eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ustawa o jezyku Polskim
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 80

  • 1. Data: 2008-11-08 13:00:52
    Temat: Ustawa o jezyku Polskim
    Od: "Papkin" <s...@s...net>

    Witam

    Byla taka jakas ustawa nakazujaca (chyba) w reklamach stosowac jezyk polski,
    instrukcje do produktow tez po polsku itd.

    A jak sie do tego maja reklamy ze sloganami:

    KFC, life tastes great

    A produkt sie nazywa kubełek hot wings a dlaczego nie gorace skrzydelka? Firma
    posiadajaca siec KFC to AmRest - polska firma.

    Lukoil, positive energy for life i inne takie glupie haselka moga byc
    emitowane?

    dzieki



  • 2. Data: 2008-11-08 16:20:07
    Temat: Re: Ustawa o jezyku Polskim
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Sat, 08 Nov 2008 14:00:52 +0100, Papkin napisał(a):

    > Byla taka jakas ustawa nakazujaca (chyba) w reklamach stosowac jezyk
    > polski, instrukcje do produktow tez po polsku itd.
    >
    > A jak sie do tego maja reklamy ze sloganami:

    To są slogany czy też znaki towarowe. Cóż, Orąż przetłumaczył swoje "the
    future is bright", ale już LG ("life is good") niekoniecznie. Wolno im.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 3. Data: 2008-11-08 16:32:51
    Temat: Re: Ustawa o jezyku Polskim
    Od: "Aicha" <b...@t...ja>

    Użytkownik "Papkin" napisał:

    > KFC, life tastes great

    Trzy sylaby, a nie ży-cie-sma-ku-je-wspa-nia-le.

    > A produkt sie nazywa kubełek hot wings a dlaczego nie
    > gorace skrzydelka?

    Bo hot znaczy nie tylko gorące, ale i pikantne.

    --
    Pozdrawiam - Aicha



  • 4. Data: 2008-11-08 19:58:24
    Temat: Re: Ustawa o jezyku Polskim
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Papkin wrote:
    > Witam
    >
    > Byla taka jakas ustawa nakazujaca (chyba) w reklamach stosowac jezyk
    > polski, instrukcje do produktow tez po polsku itd.
    >
    > A jak sie do tego maja reklamy ze sloganami:
    >
    > KFC, life tastes great
    >
    > A produkt sie nazywa kubełek hot wings a dlaczego nie gorace
    > skrzydelka? Firma posiadajaca siec KFC to AmRest - polska firma.
    >
    > Lukoil, positive energy for life i inne takie glupie haselka moga byc
    > emitowane?

    i bogu dzieki że ta bzdurna ustawa jest w sumei martwa.


  • 5. Data: 2008-11-08 21:48:17
    Temat: Re: Ustawa o jezyku Polskim
    Od: "Andy" <d...@d...de>


    "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
    >
    > i bogu dzieki że ta bzdurna ustawa jest w sumei martwa.

    Wybacz, ale uwazam , ze wrecz przeciwnie. Krew mnie zalewa jak slycze o
    deweloperach i dilerach (specjlanie tak pisze), i o tym ze jak sie szuka
    pracy to trzeba przygotowac CV. Jest kupa slow, ktore sie upowszechnily i
    nikt nie wymaga, zeby zjadac "goracego psa", albo kupowac "drazek sterowy do
    komputera", ale bez przesady. Jak to bylo z tymi narodami co powinny
    wiedziec, ze "polacy nie gesi i swoj jezyk maja" ? A szczegolnie ze sie
    wdupolizujecie amerykancom, temu plebsowi swiatowej kultury.

    Andy



  • 6. Data: 2008-11-09 01:42:01
    Temat: Re: Ustawa o jezyku Polskim
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik Marek Dyjor napisał:
    > i bogu dzieki że ta bzdurna ustawa jest w sumei martwa.

    Nie jest martwa.
    Trzeba tylko ścigać tych co tak gnoją język polski, a ludzie mają inne
    problemy :(


    --

    pozdrawiam
    Arek

    http://www.reputacja.net


  • 7. Data: 2008-11-09 02:17:02
    Temat: Re: Ustawa o jezyku Polskim
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marek Dyjor pisze:

    >> Lukoil, positive energy for life i inne takie glupie haselka moga byc
    >> emitowane?
    >
    > i bogu dzieki że ta bzdurna ustawa jest w sumei martwa.

    Patrząc na to, jak kaleczysz język - nic dziwnego, że się cieszysz ;)

    Brudas też się cieszy, jak brakuje wody do mycia i mydła ;->


  • 8. Data: 2008-11-09 09:38:36
    Temat: Re: Ustawa o jezyku Polskim
    Od: "Papkin" <s...@s...net>

    >
    > i bogu dzieki że ta bzdurna ustawa jest w sumei martwa.

    A co powiesz na instrukcje stosowania/uzywania produktow?

    Loreala produkty (ta firma ktora obiecuje min ze zrobi ze starej miotły piekna
    30latke w 14dni...) wzialem do reki w aptece i co widze? Zgadnijcie, aha
    ogladalem je we wrocławskiej aptece a nie w paryskiej. Akurat slogany reklamowe
    to tak sie czepiam ale instrukcje od produktow nadal nie sa tlumaczone i to z
    takiej duzej i znanej firmy! Olewaja nasz kraj, czasami widze nalepke papierowa
    na produkcie -np na szamponie. ALE, ulotka papierowa jest SZCZATKOWA, nie ma na
    niej wielu informacji jakie sa "pod nia" na butelce. Ulotka sciera sie i odpada
    po pierwszym kontakcie z mokra dlonia. No cholera, 36mln narod nie moze wymusic
    na takich koncernadch stosowania FABRYCZNYCH etykiet w tej samej technologi
    naniesionych? Ktos z wielka laska przetlumaczy 5zdan o produkcie i nalepi
    nalepke i wszystko w porzadku?


    A co do nazw samych i sloganow - jesli dany produkt to marka z zachodu, czemu
    nie. Niech bedzie nazwa po angielsku.

    Ale pieprzone slogany reklamowe?

    Zobacz oferty pracy albo wpisy na naszej klasie "pracuje jako senior *****
    manager" czy jakies inne key supply leader czy cos tam. Pracuje w POLSCE a nie
    w UK ;-)

    Chyba sa polskie odpowiedniki zawodow? Chyba w wiekszosci sa a wszedzie tego
    gowna angielskiego uzywaja.

    Ja znam ten jezyk dosc dobrze, nie to ze go nie lubie ale po $%^$%^$%^ mieszaja
    w ofercie pracy czy w reklamie nazwy polskie z angielskimi i do tego sloganki?
    Albo, albo. Ustawe jakas p-oslowie pisali i po co z moich podatkow im za to
    diete wyplacono? Niech wycofaja takie zapisy ktorych i tak nikt nie przestrzega
    a wala kary za brak instrukcji nawet na glupim szamponie.


  • 9. Data: 2008-11-09 10:48:43
    Temat: Re: Ustawa o jezyku Polskim
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik Papkin napisał:
    [..]
    > Ale pieprzone slogany reklamowe?
    [..]
    > Chyba sa polskie odpowiedniki zawodow? Chyba w wiekszosci sa a wszedzie
    > tego gowna angielskiego uzywaja.

    Ja to nazywam angloszczynami.
    I zauważyłem, że taką angloszczyno-polską mieszanką posługują się najwięcej
    Warszawiacy.
    To wychodzą jakieś poważne kompleksy, że użycie polskiej nazwy jest
    jakieś mniej nobliwe, mniej ąę , po prostu wiocha.

    No i potem mamy takie potworki jak "Easy Gadka" czy nazwa CZYSTO
    POLSKIEJ sieci "Play". Bo o ile jeszcze Orange to marka rozpleniona
    międzynarodowo to ta nie jest i nie będzie.

    Gdyby to ode mnie zależało to natychmiast poprawiłbym tą ustawę i za
    takie rzeczy walił kary jak za zmowy cenowe - czyli do 10% obrotów.


    --

    pozdrawiam
    Arek

    http://www.reputacja.net


  • 10. Data: 2008-11-09 11:12:32
    Temat: Re: Ustawa o jezyku Polskim
    Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>

    Andy pisze:

    > Wybacz, ale uwazam , ze wrecz przeciwnie. Krew mnie zalewa jak slycze o
    > deweloperach i dilerach (specjlanie tak pisze), i o tym ze jak sie szuka
    > pracy to trzeba przygotowac CV.

    Fakt, CV to typowo angielski skrót :)

    --
    /\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
    =^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
    / | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
    (___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)

strony : [ 1 ] . 2 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1