eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Spóldzielnia mieszkaniowa - dodatkowe opłaty...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2007-03-19 13:59:21
    Temat: Spóldzielnia mieszkaniowa - dodatkowe opłaty...
    Od: IGNAS <b...@o...pl>

    Zastanawiam sie czy Spółdzielnia mieszkaniowa, może pobierać opłaty za
    "nierozliczoną wodę".
    Fakty:
    Mieszkam sobie w bloku, jak każdy posiadam w mieszkaniu liczniki na
    ciepłą i zimną wodę.
    Podczas rozliczenie na koniec roku (z tego co sie dowiedziałem)
    wystąpiła różnica na liczniku głównym (dla całego bloku), a sumie
    pobranej wody wg. liczników lokatorskich. Oczywiste ktoś kradnie wodę...
    Spółdzielnia zamiast zająć się poszukiwaniem sprawcy/sprawców dowaliła
    każdemu lokatorowi opłatę naliczaną wg. m2 mieszkania (nie wiem co ma
    wspólnego wielkość mieszkania z zużyciem wody).

    Mieszkanie jest własnościowe.

    I teraz sie zastawiam czy najzwyczajniej w świecie nie jestem naciągany,
    bo w sumie opłata ma być doliczana do czynszu i...
    1 - pojęcia nie mam czy trafi do wodociągów czy kieszeni prezesa
    2 - dlaczego mam płacić za to że, ktoś kradnie

    Czy spółdzielnia może takimi kosztami obarczać odbiorców indywidualnych
    zgodnie z prawem.


  • 2. Data: 2007-03-19 15:30:33
    Temat: Re: Spóldzielnia mieszkaniowa - dodatkowe opłaty...
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    IGNAS napisał(a):

    > 2 - dlaczego mam płacić za to że, ktoś kradnie

    Bo ten ktoś okrada między innymi ciebie.
    Jak cię okradną to kto ma ci to zwrócić? Złodziej. A jak go nie wykryto,
    to kto? Sąsiedzi?

    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"


  • 3. Data: 2007-03-19 22:41:06
    Temat: Re: Spóldzielnia mieszkaniowa - dodatkowe opłaty...
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "IGNAS" <b...@o...pl> wrote in message
    news:etm500$gsd$1@achot.icm.edu.pl...
    >Zastanawiam sie czy Spółdzielnia mieszkaniowa, może pobierać opłaty za
    >"nierozliczoną wodę".
    >Fakty:
    >Mieszkam sobie w bloku, jak każdy posiadam w mieszkaniu liczniki na ciepłą
    >i zimną wodę.
    >Podczas rozliczenie na koniec roku (z tego co sie dowiedziałem) wystąpiła
    >różnica na liczniku głównym (dla całego bloku), a sumie pobranej wody wg.
    >liczników lokatorskich. Oczywiste ktoś kradnie wodę...
    >Spółdzielnia zamiast zająć się poszukiwaniem sprawcy/sprawców dowaliła
    >każdemu lokatorowi opłatę naliczaną wg. m2 mieszkania (nie wiem co ma
    >wspólnego wielkość mieszkania z zużyciem wody).

    >Mieszkanie jest własnościowe.

    >I teraz sie zastawiam czy najzwyczajniej w świecie nie jestem naciągany, bo
    >w sumie opłata ma być doliczana do czynszu i...
    >1 - pojęcia nie mam czy trafi do wodociągów czy kieszeni prezesa
    >2 - dlaczego mam płacić za to że, ktoś kradnie

    >Czy spółdzielnia może takimi kosztami obarczać odbiorców indywidualnych
    >zgodnie z prawem.


    Jest to gdzieś zapisane w uchwale spółdzielni.
    Generalnie to jest tak, że różnice wskazań rozlicza się pomiędzy wszystkich
    "po równo".
    Przy czym po równo może znaczyć, dokładnie tyle samo każdy, w zależności od
    ilości osób mieszkających, w zależności od metrażu mieszkania itp itd.

    Możesz to zmienić na walnym zgromadzeniu jak przegłosujecie inną metodę
    rozliczeń.




  • 4. Data: 2007-03-20 00:14:39
    Temat: Re: Spóldzielnia mieszkaniowa - dodatkowe opłaty...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    IGNAS napisał(a):

    > Fakty:
    > Mieszkam sobie w bloku, jak każdy posiadam w mieszkaniu liczniki na
    > ciepłą i zimną wodę.

    Jak każdy? Czy aby na pewno wszyscy już mają liczniki? I nigdzie nie ma
    term? ;)

    > Podczas rozliczenie na koniec roku (z tego co sie dowiedziałem)
    > wystąpiła różnica na liczniku głównym (dla całego bloku), a sumie

    Zdarza się.

    > pobranej wody wg. liczników lokatorskich. Oczywiste ktoś kradnie wodę...

    Nie, nie jest to oczywiste. Gdzieś może zwyczajnie być jakaś dziura albo
    to ta woda, co poszła na podlewanie trawników itepe.

    Awarii jakichś nie było? Pękniętych rur?

    > Spółdzielnia zamiast zająć się poszukiwaniem sprawcy/sprawców dowaliła
    > każdemu lokatorowi opłatę naliczaną wg. m2 mieszkania (nie wiem co ma

    Pomyśl... To na prawdę nie boli... Ilu tych twoich rzekomych złodziei
    musiało by być, żeby nazużywali tyle wody, żeby to dawało jakieś
    zauważalne sumy po rozłożeniu na wszystkie lokale? I czy nikt by nie
    zauważył, że jakieś lokale maja zużycie wody równe zero? Bo chyba nie
    twierdzisz, że to ktoś z zewnątrz sie niezauważenie podkopał i podłączył
    się jakoś do rury pod ciągłym ciśnieniem ;)

    > wspólnego wielkość mieszkania z zużyciem wody).

    Było iść na zebranie i głosować za innym wariantem rozliczeń.

    > Mieszkanie jest własnościowe.

    I co z tego?

    > I teraz sie zastawiam czy najzwyczajniej w świecie nie jestem naciągany,
    > bo w sumie opłata ma być doliczana do czynszu i...
    > 1 - pojęcia nie mam czy trafi do wodociągów czy kieszeni prezesa
    > 2 - dlaczego mam płacić za to że, ktoś kradnie

    Jak nie zapłacisz jako osobną dopłatę, to zapłacisz w podwyżce czynszu
    lub brakach w funduszu remontowym.

    I co cię napadło z tą kradzieżą?? Pomyśl odrobinkę, jak bardzo to
    nierealny pomysł, zanim dojdziesz do wniosku, że wodę ukradli Talibowie
    z Klewek ;->

    > Czy spółdzielnia może takimi kosztami obarczać odbiorców indywidualnych
    > zgodnie z prawem.

    Ty też jesteś spółdzielnia.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1