Witam,

Sytuacja jest taka: siostra mojej dziewczyny ma przyjaciółkę, która od paru
lat przebywa za granicą. Mieszkanie tej przyjaciółki stoi puste. Ja razem z
dziewczyną chcemy wspólnie w nim zamieszkać, oczywiście za wiedzą i przede
wszystkim zgodą właścicielki mieszkania. Zamierzamy sporządzić umowę najmu,
ale taką, w której nie określi się żadnych warunków odpłatności, aby
ukochany Fiskus nie uznawał wpływów za dochód i potem żądał od tego podatku.

Pytanie jest takie:
Czy można sporządzić umowę najmu w taki sposób, aby treścią tej umowy była
opieka nad mieszkaniem w zamian za możliwość w nim zamieszkania?
"Pogooglowałem" trochę i umowy najmu są do siebie podobne - ja zaś wolałbym
umowę, w której jest znacznie mniej paragrafów i ustaleń. Jako, że jestem
prawniczym laikiem chciałem także zapytać na co zwrócić uwagę przy
sporządzaniu takiej umowy. Może ktoś zna też współrzędne prawne (jaki akt
prawny, nr artykułu etc.) na które mógłbym się powołać, bo zupełnie nie
wiem, czy taka umowa jaką bym chciał podpisać mieści się w przewidywanych
prawnie kategoriach.

Dziękuję z góry za wszelką pomoc i poradę,

Seeker,
24 styczeń 2005, 15:29

do góry

Z istoty umowy najmu wynika odpłatność. Nieważne jest oświadczenie woli
złożone drugiej stronie, za jej zgodą dla pozoru (zob. art. 83. KC).
Pozorność oświadczenia woli nie ma wpływu na skuteczność odpłatnej czynności
prawnej... (zob. art. 83 par. 2 KC). Ponadto zob. art. 58 par. 1 zwłaszcza w
odniesieniu do czynności prawnej służącej obejściu prawa - tu także sankcja
nieważności. Mało tego zobacz przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób
fizycznych, która przewiduje dla umowy użyczenia (ze swej istoty
nieodpłatnej) obowiązek odprowadzenia podatku dochodowego od hipotetycznej
wartości czynszu jaki otrzymywałby Użyczający, gdyby lokal mieszkalny
wynajął. Tak wię wydaje się, że ustawodawca w wystarczający sposób
zabezpieczył się od okoliczności które przychodzą Ci do głowy ! :-)))

do góry

Hej,
nie jestem prawnikiem, ale z doświadczenia mogę powiedzieć /sama wynajmuję/,
że wystarczy podpisać umowę użyczenia lokalu. Teoretycznie użyczający
powinien odprowadzać podatek od HIPOTETYCZNEJ wysokości czynszu, ale to
TEORETYCZNIE. A ile ludzi wynajmuje na dziko... chyba nie muszę mówić.
Wątpie, żeby był to proceder ścigany - wtedy nie byłaby to tak nagminna
praktyka.
:-)

Dzieki takiej umowie użyczenia właścicielka będzie miała ew. podstawę do
roszczeń wobec was /np. za zniszczenie mieszkania/, a dopóki nic się nie
wydarzy, nikt nic nie będzie wiedział i szaaaa... jak po śmierci organisty :-
)

Pozdrawiam.
Seeker <S...@o...pl> napisał(a):

> Witam,
>
> Sytuacja jest taka: siostra mojej dziewczyny ma przyjaciółkę, która od paru
> lat przebywa za granicą. Mieszkanie tej przyjaciółki stoi puste. Ja razem z
> dziewczyną chcemy wspólnie w nim zamieszkać, oczywiście za wiedzą i przede
> wszystkim zgodą właścicielki mieszkania. Zamierzamy sporządzić umowę najmu,
> ale taką, w której nie określi się żadnych warunków odpłatności, aby
> ukochany Fiskus nie uznawał wpływów za dochód i potem żądał od tego
podatku.
>
> Pytanie jest takie:
> Czy można sporządzić umowę najmu w taki sposób, aby treścią tej umowy była
> opieka nad mieszkaniem w zamian za możliwość w nim zamieszkania?
> "Pogooglowałem" trochę i umowy najmu są do siebie podobne - ja zaś wolałbym
> umowę, w której jest znacznie mniej paragrafów i ustaleń. Jako, że jestem
> prawniczym laikiem chciałem także zapytać na co zwrócić uwagę przy
> sporządzaniu takiej umowy. Może ktoś zna też współrzędne prawne (jaki akt
> prawny, nr artykułu etc.) na które mógłbym się powołać, bo zupełnie nie
> wiem, czy taka umowa jaką bym chciał podpisać mieści się w przewidywanych
> prawnie kategoriach.
>
> Dziękuję z góry za wszelką pomoc i poradę,
>
> Seeker,
> 24 styczeń 2005, 15:29
>
>
>
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Hej jakie mogą być problemy przy takim wynajmowaniu mieszkania.
Jesli właściciel mieszkania (dom jednorodzinny) mieszka zagranicą i niebędzie
odprowadzał podatku.
I jak jest z zameldowaniem, czy wynajmujący musi być zameldowany tymczasowo w tym
mieszkaniu (właścicel wyklucza zameldowania).
i jak napisać taką umowę użyczenia mieszkania - może ktoś ma jakieś wzory.

Proszę o pomoc
Edyta


> Hej,
> nie jestem prawnikiem, ale z doświadczenia mogę powiedzieć /sama wynajmuję/,
> że wystarczy podpisać umowę użyczenia lokalu. Teoretycznie użyczający
> powinien odprowadzać podatek od HIPOTETYCZNEJ wysokości czynszu, ale to
> TEORETYCZNIE. A ile ludzi wynajmuje na dziko... chyba nie muszę mówić.
> Wątpie, żeby był to proceder ścigany - wtedy nie byłaby to tak nagminna
> praktyka.
> :-)
>
> Dzieki takiej umowie użyczenia właścicielka będzie miała ew. podstawę do
> roszczeń wobec was /np. za zniszczenie mieszkania/, a dopóki nic się nie
> wydarzy, nikt nic nie będzie wiedział i szaaaa... jak po śmierci organisty :-
> )
>
> Pozdrawiam.
> Seeker <S...@o...pl> napisał(a):
>
> > Witam,
> >
> > Sytuacja jest taka: siostra mojej dziewczyny ma przyjaciółkę, która od paru
> > lat przebywa za granicą. Mieszkanie tej przyjaciółki stoi puste. Ja razem z
> > dziewczyną chcemy wspólnie w nim zamieszkać, oczywiście za wiedzą i przede
> > wszystkim zgodą właścicielki mieszkania. Zamierzamy sporządzić umowę najmu,
> > ale taką, w której nie określi się żadnych warunków odpłatności, aby
> > ukochany Fiskus nie uznawał wpływów za dochód i potem żądał od tego
> podatku.
> >
> > Pytanie jest takie:
> > Czy można sporządzić umowę najmu w taki sposób, aby treścią tej umowy była
> > opieka nad mieszkaniem w zamian za możliwość w nim zamieszkania?
> > "Pogooglowałem" trochę i umowy najmu są do siebie podobne - ja zaś wolałbym
> > umowę, w której jest znacznie mniej paragrafów i ustaleń. Jako, że jestem
> > prawniczym laikiem chciałem także zapytać na co zwrócić uwagę przy
> > sporządzaniu takiej umowy. Może ktoś zna też współrzędne prawne (jaki akt
> > prawny, nr artykułu etc.) na które mógłbym się powołać, bo zupełnie nie
> > wiem, czy taka umowa jaką bym chciał podpisać mieści się w przewidywanych
> > prawnie kategoriach.
> >
> > Dziękuję z góry za wszelką pomoc i poradę,
> >
> > Seeker,
> > 24 styczeń 2005, 15:29
> >
> >
> >
> >
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Wątpie, żeby był to proceder ścigany - wtedy nie byłaby to tak nagminna
> praktyka.
> :-)

Jeśli życzliwy sasiad nie doniesie...

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Z istoty umowy najmu wynika odpłatność. (...) Tak wię wydaje się, że
> ustawodawca w wystarczający sposób zabezpieczył się od okoliczności które
> przychodzą Ci do głowy ! :-)))

Wie ktoś może, kiedy przedawnia się obowiązek podatkowy w takim wypadku?
Konkretnie "użyczenie" (klasyczny wynajem) miało miejsce do połowy roku 2000.
Czy to znaczy, że obowiązek podatkowy przedawni się w grudniu 2005r., czy już
się przedawnił? (chodzi o tą pani z wątku "upierdliwa dłużniczka", co to
czynszu płacić nie chce...)

Pozdrawiam

Czapla


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry