eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Winna grosik...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 80

  • 71. Data: 2014-09-10 15:09:27
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: Jingiel <x...@x...xx>

    W dniu 2014-08-22 o 14:16, Marek pisze:
    > http://tvn24bis.pl/informacje,187/moge-byc-winna-1-g
    rosik-blajer-tlumac
    > zy-co-mowia-przepisy,461153.html
    >
    > Czy faktycznie rozmiana pieniędzy to problem kupującego? Zawsze
    > spotykałem się z opinią, że to problem sprzedawcy... więc skąd to
    > przekonanie się wzięło?
    >

    http://www.youtube.com/watch?v=rK73R5RreZM


  • 72. Data: 2014-09-10 15:16:06
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: Jingiel <x...@x...xx>

    W dniu 2014-08-22 o 14:16, Marek pisze:
    > http://tvn24bis.pl/informacje,187/moge-byc-winna-1-g
    rosik-blajer-tlumac
    > zy-co-mowia-przepisy,461153.html
    >
    > Czy faktycznie rozmiana pieniędzy to problem kupującego? Zawsze
    > spotykałem się z opinią, że to problem sprzedawcy... więc skąd to
    > przekonanie się wzięło?
    >
    http://www.dailymotion.com/video/xjp0ea_kabaret-czes
    uaf-dlug_fun


  • 73. Data: 2014-09-10 20:33:54
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 10.09.2014 11:34, J.F. pisze:

    >> No i tenże sprzedający powinien mieć obowiązek zapewnienia
    >> odpowiedniej ilości drobnych. Jak to zrobi i czy będzie angażował do
    >> tego kasjerkę - mało mnie to interesuje. To jest jego problem - nie
    >> kupującego.
    >
    > A jak to roznica czy podarujecie grosik kasjerce, czy zaplacicie o
    > grosik wiecej za towar :-)

    Mi tam generalnie wisi - dla uniknięcia problemów z drobnymi (i z innych
    powodów) co do zasady płacę kartami.

    Skoro dla sprzedawcy taniej jest płacić prowizję niż dbać o odpowiednią
    ilość drobnych lub przy ich braku robić bonifikat...

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!


  • 74. Data: 2014-09-10 22:46:56
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 10 Sep 2014, Andrzej Lawa wrote:

    > Mi tam generalnie wisi - dla uniknięcia problemów z drobnymi (i z innych
    > powodów) co do zasady płacę kartami.

    Znaczy na tyle wyceniasz wiedzę kupioną przez bank ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 75. Data: 2014-09-11 13:35:26
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: "Ajgul" <p...@k...uz>


    Użytkownik "Jingiel" <x...@x...xx> napisał w wiadomości
    news:54104d90$0$26838$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2014-08-22 o 14:16, Marek pisze:
    >> http://tvn24bis.pl/informacje,187/moge-byc-winna-1-g
    rosik-blajer-tlumac
    >> zy-co-mowia-przepisy,461153.html
    >>
    >> Czy faktycznie rozmiana pieniędzy to problem kupującego? Zawsze
    >> spotykałem się z opinią, że to problem sprzedawcy... więc skąd to
    >> przekonanie się wzięło?
    >>
    >
    > http://www.youtube.com/watch?v=rK73R5RreZM

    Słyszałem ostatnio jakąś rzecznik czegoś, która uzasadniała w sposób
    pokrętnie idiotyczny, że kupujący powinien mieć odliczone pieniądze i
    sprzedawca nie musi wydawać reszty, może odmówić sprzedaży, co jest
    zaprzeczeniem zdrowego rozsądku, oraz tego, że pieniądze są prawnym środkiem
    płatniczym. Skoro mam wystarczającą kwotę i jest dany towar, to sprzedawca
    odmawiając mi wydania rzeczy z jakiegokolwiek powodu, pośrednio zaprzecza,
    że pieniądze są prawnym środkiem!
    No, ale w socjalizmie tak było, że sprzedawcy robili łaskę, więc może w
    mentalności tak zostało?

    A.


  • 76. Data: 2014-09-11 14:27:48
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 11 września 2014 13:35:26 UTC+2 użytkownik Ajgul napisał:
    > No, ale w socjalizmie tak było, że sprzedawcy robili łaskę, więc może w
    > mentalności tak zostało?

    Mentalność mentalnością, ja tez uważam że w interesie sprzedawcy jest mieć drobne na
    wydanie reszty ale literalnie jak Gotfryd wyżej pisał to sprzedawca ma mieć towar a
    kupujący pieniądze.
    I skoro towar kosztuje 19,99zł to kupujący powinien zapłacić 19,99zł a nie 20zł czy
    50 czy 200zł;)
    Jak widać nawet w tym watku są jeszcze sprzedawcy z socjalistyczna mentalnością.


  • 77. Data: 2014-09-11 14:39:51
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 11 Sep 2014, Ajgul wrote:

    > Słyszałem ostatnio jakąś rzecznik czegoś, która uzasadniała w sposób
    > pokrętnie idiotyczny, że kupujący powinien mieć odliczone pieniądze
    > i sprzedawca nie musi wydawać reszty,

    To punkt pierwszy.

    > może odmówić sprzedaży,

    Punkt drugi.
    Zaznaczmy wyraźnie - czy taki sprzedawca deklaruje, że KAŻDEMU kto
    nie ma reszty będzie odmawiał sprzedaży, bez względu na to, czy
    jest Murzynem, czy białym bez krawata i w trampkach?

    > co jest zaprzeczeniem zdrowego rozsądku,

    Ależ jest oczywiście rozsądne - jak przyjmie "nadmiar", to
    kupującemy przysługuje roszczenie o zwrot "nienależnego
    świadczenia", po którym sprzedawca ma do wyboru jednak
    szukać tych drobnych (czego nie chce) albo żądanie odstąpienia
    od umowy (zakładając, że je zastrzegł), niestety z już
    "używanym" towarem.
    Wymóg "dokładnej zapłaty" jest więc rozsądny.

    > oraz tego, że pieniądze są prawnym środkiem płatniczym.

    Dlatego punkt drugi.

    > Skoro mam wystarczającą kwotę i jest dany towar, to sprzedawca
    > odmawiając mi wydania rzeczy z jakiegokolwiek powodu, pośrednio zaprzecza, że
    > pieniądze są prawnym środkiem!

    Nie, nie zaprzecza - zaprzecza dopiero wtedy, kiedy ZŁOżYSZ OŚWIADCZENIE
    że nie chcesz reszty. Znaczy podarujesz albo jakoś tak :>
    W przeciwnym razie przyjęcie "nadmiarowej" kwoty jest równoznaczne
    z przyjęciem własnego długu (zobowiązania), a chyba nie chcesz
    powiedzieć, że istnieje konstytucyjny obowiązek przyjmowania na
    siebie długów innych niż podatki :>
    Odwróć układ - to Ty masz stać się dłużnikiem. Jesteś chętny?
    (nic to, że "kwotę otrzymasz").

    > No, ale w socjalizmie tak było, że sprzedawcy robili łaskę, więc może
    > w mentalności tak zostało?

    Patrz wyżej :)
    Sprzedawca składa jakąś tam ofertę - dlaczego "odliczona kwota" nie może
    być warunkiem tej oferty?

    Oddziel od siebie domniemanie "zachowania rynkowego" od litery prawa.

    Dlaczego *ja*, przyjmując od Ciebie "nadmiar środków", mam się godzić
    na stanie się Twoim dłużnikiem?
    Nie chcę, do widzenia.

    pzdr, Gotfryd


  • 78. Data: 2014-09-11 15:37:47
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 11.09.2014 14:27, Kris pisze:
    > W dniu czwartek, 11 września 2014 13:35:26 UTC+2 użytkownik Ajgul napisał:
    >> >No, ale w socjalizmie tak było, że sprzedawcy robili łaskę, więc może w
    >> >mentalności tak zostało?
    > Mentalność mentalnością, ja tez uważam że w interesie sprzedawcy jest mieć drobne
    na wydanie reszty ale literalnie jak Gotfryd wyżej pisał to sprzedawca ma mieć towar
    a kupujący pieniądze.
    > I skoro towar kosztuje 19,99zł to kupujący powinien zapłacić 19,99zł a nie 20zł czy
    50 czy 200zł;)
    > Jak widać nawet w tym watku są jeszcze sprzedawcy z socjalistyczna mentalnością.

    Czy na pewno to jest socjalistyczna mentalność? Wydaje mi się że
    sprzedawca typu "ja tutaj ustawię klienta do pionu bo mi w pracy
    przeszkadza" występuje wszędzie i jest związane z tym, że jeżeli mały
    sprzedawca ma grono stałych klientów - to może sobie pozwolić na
    opryskliwe traktowane co niektórych. Często ku uciesze tych stałych
    klientów którzy tym chętniej do sklepu przychodzą. A między bajki można
    włożyć że rynek zweryfikuje i niemiłych sprzedawców puści z torbami, bo
    o razy bardziej premiowana jest np. lokalizacja sklepu albo ceny niż
    charakter sprzedawcy.

    Obserwowałem to w PL, DE i FR. Z opowieści znajomych wiem że zjawisko
    występuje masowo też w US, UK, Holandii, AU.

    p. m.


  • 79. Data: 2014-09-11 16:06:03
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 11 września 2014 15:37:47 UTC+2 użytkownik m napisał:

    > Obserwowa�em to w PL, DE i FR. Z opowie�ci znajomych wiem �e zjawisko
    > wyst�puje masowo te� w US, UK, Holandii, AU.
    To wszystko do czasu.
    Nagle się okazuje że że z boku konkurencja z boku powstała czy inna biedronka i płacz
    i lament. Pewnie każdy z nas zna takie przypadki.


  • 80. Data: 2014-09-11 19:41:39
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 11.09.2014 16:06, Kris pisze:
    > W dniu czwartek, 11 września 2014 15:37:47 UTC+2 użytkownik m napisał:
    >
    >> Obserwowa�em to w PL, DE i FR. Z opowie�ci znajomych wiem �e zjawisko
    >> wyst�puje masowo te� w US, UK, Holandii, AU.
    > To wszystko do czasu.
    > Nagle się okazuje że że z boku konkurencja z boku powstała czy inna biedronka i
    płacz i lament. Pewnie każdy z nas zna takie przypadki.
    >

    Biedronka wykosi i tego miłego i tego niemiłego.

    Inna konkurencja wykosi lepszą jakością, niższą ceną, lepszą wiedzą na
    temat sprzedawanego produktu itd... Bycie miłym dla niektórych klientów
    (IMHO) jest nieistotnym parametrem w grze rynkowej. No chyba że chodzi o
    knajpę. Ale też niekoniecznie.

    Armia wygrywa bo ma dobrego dowódcę, bo ma lepszą broń, bo ma lepszych
    żołnierzy, bo ma więcej żołnierzy, a nie dlatego że ma ładniejszy
    proporzec.

    p. m.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1