eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Urlop okolicznosciowy a szef
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 1. Data: 2006-06-28 16:44:27
    Temat: Urlop okolicznosciowy a szef
    Od: Gribik <g...@o...pl>

    Urodzila mi sie corka.
    Wszyscy bardzo sie ciesza, niestety nie dostalem wolnego z pracy
    na pojechanie do zony (musialem sie zamieniac zmianami), obecnie
    chcialbym wykorzystac 2 dni urlopu okolicznosciowego, a szef
    mowi mi ze moze za 3 miesiace... Czy tak moze? Wypisalem wniosek
    o urlop okolicznosciowy z powodu urodzenia dziecka, ale szef go nie
    podpisal... Chcialbym teraz byc przy zonie, a nie za 3 miesiace :(
    Prosze o podpowiedzi...
    Pozdrawiam i dziekuje!!


  • 2. Data: 2006-06-28 21:53:47
    Temat: Re: Urlop okolicznosciowy a szef
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:e7ublc$ed$1@news.onet.pl Gribik <g...@o...pl>
    pisze:

    > Urodzila mi sie corka.
    > Wszyscy bardzo sie ciesza, niestety nie dostalem wolnego z pracy
    > na pojechanie do zony (musialem sie zamieniac zmianami), obecnie
    > chcialbym wykorzystac 2 dni urlopu okolicznosciowego, a szef
    > mowi mi ze moze za 3 miesiace... Czy tak moze? Wypisalem wniosek
    > o urlop okolicznosciowy z powodu urodzenia dziecka, ale szef go nie
    > podpisal... Chcialbym teraz byc przy zonie, a nie za 3 miesiace :(
    > Prosze o podpowiedzi...
    On Ci nie robi łaski, on ma psi obowiązek tego urlopu Ci udzielić. Jeśli
    tego nie robi - łamie prawo i da sie go z tego bez przeszakód rozliczyć.
    Może weź teraz w trybie art. 162^2 KP i niech frajer spada, a potem dochodź
    praw przed sądem (nie zapomnij o dowodach).

    --
    Pozdrawiam
    Jotte



  • 3. Data: 2006-06-28 22:36:02
    Temat: Re: Urlop okolicznosciowy a szef
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Jotte napisał(a):

    > On Ci nie robi łaski, on ma psi obowiązek tego urlopu Ci udzielić. Jeśli
    > tego nie robi - łamie prawo i da sie go z tego bez przeszakód rozliczyć.
    > Może weź teraz w trybie art. 162^2 KP i niech frajer spada, a potem
    > dochodź praw przed sądem (nie zapomnij o dowodach).
    >

    Jakich to praw ma potem dochodzić w sądzie, skoro weźmie urlop na
    żądanie? Jak brzmiałoby to rzekome powództwo?
    Lepiej poinformować pisemnie pracodawcę że w dniu takim i takim
    korzystam z urlopu wypoczynkowego i nie przyjść do pracy. Pamiętać tylko
    żeby urlop okolicznościowy miał związek czasowy z urodzeniem dziecka.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 4. Data: 2006-06-28 22:36:25
    Temat: Re: Urlop okolicznosciowy a szef
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Jotte [###t...@w...spam.wypad.polska.###] napisał:

    > On Ci nie robi łaski, on ma psi obowiązek tego urlopu Ci udzielić.
    Jeśli
    > tego nie robi - łamie prawo i da się go z tego bez przeszkód
    rozliczyć.
    > Może weź teraz w trybie art. 162^2 KP i niech frajer spada, a potem
    > dochodź praw przed sądem (nie zapomnij o dowodach).

    Dodam, że nie widzę możliwości udzielenia tego urlopu za trzy
    miesiące. Przepis mówi o udzieleniu tego urlopu w związku z urodzeniem
    dziecka, nie zaś z tytułu urodzenia dziecka. A więc to musi być
    związane ze sobą. Kilka dni przesunięcia jest sensowne. Bo często
    ojciec wykorzystuje te dni, by odebrać matkę z dzieckiem ze szpitala.
    Ale nie trzy miesiące.


  • 5. Data: 2006-06-28 22:39:15
    Temat: Re: Urlop okolicznosciowy a szef
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Johnson napisał(a):

    > Lepiej poinformować pisemnie pracodawcę że w dniu takim i takim
    > korzystam z urlopu wypoczynkowego i nie przyjść do pracy.
    >

    Miało być: "... korzystam z urlopu okolicznościowego ..."

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 6. Data: 2006-06-29 10:56:19
    Temat: Re: Urlop okolicznosciowy a szef
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:e7v0ct$ibf$1@nemesis.news.tpi.pl Johnson
    <j...@n...pl> pisze:

    >> On Ci nie robi łaski, on ma psi obowiązek tego urlopu Ci udzielić. Jeśli
    >> tego nie robi - łamie prawo i da sie go z tego bez przeszakód rozliczyć.
    >> Może weź teraz w trybie art. 162^2 KP i niech frajer spada, a potem
    >> dochodź praw przed sądem (nie zapomnij o dowodach).
    > Jakich to praw ma potem dochodzić w sądzie, skoro weźmie urlop na żądanie?
    Ja bym się domagał orzeczenia, że pracodawca naruszył prawo poprzez odmowę
    udzielenia przysługującego urlopu okolicznościowego oraz uznania, że urlop
    wypoczynkowy który w tej sytuacji wziąłęm na żądanie był de facto
    przysługującym i urlopem okolicznościowym.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 7. Data: 2006-06-29 12:39:30
    Temat: Re: Urlop okolicznosciowy a szef
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:e80bl4$dh5$1@news.dialog.net.pl Jotte
    <t...@w...spam.wypad.polska> pisze:

    > był de facto przysługującym i urlopem okolicznościowym.

    Dla pewności poprawiam się:
    był de facto przysługującym Mi urlopem okolicznościowym.


  • 8. Data: 2006-06-29 12:48:31
    Temat: Re: Urlop okolicznosciowy a szef
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Jotte napisał(a):

    >

    > Ja bym się domagał orzeczenia, że pracodawca naruszył prawo poprzez
    > odmowę udzielenia przysługującego urlopu okolicznościowego oraz uznania,
    > że urlop wypoczynkowy który w tej sytuacji wziąłęm na żądanie był de
    > facto przysługującym i urlopem okolicznościowym.

    Do byś przegrał, bo istnieje jeszcze coś takiego jak interes prawny.
    A nawet gdyby nie istniał to przecież sam twierdzisz że wziąłeś urlop
    wypoczynkowy, a nie okolicznościowy - pracodawca miałby to na pismie.



    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 9. Data: 2006-06-29 13:49:50
    Temat: Re: Urlop okolicznosciowy a szef
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:e80i7q$9ek$1@atlantis.news.tpi.pl Johnson
    <j...@n...pl> pisze:

    > Do byś przegrał
    Zostawmy wróżby i proroctwa na boku...

    > A nawet gdyby nie istniał to przecież sam twierdzisz że wziąłeś urlop
    > wypoczynkowy, a nie okolicznościowy - pracodawca miałby to na pismie.
    Przede wszystkim to ja bym miał na piśmie, że zwróciłem się o przysługujący
    mi urlop okolicznościowy, a pracodawca nie miałby, że mi go udzielił - bo go
    nie udzielił.
    A co pracodawca by miał na piśmie? To co bym mu dał.
    Czyli informację, że wobec nieudzielenia mi zgodnie z prawem urlopu
    okolicznościowego w związku z urodzeniam dziecka wykorzystuję urlop
    wypoczynkowy w trybie itd. jednocześnie zawiadamiam o wniesieniu pozwu do
    sądu pracy itd., itd. ...
    Kopia tego zawiadomienia znajdowałaby się naturalnie w moim posiadaniu.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte



  • 10. Data: 2006-06-29 14:00:38
    Temat: Re: Urlop okolicznosciowy a szef
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Jotte napisał(a):

    > Przede wszystkim to ja bym miał na piśmie, że zwróciłem się o
    > przysługujący mi urlop okolicznościowy, a pracodawca nie miałby, że mi
    > go udzielił - bo go nie udzielił.

    Znów zmyślasz. Nie dalej jak dwa posty wcześniej kazałeś klientowi
    wsiąść urlop na żądanie.


    > A co pracodawca by miał na piśmie? To co bym mu dał.

    Miałby po pierwsze twój wniosek o urlop na żądanie (no, choć to mogło
    być ustne), a po drugie twój pozew w którym jak post wyżej napisałeś
    zawarte byłoby stwierdzenie "...że urlop wypoczynkowy który w tej
    sytuacji _wziąłem_ na żądanie ..."


    > Czyli informację, że wobec nieudzielenia mi zgodnie z prawem urlopu
    > okolicznościowego w związku z urodzeniam dziecka wykorzystuję urlop
    > wypoczynkowy w trybie itd. jednocześnie zawiadamiam o wniesieniu pozwu
    > do sądu pracy itd., itd. ...
    > Kopia tego zawiadomienia znajdowałaby się naturalnie w moim posiadaniu.
    >

    A tu już zmyślasz. Czyli uzupełniasz stan faktyczny o coś czego
    poprzednio nie było i to w dodatku w sposób sprzeczny z tym co pisałeś
    poprzednio.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1