eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZalanie mieszkania i pismo regresowe (PZU). › Zalanie mieszkania i pismo regresowe (PZU).
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!not-for-mail
    From: Marek <m...@m...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Zalanie mieszkania i pismo regresowe (PZU).
    Date: Wed, 13 Apr 2005 13:41:00 +0200
    Organization: p
    Lines: 18
    Message-ID: <d3j0dk$t1a$1@opal.futuro.pl>
    Reply-To: m...@m...com
    NNTP-Posting-Host: 62.233.138.97
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    X-Trace: opal.futuro.pl 1113392372 29738 62.233.138.97 (13 Apr 2005 11:39:32 GMT)
    X-Complaints-To: u...@f...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 13 Apr 2005 11:39:32 +0000 (UTC)
    User-Agent: KNode/0.7.1
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:290492
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam!

    Nastąpiło zalanie mieszkania sąsiada (pęknięty wężyk). Przyszedł hydraulik z
    administracji budynku i naprawił wężyk. Z właścicielem mieszkania (sprawca
    zalania, nieubezpieczony) nie próbował się już kontaktować nikt inny. Po
    5-ciu miesiącach przyszło sobie do sprawcy pismo z PZU (regres) na dość
    dużą kwotę. I teraz pytanie. Czy ubezpieczyciel likwidujący szkodę u
    sąsiada może tak sobie jednostronnie bez podpisu/wizyty u sprawcy żądać
    kwoty "z sufitu"?
    Gdzieś przeczytałem, że "dochodząc roszczenia regresowego od sprawcy zalania
    należy wykazać jego winę za spowodowanie takiej szkody". Czy ktoś jest w
    stanie sensownie mi wyjaśnić jak w powyższym przypadku można wykazać winę
    nie kontaktując się wogóle ze sprawcą, z którym nikt nie rozmawiał (oprócz
    hydraulika) ani on sam nawet niczego nie podpisywał?

    pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1