Czy istnieje jakiś limit czasu, który musi upłynąć po przywróceniu pracownika przez
sąd pracy, po którym pracodawca zwalnia ponownie i z tej samej przyczyny
(ekonomicznej - którą sąd pracy uznał za nieprawdziwą)? Czy można w takim
przypadku powołać się na powagę rzeczy osądzonej?

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

gmp3 napisał(a):
> Czy istnieje jakiś limit czasu, który musi upłynąć po przywróceniu pracownika przez

> sąd pracy, po którym pracodawca zwalnia ponownie i z tej samej przyczyny
> (ekonomicznej - którą sąd pracy uznał za nieprawdziwą)?

nie

> Czy można w takim
> przypadku powołać się na powagę rzeczy osądzonej?

nie
(sprawdzaj czasem co znaczą pojęcia, których używasz)



--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911

do góry

gmp3 [###g...@g...pl.###] napisał:
> Czy istnieje jakiś limit czasu, który musi upłynąć po przywróceniu
> pracownika przez sąd pracy, po którym pracodawca zwalnia ponownie i
z
> tej samej przyczyny (ekonomicznej - którą sąd pracy uznał za
> nieprawdziwą)? Czy można w takim przypadku powołać się na powagę
> rzeczy osądzonej?

Nie. Ale jeśli zrobi tak ze dwa-trzy razy z rzędu i sąd będzie za
każdym razem uznawał za bezpodstawne takie zwolnienie, to moim zdaniem
spokojnie można pracodawcy przedstawić zarzuć uporczywego naruszania
praw pracowniczych - art. 218 kk. Mowa tam o uporczywym naruszania
prawa. rzecz to ocenna. Z mojej wiedzy wynika, ze tylko raz sąd zajął
się bliżej określeniem tego pojęcia. Jest orzeczenie sądu apelacyjnego
z Krakowa [sygn. akt: II AKz 289/2000] z którego wynika, że "pojęcie
uporczywości zawiera zarówno wielokrotność uchylania się od wykonania
powinności, jak i świadomość niweczenia tym możliwości osiągnięcia
stanu założonego przez prawo." Tak więc uważam osobiście, że już po
drugim wyroku sądu pracy, z którego bedzie wynikać, że naruszono tę
samą normę prawną spokojnie można kierować zawiadomienie o
przestępstwie podnosząc uporczywość zachowania pracodawcy.

do góry