eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Spotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 155

  • 11. Data: 2006-05-10 10:38:22
    Temat: Re: Spotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszych
    Od: Szerr <s...@g...peel>

    Dnia Wed, 10 May 2006 11:33:04 +0200, No Name w wiadomości
    <news:4461ad93$0$22590$f69f905@mamut2.aster.pl> napisał(a):

    > Rowerzysta twierdzi, że skoro ma zielone światło to może śmigać przez
    > przejście (szkoda, że nie ma ograniczenia prędkości dla rowerzystów)

    To w końcu rowerzysta jechał przez przejście, czy przez wydzielony przejazd
    dla rowerzystów?

    --
    Sz.


  • 12. Data: 2006-05-10 10:51:02
    Temat: Re: Spotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszych
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Wed, 10 May 2006 12:17:26 +0200, Yusek napisał(a):

    >> I kto ma rację?
    > Rowerzysta.

    Kierowca.

    > Strzałka WARUNKOWA w prawo uprawnia cię do skrętu w prawo
    > jedynie jeśli nic nie stoi na przeszkodzie (...)
    > Jadąc na warunkowej w prawo musisz ustąpić wszystkim.

    I ustępuje wszystkim, bo skoro rowerzysta uderza w bok samochodu, to znaczy
    że wcześniej go tam nie było i wbił się w samochód kiedy ten już był w
    ruchu.

    > Rowerzysta na przejściu dla pieszych musi przeprowadzić rower, ale przejścia
    > dla rowerzystów służą do przejeżdżania przez ulicę.

    Ale jeśli przejście dla pieszych i dla rowerzystów są obok siebie, to
    rowerzysta może przejechać tylko po tym drugim, a po tym pierwszym musi
    rower przeprowadzić. Przeczytaj dokładnie pierwszy post w wątku.

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 13. Data: 2006-05-10 10:56:38
    Temat: Re: Spotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszych
    Od: Paweł <b...@m...com>

    Użytkownik "Art" <s...@w...com> napisał w wiadomości
    news:Xns97BF7CB906566piersiMagdy@127.0.0.1...
    >> Kierowca twierdzi, że pomimo tego ZAWSZE przez przejście dla pieszych
    >> (rowerów) rower trzeba przeprowadzać a nie na nim pędzić.
    > AFAIK przez przejście dla pieszych się przechodzi. Tako rzecze prawo.
    > Art

    Jeśli mówimy o wydzielonym pasie dla rowerów to jak sądzę można przejechać.
    Bo nie jest to przejście dla pieszych.
    Co nie zmienia oczywiście faktu, że kierowca nigdy nie ma racji. Ma
    obowiązek przepuścić wszystkich którzy mają zielone światło.
    ps. Czy przypadkiem w kodeksie nie ma zapisu, który daje pierwszeństwo
    pieszym również w przypadkach, gdy przejście nie ma sygnalizacji?

    --
    Paweł
    uwaga na hosting tpi.pl !!
    Ich oferta to oszustwo.


  • 14. Data: 2006-05-10 11:02:01
    Temat: Re: Spotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszych
    Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>

    scream napisał(a):

    > I ustępuje wszystkim, bo skoro rowerzysta uderza w bok samochodu, to znaczy

    Że dojeżdżał do skrzyżowania, a imbecyl w aucie nie upewnił się,
    czy ścieżką rowerową nic nie jedzie ... jeśli przecina się droga
    ze ścieżką, to masz usr*&(*y obowiązek spojrzeć nie tylko czy
    nic nie nadjeżdża jezdnią, czy nic nie "nadchodzi" chodnikiem,
    ale również czy nic nie nadjeżdża ścieżką rowerową ... Twój tok
    rozumowania jest wesoły - Mimo, że miałeś pierwszeństwo -
    uderzyłeś w bok, a to oznacza (bok, a nie róg np) że musiałeś
    ustąpić pierwszeństwa mimo, że je miałeś ... szczerze , z
    premedytacją przy*(*%^&%*łbym w takiego "automobilistę" z
    matensa, połamał rower, wezwał policję ... Jeden "automobilista"
    chciał mi ryja obić jak walnąłem tak w wrc w autobus ..
    wyskoczył z pyskiembla bla bla *tłumacząc mi* że uciekał ze
    skrzyżowania i przecież to widziałem ... Mnie to *(&*^& obchodzi
    ... mam pierwszeństwo - jadę - ktoś wymusił pierwszeństwo może
    (nie musi, ale to zależy od stopnia idiotyzmu przeciwnika) być
    najnormalniej w świecie ukarany mandatem za wymuszenie
    pierwszeństwa i doprowadzenie o kolizji ...

    --
    |______ Stasio Podróżnik
    o/________\o PMS: 525tds E34 PRRC : RCI2950+LINCOLN+AT 71 Magnum
    (Oo =00= oO) mail: www.tinyurl.com/6qvjz *Pomóż* ! www.pajacyk.pl
    []=******=[] http://skocz.pl/jedz-na-narty - Przemyśl - Tylko w
    nartach !


  • 15. Data: 2006-05-10 11:06:50
    Temat: Re: Spotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszych
    Od: zly <b...@p...fm>

    W dniu 2006-05-10 12:56, Paweł napisał(a):

    > ps. Czy przypadkiem w kodeksie nie ma zapisu, który daje pierwszeństwo
    > pieszym również w przypadkach, gdy przejście nie ma sygnalizacji?

    Jest chyba afair nawet jak nie ma przejscia, pamietam w ksiazeczkach do
    testow na prawko cos takiego bylo

    marcin


  • 16. Data: 2006-05-10 11:18:08
    Temat: Re: Spotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszych
    Od: "anakonda" <a...@o...pl>

    Użytkownik "No Name" <a...@e...pl> napisał w wiadomości
    news:4461ad93$0$22590$f69f905@mamut2.aster.pl
    > Dość często jestem świadkiem takiej oto sytuacji.
    > Skrzyżowanie, przejście dla pieszych z jednoczesnym wydzielonym
    > miejscem dla przejazdu rowerzystów.
    > Samochód skręcający w prawo (na zielonej strzałce) ustępuje
    > pierwszeństwa przechodzącym przez przejście.
    > Wszyscy przechodzą i on rusza i wtedy wjeżdża w jego bok rowerzysta
    > przejeżdżający przez przejście.
    >
    > Rowerzysta twierdzi, że skoro ma zielone światło to może śmigać przez
    > przejście (szkoda, że nie ma ograniczenia prędkości dla rowerzystów)
    >
    > Kierowca twierdzi, że pomimo tego ZAWSZE przez przejście dla pieszych
    > (rowerów) rower trzeba przeprowadzać a nie na nim pędzić.
    >
    > I kto ma rację?

    a te wszystkie wątpliwości to jeszce jeden dowód na to co kiedyś napisałem,
    że "kodeks drogowy",
    a jak jednen z " wybitnych znawców" tego prawa uparcie usiłującu wykazać
    moje nieuctwo, ponieważ nie użyłem nazwy ustawowej czyli:
    Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. Nr 98 poz.
    602, Nr 123 poz. 779 i Nr 160 poz. 1086 z 1997 r.; Nr 106 poz. 668, Nr 133
    poz. 872 z 1998 r.; Nr 106 poz. 1216 z 1999 r.; Nr 12 poz. 136, Nr 43 poz.
    483 i Nr 53 poz. 649 z 2000 r., Dz. U. Nr 27 poz. 298, Nr 106 poz. 1149, Nr
    110 poz. 1189, Nr 111 poz. 1194, Nr 123 poz. 1353, Nr 125 poz. 1371, Nr 129
    poz. 1444, Nr 130 poz. 1452, oraz 154, poz. 1798 z 2001 r; Nr 25, poz. 253 z
    2002 r.) ,jest zbiorem przepisów często nie odpowidającym aktualnej
    rzeczywistości, łącznie z brakiem poprawnych odniesień do niektórych aktów
    prawnych regulujących stosunki własnosćiowe, wzbudzający szereg wątpliwości
    interpretacyjnych, powinien jak najszybciej być poprawiony. Każda
    interpretacji oznakowań "na drodze" wcześniej czy później może skończyć w
    najleprzym przypadku stłuczką.

    abul


  • 17. Data: 2006-05-10 11:25:48
    Temat: Re: Spotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszych
    Od: "anakonda" <a...@o...pl>

    Użytkownik "anakonda" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
    > skończyć w najleprzym przypadku stłuczką.
    >
    > abul

    oczywiście NAJLEPSZYM


    abul


  • 18. Data: 2006-05-10 11:31:38
    Temat: Re: Spotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszych
    Od: "anakonda" <a...@o...pl>

    > Użytkownik "No Name" <a...@e...pl> napisał w wiadomości
    > news:4461ad93$0$22590$f69f905@mamut2.aster.pl
    >> Dość często jestem świadkiem takiej oto sytuacji.
    >> Skrzyżowanie, przejście dla pieszych z jednoczesnym wydzielonym
    >> miejscem dla przejazdu rowerzystów.
    >> Samochód skręcający w prawo (na zielonej strzałce) ustępuje
    >> pierwszeństwa przechodzącym przez przejście.
    >> Wszyscy przechodzą i on rusza i wtedy wjeżdża w jego bok rowerzysta
    >> przejeżdżający przez przejście.
    >>
    >> Rowerzysta twierdzi, że skoro ma zielone światło to może śmigać przez
    >> przejście (szkoda, że nie ma ograniczenia prędkości dla rowerzystów)
    >>
    >> Kierowca twierdzi, że pomimo tego ZAWSZE przez przejście dla pieszych
    >> (rowerów) rower trzeba przeprowadzać a nie na nim pędzić.
    >>
    >> I kto ma rację?
    >
    a te wszystkie wątpliwości to jeszce jeden dowód na to co kiedyś
    napisałem, że "kodeks drogowy",
    a jak jednen z " wybitnych znawców" tego prawa uparcie usiłującu
    wykazać moje nieuctwo, ponieważ nie użyłem nazwy ustawowej czyli:
    Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. Nr
    98 poz. 602, Nr 123 poz. 779 i Nr 160 poz. 1086 z 1997 r.; Nr 106
    poz. 668, Nr 133 poz. 872 z 1998 r.; Nr 106 poz. 1216 z 1999 r.; Nr
    12 poz. 136, Nr 43 poz. 483 i Nr 53 poz. 649 z 2000 r., Dz. U. Nr 27
    poz. 298, Nr 106 poz. 1149, Nr 110 poz. 1189, Nr 111 poz. 1194, Nr
    123 poz. 1353, Nr 125 poz. 1371, Nr 129 poz. 1444, Nr 130 poz. 1452,
    oraz 154, poz. 1798 z 2001 r; Nr 25, poz. 253 z 2002 r.) ,jest
    zbiorem przepisów często nie odpowidającym aktualnej rzeczywistości,
    łącznie z brakiem poprawnych odniesień do niektórych aktów prawnych
    regulujących stosunki własnosćiowe, wzbudzający szereg wątpliwości
    interpretacyjnych, powinien jak najszybciej być poprawiony. Każda
    interpretacji oznakowań "na drodze" wcześniej czy później może
    skończyć w najlepszym przypadku stłuczką.

    abul


  • 19. Data: 2006-05-10 12:27:02
    Temat: Re: Spotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszych
    Od: "No Name" <a...@e...pl>


    Użytkownik "Stasio Podróżnik" <B...@o...pl> napisał w
    wiadomości news:e3sgus$1eq$1@n66.ultimo.pl...
    > scream napisał(a):
    >
    >> I ustępuje wszystkim, bo skoro rowerzysta uderza w bok samochodu, to
    >> znaczy
    >
    > Że dojeżdżał do skrzyżowania, a imbecyl w aucie nie upewnił się, czy
    > ścieżką rowerową nic nie jedzie ... jeśli przecina się droga ze ścieżką,
    > to masz usr*&(*y obowiązek spojrzeć nie tylko czy nic nie nadjeżdża
    > jezdnią, czy nic nie "nadchodzi" chodnikiem, ale również czy nic nie
    > nadjeżdża ścieżką rowerową ... Twój tok rozumowania jest wesoły - Mimo, że
    > miałeś pierwszeństwo - uderzyłeś w bok, a to oznacza (bok, a nie róg np)
    > że musiałeś ustąpić pierwszeństwa mimo, że je miałeś ... szczerze , z
    > premedytacją przy*(*%^&%*łbym w takiego "automobilistę" z matensa, połamał
    > rower, wezwał policję ... Jeden "automobilista" chciał mi ryja obić jak
    > walnąłem tak w wrc w autobus .. wyskoczył z pyskiembla bla bla *tłumacząc
    > mi* że uciekał ze skrzyżowania i przecież to widziałem ... Mnie to *(&*^&
    > obchodzi ... mam pierwszeństwo - jadę - ktoś wymusił pierwszeństwo może
    > (nie musi, ale to zależy od stopnia idiotyzmu przeciwnika) być
    > najnormalniej w świecie ukarany mandatem za wymuszenie pierwszeństwa i
    > doprowadzenie o kolizji ...
    >
    Ale czy czasami rowerzysta nie ma też obowiązku zachowania szczególnej
    ostrożności przy przejeżdżaniu przez ten przejazd?
    On (rowerzysta) może pędzi kilkadziesiąt km/h i jak taki kierowca ma go
    zauważyć?

    Jeżeli kierowca skręca w prawo to przepuszcza wszystkich na pasach a sam
    zauważyłeś, że rowerzysta po pasach nie jedzie



  • 20. Data: 2006-05-10 12:30:28
    Temat: Re: Spotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszych
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    No Name napisał(a):

    [...]

    > Jeżeli kierowca skręca w prawo to przepuszcza wszystkich na pasach a sam
    > zauważyłeś, że rowerzysta po pasach nie jedzie

    IMHO przed pasami sie kierowca powinien zatrzymac i spojrzec w prawo,
    potem w lewo i dopiero jechac. Wystarczy stanac na dowolnym skrzyzowaniu
    gdzie istnieje zielona strzalka zeby zobaczyc, ze praktycznie zaden
    kierowca tego nie robi. Widza strzalke to jada i czasem hamuja jak
    zobacza przed soba pieszego. Zaden nie spojrzy w prawo lub w lewo. Stad
    tez zielona strzalka to najglupsza rzecz jaka mozna wymyslec.

    j.

    --
    Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
    http://tinyurl.com/dpuad (kto pierwszy kliknie ten głupi)

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1