eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wywiad rodzinny.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2017-11-24 06:49:07
    Temat: Re: Wywiad rodzinny.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.11.2017 o 23:06, Robert Tomasik pisze:

    > Toteż dlatego uważam, że sensownie powinno się takie rzeczy właśnie
    > pismem załatwić. Poza tym nie z bardzo pojmuję, czemu tego typu
    > informacje miły by mieć znaczenie w jakimś tam postępowaniu
    > administracyjnym. A co choćby z tajemnic skarbową?

    No bo to postępowanie administracyjne (tak naprawdę to nie wiem czy po
    to podpada) ma na celu (oficjalnie) ustalenie czy masz kasę, żeby ci
    zabrać czy nie. Dlatego się zastanawiam, czy mopsy mają prawo żądać
    jakichkolwiek danych na temat sytuacji finansowej kogoś, kto od nich
    żadnej kasy i pomocy nie chce.

    > Ostatecznie zdanie Dyrektora MOPS w zasadzie m niewielkie znaczenie, bo
    > w razie czego sąd będzie musiał tu zająć stanowisko, a nie Dyrektor
    > MOPS,który chyba nawet nie jest stroną tego postępowania.

    Ostatecznie MOPS po prostu decyduje czy wystąpić do sądu o alimenty w
    imieniu ojca alkomata.

    >> Akurat wydaje mi się, że rzeczywiście lepiej pogadać, bo wydaje się, że
    >> mają ustalony pogląd na sprawę i po prostu muszą odwalić procedurę. Po
    >> prostu jestem ciekaw czy jest jakaś sankcja w przypadku mijania się z
    >> prawdą w donoszeniu na siebie i co ważniejsze rodzinę;)
    >
    > Jeszcze raz: Odpowiedzialność wynika z uprzedzenia o niej. Jeśli Was nie
    > uprzedzą, to odpowiedzialności karnej nie może być.

    Super - dzięki za konkretną odpowiedź.

    Shrek



  • 12. Data: 2017-11-24 06:52:29
    Temat: Re: Wywiad rodzinny.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.11.2017 o 23:08, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 22-11-17 o 21:15, Shrek pisze:
    >
    >>> bo i tak pindy nakłamią ile wlezie.
    >> Nie wydaje mi się, żeby miały ochotę ani motywację do składania
    >> fałszywych zeznań, bo to już fałszerstwo dokumentu. Z rozmowy wynika
    >> między wierszami, że bez sensu, ale swoje muszą odrobić i tyle.
    >
    > Dokument sfałszować może tylko osoba go sporządzająca.

    Dalej nie widzę w tym sensu, żeby ktoś mial się podkładać karnie, za to
    żeby mops w zadupiu górnym coś tam oszczędził. Tym bardziej, że przecież
    to wyjdzie w czasie sprawy w sądzie o alimenty, dodatkowo jest spora
    szansa, że trafi faktu czy innej wyborczej w razie wtopy.

    > Rozmówca, choćby
    > kłamał nigdy nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za
    > sfałszowanie dokumentu sporządzonego,jako udokumentowanie rozmowy.

    Dzięki. Choć w sumie trochę mnie to zaskakuje - nawet jak się podpisze
    pod dokumentem?

    Shrek



  • 13. Data: 2017-11-24 10:07:02
    Temat: Re: Wywiad rodzinny.
    Od: ń <ń@ń.ń>

    Zwykle solidarność jajników (choć pewnie nie w tym przypadku).


    -----
    > Ale pytanie po co miałyby fałszować.


  • 14. Data: 2017-11-24 10:38:48
    Temat: Re: Wywiad rodzinny.
    Od: ń <ń@ń.ń>

    No właśnie o to chodzi.
    Np. napisze, że poinformowała, a nie poinformowała.
    Lub ze odmówił odpowiedzi, a w ogóle nie pytała.
    Lub ze odmówił wywiadu, a zadawała pytania nie na temat.
    Spoko, każdy profesjonalista jest wyuczony jak gnoić profesjonalnie, i ze własna
    kasta go obroni.


    -----
    > Dokument sfałszować może tylko osoba go sporządzająca.


  • 15. Data: 2017-11-24 17:14:43
    Temat: Re: Wywiad rodzinny.
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 24-11-17 o 06:49, Shrek pisze:

    >> Toteż dlatego uważam, że sensownie powinno się takie rzeczy właśnie
    >> pismem załatwić. Poza tym nie z bardzo pojmuję, czemu tego typu
    >> informacje miły by mieć znaczenie w jakimś tam postępowaniu
    >> administracyjnym. A co choćby z tajemnic skarbową?
    > No bo to postępowanie administracyjne (tak naprawdę to nie wiem czy po
    > to podpada) ma na celu (oficjalnie) ustalenie czy masz kasę, żeby ci
    > zabrać czy nie. Dlatego się zastanawiam, czy mopsy mają prawo żądać
    > jakichkolwiek danych na temat sytuacji finansowej kogoś, kto od nich
    > żadnej kasy i pomocy nie chce.

    Będzie trochę czepialstwem z mojej strony i grą słów zwrócenie uwagi, ze
    to źle postawione pytanie. Kluczowym jest, czy mają prawo domagać się
    odpowiedzi. Ja bym na miejscu dzieci po prostu wyjaśnił czemu los
    rodzica mnie nie interesuje i powstrzymał się od odpowiedzi na pozostałe
    pytania. Z tego też powodu raczej bym odpowiedział na pismo, a nie
    prowadził jakieś rozmowy.
    >
    >> Ostatecznie zdanie Dyrektora MOPS w zasadzie m niewielkie znaczenie, bo
    >> w razie czego sąd będzie musiał tu zająć stanowisko, a nie Dyrektor
    >> MOPS,który chyba nawet nie jest stroną tego postępowania.
    > Ostatecznie MOPS po prostu decyduje czy wystąpić do sądu o alimenty w
    > imieniu ojca alkomata.

    Ułatwianie tego raczej nie leży w interesie ewentualnie pozywanych. I
    nie odnoszę do strony merytorycznej, czy są zobowiązani do tych alimentów.


  • 16. Data: 2017-11-24 17:16:08
    Temat: Re: Wywiad rodzinny.
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 24-11-17 o 10:38, ń pisze:
    > No właśnie o to chodzi.
    > Np. napisze, że poinformowała, a nie poinformowała.
    > Lub ze odmówił odpowiedzi, a w ogóle nie pytała.
    > Lub ze odmówił wywiadu, a zadawała pytania nie na temat.
    > Spoko, każdy profesjonalista jest wyuczony jak gnoić profesjonalnie, i ze własna
    kasta go obroni.

    Stąd moja sugestia, by pytanie i odpowiedź było na piśmie.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1