, że wszyscy wrócą?


  • 40. Data: 2007-12-22 15:46:25
    Temat: Re: akt notarialny - przekazanie zapłaty
    Od: "Maluch" <n...@m...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:fkj92q$3q9$2@inews.gazeta.pl...
    > Maluch wrote:
    >>>
    >>>
    >>> Akt podpisują obecni przy odczytaniu go i niewyobrażam sobie, że
    >>> notariusz po odczytaniu i podpisaniu go przez strony nie podpisze go w
    >>> tym samym czasie.
    >>> Potem za samowolne dokonanie zmian, a taką byłoby złożenie podpisu na
    >>> dokumencie bez obecności wszystkich uczestniczących w odczytaniu aktu
    >>> może pójść siedzieć i stracić kancelarię.
    >>> Musiałby być samobójcą.
    >>
    >> A kto mówi, że wszystkich nie będzie?
    >
    > a skąd notariusz ma być tego pewien, że wszyscy wrócą?ą

    Przecież jak sprzedający zostanie, to chyba kupujący wraz z człowiekiem
    sprzedającego po wpłacie kasy za te kilka minut powinien wrócić jak zapłacił
    za nieruchomość. Najlepszym rozwiązaniem byłoby u notariusza internetowo,
    pewnie docelowo tak w przyszłości wszędzie będzie.
    Zresztą notariusz ma podpisać niezwłocznie, czyli równie dobrze za 3s jak i
    2 h czy też za 15 min, ale tak na marginesie gdzie jest zapisane, że
    podpisywać ma w obecności wszystkich biorących udział w sporządzeniu aktu.
    Biorący udział pozostali uczestnicy to pewne, że w obecności notariusza a
    notariusz?

    Zresztą nie ma znaczenia, czy przed, czy po, czy w trakcie płacą, jeżeli
    jeden chce swoje sprzedać a drugi ma kasę i chce to kupić. Tylko jak uniknąć
    kłopotów jak trafimy na świra, albo inaczej, jak zminimalizować te
    hipotetyczne kłopoty zwykłego zjadacza chleba. Bo dopóki cały czas mamy
    żartownisia na muszce, to przynajmniej szybko trafi tam gdzie jego miejsce a
    notariusz uniemożliwi zrobienie takiego żartu.
    --
    Maluch

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1