Witam,

Prowadzę serwis, na którym to użytkownicy mogą dodawać sami różne treści.
Dodanie jest tożsame z akcpetacją regulaminu oraz deklaracją, że są autorami
bądź dysponują prawami autorskimi do tejże treści. Jako, że osobiście nie mam
żadnych szans na weryfikacje prawdziwości takiego oświadczenia, mam
watpliwość. Czy w takim przypadku, mogę zostać pociągnięty do
odpowiedzialności za umieszczanie na swoim serwisie opracowań, które są
własnością onetu/wp tudzież gazety, a user najzwyczajniej w świecie je
"zerżnął" ?

Za korzystanie z serwisu nie pobieram żadnych opłat.

Pozdrawiam
Marcin

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Desleal napisał(a):

> własnością onetu/wp tudzież gazety, a user najzwyczajniej w świecie je
> "zerżnął" ?

> Za korzystanie z serwisu nie pobieram żadnych opłat.

Nie ma znaczenia czy pobierasz opłaty. Ważne natomiast jest czy
potrafisz wskazać usera, który naruszenia praw własności dokonał. przy
czym nie ma tu namyśli: "to jacek13".

j.

--
To nie ja głosowałem na PiS.
Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
http://tinyurl.com/dpuad /kto pierwszy kliknie ten głupi :P/
"Fire... exclamation mark. Fire... exclamation mark."

do góry

Przy dodanej treści loguje oprócz normalnych rzeczy także IP. Także
bezproblemu będę mógł wskazać(przynajmniej w teorii) takiego użytkownika.

Dziękuje za odpowiedź.

Marcin

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Marcin Prys napisał(a):

> Przy dodanej treści loguje oprócz normalnych rzeczy także IP. Także
> bezproblemu będę mógł wskazać(przynajmniej w teorii) takiego użytkownika.

Będziesz potrafił wskazać adres IP a nie użytkownika. Uzytkonikiem jest
konkretna osoba dlatego ideałem byłoby gdybys z każdym, nazwijmy go
dostawcą treści dla Twojego serwisu zawarł odpowiednią Umowę.

j.

--
To nie ja głosowałem na PiS.
Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
http://tinyurl.com/dpuad /kto pierwszy kliknie ten głupi :P/
"Fire... exclamation mark. Fire... exclamation mark."

do góry

Dnia 07-10-2006 o 13:05:37 januszek <j...@p...irc.pl> napisał(a):

>> Przy dodanej treści loguje oprócz normalnych rzeczy także IP. Także
>> bezproblemu będę mógł wskazać(przynajmniej w teorii) takiego
>> użytkownika.
>
> Będziesz potrafił wskazać adres IP a nie użytkownika. Uzytkonikiem jest
> konkretna osoba dlatego ideałem byłoby gdybys z każdym, nazwijmy go
> dostawcą treści dla Twojego serwisu zawarł odpowiednią Umowę.

To na jakiej zasadzie mozna kogokolwiek zidentyfikowac? Mozesz rownie
dobrze znac numer czyjegos dowodu osobistego i na tej podstawie nie
zidentyfikowac osoby ... bo przeciez moze to byc cudzy dowod osobisty.
Jesli jest adres IP to mozna tez latwo dojsc do tego kto z niego kozystal
w danym czasie.

--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik

do góry

Jasko Bartnik napisał(a):

> To na jakiej zasadzie mozna kogokolwiek zidentyfikowac? Mozesz rownie
> dobrze znac numer czyjegos dowodu osobistego i na tej podstawie nie
> zidentyfikowac osoby ... bo przeciez moze to byc cudzy dowod osobisty.
> Jesli jest adres IP to mozna tez latwo dojsc do tego kto z niego kozystal
> w danym czasie.

To w jaki sposób ktoś, kogo prawa autorskie zostały naruszone ma ustalić
kto konretnie je naruszył?

j.

--
To nie ja głosowałem na PiS.
Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
http://tinyurl.com/dpuad /kto pierwszy kliknie ten głupi :P/
"Fire... exclamation mark. Fire... exclamation mark."

do góry

Dnia 7 Oct 2006 13:05:37 +0200, januszek napisał(a):


>> Przy dodanej treści loguje oprócz normalnych rzeczy także IP. Także
>> bezproblemu będę mógł wskazać(przynajmniej w teorii) takiego użytkownika.
>
> Będziesz potrafił wskazać adres IP a nie użytkownika. Uzytkonikiem jest
> konkretna osoba dlatego ideałem byłoby gdybys z każdym, nazwijmy go
> dostawcą treści dla Twojego serwisu zawarł odpowiednią Umowę.


To żadne w zasadzie forum nie ma racji bytu - oczywiście wedle Twojej tezy.
Bo zaakceptowanie regulaminu poprzez podanie adresu e-mail, postawienia
"ptaszków" jest niczym - musi być zawarta umowa ..
Czy aby nie dochodzi tutaj do absurdu?
No bo wskaż mi proszę forum z którego by móc korzystać trzeba mieć zawartą
umowę. I powiedz przy okazji ilu tam jest ... użytkowników i jaką poruszają
tematykę.



--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB

do góry

Dnia 07-10-2006 o 13:28:04 januszek <j...@p...irc.pl> napisał(a):

>> To na jakiej zasadzie mozna kogokolwiek zidentyfikowac? Mozesz rownie
>> dobrze znac numer czyjegos dowodu osobistego i na tej podstawie nie
>> zidentyfikowac osoby ... bo przeciez moze to byc cudzy dowod osobisty.
>> Jesli jest adres IP to mozna tez latwo dojsc do tego kto z niego
>> kozystal
>> w danym czasie.

> To w jaki sposób ktoś, kogo prawa autorskie zostały naruszone ma ustalić
> kto konretnie je naruszył?

Dokladnie w odwrotnym kierunku w jakim szla informacja ... jesli np.
znajomy autora tekstu przekazal mu informacje, ze widzial gdzies jego
artykul podpisany cudzym nazwiskiem to pierwszym krokiem bedzie wypytanie
o adres serwisu. Serwis powinien wskazac owego uzytkownika, ktory cos
takiego popelnil. Jesli ma numer ip to najpierw robi WHOIS, znajduje
providera (np. aster city), a ten powinien wskazac kto w tym czasie uzywal
danego numeru ip. Jesli cos takiego mialo miejsce w kafejce internetowej
to trop prowadzi wlasnie tam i w tym momencie to wlasciciel kafejki
powinien sie martwic o to kto naruszyl prawo.

Wlasciwie to odpowiadam nie na temat ... odpowiedz powinna brzmiec: ma sie
zglosic do wlasciciela serwisu, ktory naruszyl jego prawo.

--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik

do góry