eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Winna grosik...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 80

  • 1. Data: 2014-08-22 14:16:34
    Temat: Winna grosik...
    Od: Marek <f...@f...com>

    http://tvn24bis.pl/informacje,187/moge-byc-winna-1-g
    rosik-blajer-tlumac
    zy-co-mowia-przepisy,461153.html

    Czy faktycznie rozmiana pieniędzy to problem kupującego? Zawsze
    spotykałem się z opinią, że to problem sprzedawcy... więc skąd to
    przekonanie się wzięło?

    --
    Marek


  • 2. Data: 2014-08-23 20:10:04
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 22 Aug 2014, Marek wrote:

    > http://tvn24bis.pl/informacje,187/moge-byc-winna-1-g
    rosik-blajer-tlumac
    > zy-co-mowia-przepisy,461153.html
    >
    > Czy faktycznie rozmiana pieniędzy to problem kupującego?

    Na czym polega umowa sprzedaży?
    Na tym, że sprzedawca zobowiązuje się wydać (lub dostarczyć) towar,
    a kupujący zobowiązuje się zapłacić ustaloną cenę.
    Tak czy nie?
    No to niech się "wywiązuje" :>

    > Zawsze spotykałem się z opinią, że to problem sprzedawcy...

    Sprzedawca zazwyczaj ma taki "problem", że chce sprzedać.
    Jak wyśle klienta na drzewo, to nie sprzeda, być może nie
    tylko tym razem.
    Niemniej z rzadka sprzedawcy "nie zależy" i wtedy tabliczka
    "zapłata tylko odliczoną kwotą" nie jest niespotykana.
    Pierwsze z brzegu - kierowcy komunikacji publicznej tu i ówdzie.

    pzdr, Gotfryd


  • 3. Data: 2014-08-23 22:45:19
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: HIKI <h...@g...pl>

    W dniu 22.08.2014 14:16, Marek pisze:
    > http://tvn24bis.pl/informacje,187/moge-byc-winna-1-g
    rosik-blajer-tlumac
    > zy-co-mowia-przepisy,461153.html
    >
    > Czy faktycznie rozmiana pieniędzy to problem kupującego? Zawsze
    > spotykałem się z opinią, że to problem sprzedawcy... więc skąd to
    > przekonanie się wzięło?
    >

    "To, że sprzedawca nie może wydać reszty, jest problemem klienta"

    heh

    Jest na to prosty bat - fiskus niech zadziala w kierunku
    nieopodatkowanego dochodu, bo na paragonach nie ma tych niewydanych groszy.



    --

    Fug the Sigstem!


  • 4. Data: 2014-08-23 23:45:18
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>

    HIKI napisał(a) :
    > W dniu 22.08.2014 14:16, Marek pisze:
    >> http://tvn24bis.pl/informacje,187/moge-byc-winna-1-g
    rosik-blajer-tlumac
    >> zy-co-mowia-przepisy,461153.html
    >>
    >> Czy faktycznie rozmiana pieniędzy to problem kupującego? Zawsze
    >> spotykałem się z opinią, że to problem sprzedawcy... więc skąd to
    >> przekonanie się wzięło?
    >>
    >
    > "To, że sprzedawca nie może wydać reszty, jest problemem klienta"
    >
    > heh
    >
    > Jest na to prosty bat - fiskus niech zadziala w kierunku
    > nieopodatkowanego dochodu, bo na paragonach nie ma tych niewydanych groszy.

    Czasem jest też tak, że bardzo duży sklep internetowy (złodziej
    Baltrade, Gdańsk) zwraca kasę za towar, wystawia fakturę korygującą
    na prawidłową kwotę, ale w przelewie potrąca sobie złotówkę "na
    gębę". Czyli bo tak. Tłumaczyli się, że przelew też kosztuje.
    Sprzedaż była konsumencka.
    Zgłosiłem oszustwo w dokumentacji do US. Niestety, nie informują
    postronnych o wynikach.

    --
    Pozdrawiam
    Zbyszek
    PGP key: 0x36A0E600


  • 5. Data: 2014-08-25 08:51:22
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 22.08.2014 14:16, Marek pisze:
    > http://tvn24bis.pl/informacje,187/moge-byc-winna-1-g
    rosik-blajer-tlumaczy-co-mowia-przepisy,461153.html
    >
    > Czy faktycznie rozmiana pieniędzy to problem kupującego? Zawsze
    > spotykałem się z opinią, że to problem sprzedawcy... więc skąd to
    > przekonanie się wzięło?

    Z ogólnie przyjętego zwyczaju - bo niestety żaden przepis tego nie
    bezpośrednio precyzuje.

    Zasadniczo można argumentować że sprzedający, jako podmiot zawodowo
    zajmujący się handlem, powinien być przygotowany do przyjmowania środków
    płatniczych - tzn. je bezbłędnie rozpoznawać, liczyć oraz mieć
    odpowiedni zapas drobnych.

    Dodatkowo skoro jest oferta i konsument ją przyjął, to sprzedający ma
    psi obowiązek się z nie wywiązać i jeśli ma jakiś problem techniczny
    (np. kasa się zacięła) to zasadniczo powinien to być jego problem. Niech
    np. sprzedający zrobi obniżkę tak, żeby mieć wydać. Zawsze to lepiej niż
    stracić klienta czy płacić prowizję od transakcji kartą.

    Ale dosłownego przepisu nie ma. Widać ustawodawca liczył na
    profesjonalizm zawodowo parających się handlem...

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!


  • 6. Data: 2014-08-26 00:57:10
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>

    W dniu 25.08.2014 o 08:51, Andrzej Lawa pisze:
    /.../
    >
    > Dodatkowo skoro jest oferta i konsument ją przyjął, to sprzedający ma
    > psi obowiązek się z nie wywiązać i jeśli ma jakiś problem techniczny
    > (np. kasa się zacięła) to zasadniczo powinien to być jego problem. Niech
    > np. sprzedający zrobi obniżkę tak, żeby mieć wydać. Zawsze to lepiej niż
    > stracić klienta czy płacić prowizję od transakcji kartą.
    >
    > Ale dosłownego przepisu nie ma. Widać ustawodawca liczył na
    > profesjonalizm zawodowo parających się handlem...
    >
    No nie wiem. Sprzedający musi przyjąć piniondz (bo to jest środek
    płatniczy), nie może przyjąć go więcej niż wynosi cena - wychodzi, że
    musi wydać


  • 7. Data: 2014-08-26 01:01:42
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    W dniu 2014-08-26 00:57, Smok Eustachy pisze:

    >>
    > No nie wiem. Sprzedający musi przyjąć piniondz (bo to jest środek
    > płatniczy), nie może przyjąć go więcej niż wynosi cena - wychodzi, że
    > musi wydać

    W kontekście Kodeksu cywilnego to kupujący ma obowiązek zapłacenia ceny,
    a nie ceny z górką z obowiązkiem wydania reszty ;-)
    Jedyne, co można zrobić, to pójść w stronę ochrony konsumenta.


  • 8. Data: 2014-08-26 10:03:38
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.08.2014 00:57, Smok Eustachy pisze:

    >> Ale dosłownego przepisu nie ma. Widać ustawodawca liczył na
    >> profesjonalizm zawodowo parających się handlem...
    >>
    > No nie wiem. Sprzedający musi przyjąć piniondz (bo to jest środek
    > płatniczy), nie może przyjąć go więcej niż wynosi cena - wychodzi, że
    > musi wydać

    No właśnie nigdzie nie jest to napisane dosłownie, a dodatkowo - jak
    pisze Maciej - kupujący ma obowiązek uiścić cenę.

    Dlatego obowiązuje "zwyczaj" że sprzedający jako "silniejszy" i jakby
    nie patrzeć profesjonalista ma obowiązek zapewnić wygod konsumentowi.

    Ale dosłownego przepisu nie ma i czasem konsument może sobie zaśpiewać
    "interpretacji jam ofiara".

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!


  • 9. Data: 2014-08-26 10:13:56
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 26 Aug 2014, Smok Eustachy wrote:

    > W dniu 25.08.2014 o 08:51, Andrzej Lawa pisze:
    > /.../
    >>
    >> Ale dosłownego przepisu nie ma. [...]
    >>
    > No nie wiem.

    A ja spróbuję "przeciw". Żeby charakter grupy zachować ;)

    > Sprzedający musi przyjąć piniondz (bo to jest środek płatniczy),

    Zgoda.

    > nie może przyjąć go więcej niż wynosi cena

    Podaj przepis.
    W odróżnieniu oczywiście od przepisu stanowiącego, że nie może ŻĄDAĆ
    więcej niż wynosi cena (który prawie na pewno istnieje na okoliczność
    "cena na kasie inna niż na półce", ewentualnie daje się wywieść
    zasadami prawnymi)

    > - wychodzi, że musi wydać

    Mi nie wychodzi z braku podparcia drugiej części tezy :)

    pzdr, Gotfryd


  • 10. Data: 2014-08-26 14:23:34
    Temat: Re: Winna grosik...
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Tue, 26 Aug 2014 10:03:38 +0200, Andrzej Lawa
    <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
    > Dlatego obowiązuje "zwyczaj" że sprzedający jako "silniejszy" i
    jakby
    > nie patrzeć profesjonalista ma obowiązek zapewnić wygod
    konsumentowi.
    > Ale dosłownego przepisu nie ma i czasem konsument może sobie
    zaśpiewać
    > "interpretacji jam ofiara".

    Ogólnie rzecz biorąc problem chyba nie występuje, bo zawsze którejś
    ze stron zależy na dokonaniu transakcji, stąd ta strona zrobi
    wszystko aby transakcja się odbyła. Problem by był, gdyby sprzedawcy
    nie zależało na sprzedaży a kupującemu na zakupie ;).

    --
    Marek

strony : [ 1 ] . 2 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1