Witam.

Może ktoś podpowie - co uczynić z fantem.

Mam posesję na tej posesji warsztat samochodowy istniejący od dobrych 30
lat. Nigdy nikomu nic nie przeszkadzało, żyło się w zgodzie z sąsiadami
i było wszystko OK.
Jakieś 4 lata temu posesję obok kupiło dosyć młode małżeństwo - i od
tamtej pory zaczeły się jazdy.
Zgłoszenia na Policję że na placu stoją kradzione samochody, zgłoszenia
do straży miejskiej że palone są opony, zgłoszenia do wszelakich
możliwych służb łącznie z ochroną środowiska.

W tygodniu potrafi być po parę zgłoszeń.

W środku dnia potrafi dzwonić że jest duży hałas, albo że wjeżdżają na
posesję samochody ciężarowe(niestety cięzarowy nie wjedzie bo jest za
wąski wjazd).

Osoba jest w stylu tych z którymi nie da się dogadać, wszelaka próba
rozmowy kończy się stekiem wyzwisk i rzucaniem się jej.

Kiedyś moim najemcom powiedziała że ona nic do nich nie ma, ona tylko
nie chce żeby tutaj był warsztat.

Najgorsze jest to że ostatnio zauważyłem na domu sąsiadki kamerę
wycelowaną w moją posesję i w mój budynek.


Co z tym fantem robić ??

Swojego czasu została poinformowana ale w sposób ustny iż nie życzę
sobie, aby robiła zdjęcia komukolwiek na mojej posesji, ani kręciła
kamerą kogokolwiek.

I co ja mam teraz z tym zrobić ?? średnio ze 2-4 razy w tygodniu
przyjeżdża Policja, raz na 2 miesiące przyjeżdża ochrona środowiska,
robią pomiary hałasu inne rzeczy - niczego nie stwierdzają ... na jakiś
czas jest spokój i znowu tak w koło macieju.

Pomału zaczynam się skłaniać do sądowego załatwienia sprawy ... może
ktoś podpowie w jaki sposób to zacząć ??

Pozdrawiam Czarek Daniluk !!

do góry

Czarek Daniluk <c...@n...com> napisal:
[ ciach ]

Co do upierdliwosci to mozesz - o ile skargi
sa bezzasadne - pozwac ja o odszkodowanie za udokumentowane
straty i przestoje spowodowane nasylaniem inspekcji
i policji.

Co do kamery to nie zrobisz nic, bo ona ma prawo
filmowac i fotografowac wszystko co chce.
Co najwyzej, ale ciezko to udowodnic, mozesz
zarzucic jej naruszanie prywatnosci poprzez
zagladanie teleobiektywem w okna.
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

On 1 Kwi, 19:15, Czarek Daniluk <c...@n...com> wrote:
> Co z tym fantem robić ??
>

> Pozdrawiam Czarek Daniluk !!


Znajomy mial identyczna sytuacje. Mial warsztat u siebie na posesji.
Do domu sasiada wprowadzila po jego smierci syn z zona. Po tym jak
znajomy zworcil im uwage ze jezdza po drodze z predkoscia znacznie
przekraczajaca dopuszczalna predkosc a na ulicy bawia sie czasami
dzieci (mieszkali w polowie ulicy a garaz przez nich uzywany byl na
jej koncu) zaczeli mu nasylac kontrole. Po kilku wizytach policji
(ktora przyjezdzala mowila "dzien dobry to znowu my, bylo wezwanie i
musimy") i panow ze srodowiska napisal list do gazety. Zrecznie
wyluszczyl ze policja nie moze lapac przestepcow bo tacy ludzie jak
jego sasiedzi zajmuja jej czas. Gazeta sie zainteresowala napisala
kilka artykulow, dziennikarz odwiedzil obojga (ci drudzy pogonili go z
grabiami) i potem sie uspokoili bo inni z ulicy zaczeli na nich
dziwnie patrzec.

do góry

Użytkownik Jacek_P napisał:

> Czarek Daniluk <c...@n...com> napisal:
> [ ciach ]
>
> Co do upierdliwosci to mozesz - o ile skargi
> sa bezzasadne - pozwac ja o odszkodowanie za udokumentowane
> straty i przestoje spowodowane nasylaniem inspekcji
> i policji.
>
> Co do kamery to nie zrobisz nic, bo ona ma prawo
> filmowac i fotografowac wszystko co chce.
> Co najwyzej, ale ciezko to udowodnic, mozesz
> zarzucic jej naruszanie prywatnosci poprzez
> zagladanie teleobiektywem w okna.

Została poinformowana o tym iż nie życzę sobie aby robiła jakiekolwiek
zdjęcia i kręciła filmy.
Policja w sumie powiedziała że postawienie kamery w stronę mojej posesji
kwalifikuje się do tego żeby jej założyć sprawę z powództwa cywilnego,
poradzili też żeby udać się z tą sprawą do dzielnicowego :)

Na bezzasadne wezwania też już mam sposób - stawiam komputer z 2ma
kamerkami i programem ferrocctv będę kręcił wszystko co się dzieje
na posesji :)

Pozdro !!

PS:
Według mnie ma prawo kręcić sobie co się dzieje na jej posesji, może ją
sobie wycelować w swoje drzwi wejściowe, na swoją furtkę ale nie
bezczelnie w stronę mojej posesji ;)

do góry

Użytkownik SzalonyKapelusznik napisał:
>
> Znajomy mial identyczna sytuacje. Mial warsztat u siebie na posesji.
> Do domu sasiada wprowadzila po jego smierci syn z zona. Po tym jak
> znajomy zworcil im uwage ze jezdza po drodze z predkoscia znacznie
> przekraczajaca dopuszczalna predkosc a na ulicy bawia sie czasami
> dzieci (mieszkali w polowie ulicy a garaz przez nich uzywany byl na
> jej koncu) zaczeli mu nasylac kontrole. Po kilku wizytach policji
> (ktora przyjezdzala mowila "dzien dobry to znowu my, bylo wezwanie i
> musimy") i panow ze srodowiska napisal list do gazety. Zrecznie
> wyluszczyl ze policja nie moze lapac przestepcow bo tacy ludzie jak
> jego sasiedzi zajmuja jej czas. Gazeta sie zainteresowala napisala
> kilka artykulow, dziennikarz odwiedzil obojga (ci drudzy pogonili go z
> grabiami) i potem sie uspokoili bo inni z ulicy zaczeli na nich
> dziwnie patrzec.

Gazeta lokalna była, opisała wszystko ale w neutralnym tonie - czyli
właściwie tak jak powinna to zrobić.
Poza jednym że w gazecie zostało zamieszczone zdjęcie mojego warsztatu,
bez zapytania się mnie czy można.
Warsztat nie jest widoczny z ulicy, patrząc na zdjęcie zostało zrobionez
sąsiadeczki schodów ;)

Pozdro !!

do góry

Użytkownik "Czarek Daniluk" <c...@n...com> napisał w
wiadomości news:fstv1m$i1m$1@achot.icm.edu.pl...
> Została poinformowana o tym iż nie życzę sobie aby robiła jakiekolwiek
> zdjęcia i kręciła filmy.

Nie musi mieć Twojej zgody.

> Policja w sumie powiedziała że postawienie kamery w stronę mojej posesji
> kwalifikuje się do tego żeby jej założyć sprawę z powództwa cywilnego,
> poradzili też żeby udać się z tą sprawą do dzielnicowego :)

To coś niedouczeni ci policjanci.

> Na bezzasadne wezwania też już mam sposób - stawiam komputer z 2ma
> kamerkami i programem ferrocctv będę kręcił wszystko co się dzieje
> na posesji :)

Nie ma problemu :).

> Według mnie ma prawo kręcić sobie co się dzieje na jej posesji, może ją
> sobie wycelować w swoje drzwi wejściowe, na swoją furtkę ale nie
> bezczelnie w stronę mojej posesji ;)

Na szczęście nie musi to być wg. Ciebie, tylko wg. prawa aktualnie
obowiązującego w Polsce.

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Czarek Daniluk" <c...@n...com> napisał w
wiadomości news:fstv6d$i1m$2@achot.icm.edu.pl...

> Poza jednym że w gazecie zostało zamieszczone zdjęcie mojego warsztatu,
> bez zapytania się mnie czy można.

A po co mieli się pytać?

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Czarek Daniluk" <c...@n...com> napisał w
wiadomości news:fstqkb$ast$1@achot.icm.edu.pl...
> Mam posesję na tej posesji warsztat samochodowy istniejący od dobrych 30
> lat. Nigdy nikomu nic nie przeszkadzało, żyło się w zgodzie z sąsiadami i
> było wszystko OK.
> Jakieś 4 lata temu posesję obok kupiło dosyć młode małżeństwo - i od
> tamtej pory zaczeły się jazdy.

Nie zazdroszcze.
A co do tamtych wariatow: nie wiedzialy galy, co braly???????????

Malgosia

ps. moze zacznij "jak Kuba Bogu....", czyli pisma, przypuszczenia,
ze..........

do góry

Użytkownik fotografffffff napisał:

> Użytkownik "Czarek Daniluk" <c...@n...com> napisał w
> wiadomości news:fstv6d$i1m$2@achot.icm.edu.pl...
>
>
>>Poza jednym że w gazecie zostało zamieszczone zdjęcie mojego warsztatu,
>>bez zapytania się mnie czy można.
>
>
> A po co mieli się pytać?
>
> Pozdrawiam
>
>
Chwila moment - nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się że nasze prawo
w jakiś sposób chroni czyjąś intymność na jego posesji.
Jak rozumiem mogę sobie fotografować sąsiadów na ich posesji i
zamieszczać to w mediach ??
Możesz przytoczyć jakieś konkretne przepisy które w.g Ciebie to
umożliwiają ??

Pozdrawiam !!

do góry

Czarek Daniluk <c...@n...com> napisał(a):
> Użytkownik fotografffffff napisał:
>> Użytkownik "Czarek Daniluk" <c...@n...com> napisał w
>> wiadomości news:fstv6d$i1m$2@achot.icm.edu.pl...
>>>Poza jednym że w gazecie zostało zamieszczone zdjęcie mojego warsztatu,
>>>bez zapytania się mnie czy można.
>> A po co mieli się pytać?
>> Pozdrawiam
> Chwila moment - nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się że nasze prawo
> w jakiś sposób chroni czyjąś intymność na jego posesji.
> Jak rozumiem mogę sobie fotografować sąsiadów na ich posesji i
> zamieszczać to w mediach ??
> Możesz przytoczyć jakieś konkretne przepisy które w.g Ciebie to
> umożliwiają ??
> Pozdrawiam !!

to sa dwie sprawy

Mozesz fotografowac do woli...

Za zamieszczenie tego w gazecie moga cie scignac :)

Jak nie zamiescisz nigdzie to nikt Ci nic nie zrobi


--
Pozdrawiam
Piotr Żebrowski

do góry