eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wspolsprawstwo kolizji drogowej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 11. Data: 2005-06-04 10:02:56
    Temat: Re: Wspolsprawstwo kolizji drogowej
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    kam napisał(a):
    > Johnson napisał(a):
    >
    >> A czemu stracić zniżek? OC?
    >> Jeśli obaj zostanie uznani za winnych kolizji to odszkodowania z OC
    >> między wamim winny być rozliczone w oparciu o winę (art. 436 paragraf
    >> 2 kc).
    >
    >
    > a jakby jednego, to nie?

    Jakby jednego akurat jego to musiałby płacić z OC i straciłby zniżki.



    > a tak w ogóle - to było zderzenie?
    >

    Hmm. To nie jest takie oczywiste, ale nie można tego wykluczyć - za mało
    danych.
    Jeden ten pchany znajdował się w ruchu. Ten drogi mógł też się znajdować
    w ruchu, zależy po co się zatrzymał, jak dawno. Gośc dopiero parkował -
    wydaje mi sie ze jeszcze był w ruchu.
    nawet jak coś stoi może znajdować sie w ruchu.

    --
    @ Johnson
    --- za treść postu nie odpowiadam


  • 12. Data: 2005-06-05 09:12:36
    Temat: Re: Wspolsprawstwo kolizji drogowej
    Od: "dembol" <usuŃyugin@WYwALTOo2.pl>

    Johnson <j...@n...pl> wrote:
    > A czemu stracić zniżek? OC?
    > Jeśli obaj zostanie uznani za winnych kolizji to odszkodowania z OC
    > między wamim winny być rozliczone w oparciu o winę (art. 436 paragraf
    > 2 kc). Czyli przyjmując że twoja wina była znikoma to ten drugi facet
    > będzie płacił odszkodowanie z OC, a twoje OC jest bezpieczne.

    Hmm szczerze mowiac nie do konca rozumiem sens art. 436 par 2 w takim znaczeniu
    jak ty go podales :)

    --
    dembol


  • 13. Data: 2005-06-05 19:06:48
    Temat: Re: Wspolsprawstwo kolizji drogowej
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    dembol napisał(a):
    >
    > Hmm szczerze mowiac nie do konca rozumiem sens art. 436 par 2 w takim
    > znaczeniu jak ty go podales :)
    >

    A co tu jest do rozumienia? Treść jest oczywista. Zadaj pytanie.

    --
    @ Johnson
    --- za treść postu nie odpowiadam


  • 14. Data: 2005-06-05 20:23:12
    Temat: Re: Wspolsprawstwo kolizji drogowej
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "dembol" <usuŃyugin@WYwALTOo2.pl> napisał w wiadomości
    news:d7rm3p$f3q$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > staral mi sie wmowic ze to ja jestem wszystkiemu winien ;/


    Bo uszkodzenia na to wskazuja. Samochody nie jeżdża raczej bokami(tym
    bardziej pchane).Gdyby drzwi były cały czas otwarte to uszkodzenia zaczynały
    by się od przodu a nie dopiero od tylnego błotnika. Takie uszkodzenia
    sugerują, iż otwieranymi drzwiami uderzyłeś gdy pchany samochód już prawie
    cię minął.

    Pzdr
    Leszek


  • 15. Data: 2005-06-06 09:38:01
    Temat: Re: Wspolsprawstwo kolizji drogowej
    Od: Tomasz Pyra <n...@n...pl>

    Leszek napisał(a):
    >
    > Użytkownik "dembol" <usuŃyugin@WYwALTOo2.pl> napisał w wiadomości
    > news:d7rm3p$f3q$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >> staral mi sie wmowic ze to ja jestem wszystkiemu winien ;/
    >
    >
    >
    > Bo uszkodzenia na to wskazuja. Samochody nie jeżdża raczej bokami(tym
    > bardziej pchane).Gdyby drzwi były cały czas otwarte to uszkodzenia
    > zaczynały by się od przodu a nie dopiero od tylnego błotnika. Takie
    > uszkodzenia sugerują, iż otwieranymi drzwiami uderzyłeś gdy pchany
    > samochód już prawie cię minął.

    albo gosc sie przeciskal na centymetry - jak krawedz jego drzwi byla jeszcze
    przed tylna osia, to wystarczy skrecic w prawo zeby zahaczyc.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1