eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Sprzedaz przedmiotu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 21. Data: 2009-03-05 23:11:00
    Temat: Re: Sprzedaz przedmiotu
    Od: "aari^^^" <a...@t...email.is.invalid.pl>

    Dnia Thu, 05 Mar 2009 22:02:39 +0100, cyklista powiedział:

    >>>> Sprzedający wysłał telefon. Kupujący twierdzi, że w pudełku była cegła
    >>>> (rozpakowywał przy dwóch świadkach - kumplach z pracy) i żąda zwrotu kasy.
    >>>> Co wtedy?
    >>>> Jak sprzedający może się zabezpieczyć przed taką sytuacją?
    >>> w twoim przypadku bardzo prosto, waga cegły nie jest równa wadze
    >>> telefonu więc wykazac oszustwo jest bardzo prosto,
    >> Ale to może być pół cegły, albo kostka mydła. To tylko przykład był,
    >> bynajmniej nie na "oszustwo doskonałe" ;)
    > i to był jeden z przykładow ochrony przed takimi oszustwami, porównanie
    > wagi przesyłek (ty masz dokładna wagę wysyłanego przedniotu i całej paczki)

    Coś w tym jest, ale problem, że zadziała tylko na nierozgarniętego oszusta,
    który choćby orientacyjnie nie dostosuje wagi przedmiotu swojej ściemy do
    wagi przesyłki. Prawdopodobieństwo raczej nikłe.

    >>> mniej prawdopodobne ale pogdybać sobie można:
    >>> gorzej jak powiedzą że przyszedł telefon taki sam ale używany i popsuty,
    >>> pozostaje tylko sprawa sądowa, jak dla mnie jak na towarze mam odciski
    >>> sprzedawcy to uprawdopodobniam to ze to on mnie oszukał, a jak takich
    >>> nie ma za to są samego kupującego, jego kumpli, ewentualnie kogoś innego
    >>> z ich otoczenia który według zeznań nie miał kontaktu z telefonem to...
    >> Jakoś mi się nie chce wierzyć, że ktoś będzie ściągał odciski z (równego
    >> wagowo telefonowi) kawałka cegły, w przypadku gdy kwota transakcji to np.
    >> 500zł.
    > przemyśl jeszcze raz co napisałem a szczegolnie słowa "telefon taki sam
    > ale używamy i popsuty", ale zgadzam się że nikt nie będzie chciał się
    > brać za sprawdzanie odcisków przy takich sprawach

    To już trudniej, bo musi mieć najpierw taki sam telefon, używany i popsuty.
    Taki telefon ma IMEI, pewnie ktoś kiedyś go sprzedał, pewnie ktoś go kiedyś
    używał (i można sprawdzić u operatora w logach gdzie) itp. itd.

    Ja podaję prosty przykład: pól cegły, czy ćwierć, z której się odcisków
    zapewne nawet nie da zjąć.

    >>> robi się sprawa skomplikowana, nikt jej w taki sposób nie będzie
    >>> chciał prowadzić dla oszustwa, więc pozostaje tylko poczekac co wymysli
    >>> sędzia w pierwszej instancji i dopiero dalej się gimnastykowac jak to
    >>> jest opłacalne ekonomicznie
    >> No tak. Dzięki i za to :)
    >> Tylko to nadal nie jest odpowiedź na pytanie: "Jak się przed tym
    >> zabezpieczyć?".
    > ty się nie musisz przed tym zabezpieczać bo to nie po twojej stronie
    > jest piłeczka, więc to kupujący musi uruchomić procedurę oskarżenia i
    > wskazac dowody, a potem zostanie ci tylko reagować na sytuację

    Ale mam dość wyobraźni, żeby sobie wyobrazić, że kupujący procedurę
    wszczyna, a na dowód przedstawia zeznania dwóch świadków i listonosza.
    Co więcej, potrafię sobie wyobrazić, że kupujący mówi prawdę (bo
    rzeczywiście wysłałem cegłę), jak i że kupujący kłamie, bo wysłałem
    telefon.
    A jak to mówią: przezorny zawsze ubezpieczony. Wolę więc uprzedzić
    procedurę oskarżenia i zawczasu zabezpieczyć dowody swojej niewinności

    > jesteś w komfortowej sytuacji bo pieniądze za towar masz

    Nie nazwałbym komfotową sytuacji, w której ktoś mnie niesłusznie oskarża i
    ciąga po sądach, a ja nie mam nic na dowód, że on kłamie i muszę polegać
    tylko na sądzie, który może jego "dowody" uznać.

    > ps. po co takie głupoty rozważać?, każdy może cię oskarżyc o wszystko i
    > nie masz na to wpływu

    Owszem, może. Ale w tym wypadku prawodpodobieństwo zaistnienia takiej
    sytuacji rośnie, a dodatkowo mam szansę się na takie zagrożenie
    przygotować.

    PS. A poważnie pytam i to właśnie dlatego, że mam telefon na sprzedaż, ale
    jakoś nie mogę się przemóc aby wystawić go na allegro z innmi opcjami
    odbioru niż osobisty.

    --
    Bright light is the end
    of the black light district.


  • 22. Data: 2009-03-06 10:30:35
    Temat: Re: Sprzedaz przedmiotu
    Od: cyklista <...@...pl>

    Użytkownik aari^^^ napisał:
    > Dnia Thu, 05 Mar 2009 22:02:39 +0100, cyklista powiedział:
    >

    > Coś w tym jest, ale problem, że zadziała tylko na nierozgarniętego oszusta,
    > który choćby orientacyjnie nie dostosuje wagi przedmiotu swojej ściemy do
    > wagi przesyłki. Prawdopodobieństwo raczej nikłe.
    >
    a ja ci uświadamiam że waga przesyłek jest okreslana z dokładnościa
    jednego grama (przynajmniej ja tak wpisuję u siebie w książke nadawczą i
    tak na poczcie wpisuja ci na nadaniu np, 0,243) i bardzo trudno dobrac
    taką wagę biorąc cokolwiek podobnego (chyba że wrzuci worek z maką
    dokładnie zważoną)


    > Ja podaję prosty przykład: pól cegły, czy ćwierć, z której się odcisków
    > zapewne nawet nie da zjąć.

    > Ale mam dość wyobraźni, żeby sobie wyobrazić, że kupujący procedurę
    > wszczyna, a na dowód przedstawia zeznania dwóch świadków i listonosza.
    > Co więcej, potrafię sobie wyobrazić, że kupujący mówi prawdę (bo
    > rzeczywiście wysłałem cegłę), jak i że kupujący kłamie, bo wysłałem
    > telefon.
    > A jak to mówią: przezorny zawsze ubezpieczony. Wolę więc uprzedzić
    > procedurę oskarżenia i zawczasu zabezpieczyć dowody swojej niewinności

    i ty możesz podać takich samych świdadkow że pakowałes telefon,
    albo nawet nagrać sobie jak taki telefon pakujesz i zapakowany wręczasz
    pani z okienka, będzie to chyba bardzo dobry dowod, a na pewno i pani z
    okienka zapamięta jak ktos na poczcie pakuje telefon z kamera w ręku i
    ją też nagrywa

    >> jesteś w komfortowej sytuacji bo pieniądze za towar masz
    >
    > Nie nazwałbym komfotową sytuacji, w której ktoś mnie niesłusznie oskarża i
    > ciąga po sądach, a ja nie mam nic na dowód, że on kłamie i muszę polegać
    > tylko na sądzie, który może jego "dowody" uznać.
    >

    i oswój się z myślą ze tak będzie przez całe życie, w każdej chwili
    jakieś trzy osoby mogą ci tak zrobić, nawet jak tego telefonu nie
    wyslesz, bo zeznaja ze chcieli odebrać osobiście a ty wziałeś pieniądze
    i uciekłeś


    >> ps. po co takie głupoty rozważać?, każdy może cię oskarżyc o wszystko i
    >> nie masz na to wpływu
    >
    > Owszem, może. Ale w tym wypadku prawodpodobieństwo zaistnienia takiej
    > sytuacji rośnie, a dodatkowo mam szansę się na takie zagrożenie
    > przygotować.
    >
    > PS. A poważnie pytam i to właśnie dlatego, że mam telefon na sprzedaż, ale
    > jakoś nie mogę się przemóc aby wystawić go na allegro z innmi opcjami
    > odbioru niż osobisty.

    więc weź pod uwagę że jeśli to nie jest telefon za parę tysięcy to
    bardzo małe jest prawdopodobieństwo że ktoś bedzie chcial uruchamiać
    procedurę sądową, namawiać innych do składania fałszywych zeznań,
    itd..., pewnie większe jest prawdopodobieństwo że dostaniesz w głowę
    przy wręczaniu osobiście tego telefonu

    o wile większe ryzyko i obawy mają osoby które taki telefon kupują,

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1