eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Spółdzielnia Mieszkaniowa nie zezwala .....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2005-09-14 08:32:03
    Temat: Spółdzielnia Mieszkaniowa nie zezwala .....
    Od: "Sebastian" <s...@w...poczta.fm>

    Szanowni Państwo,
    Kilka miesięcy temu nabyłem mieszkanie, inaczej własnościowe prawo do lokalu
    w Spółdzielni Mieszkaniowej.
    Postanowiłem dokonać kilku modernizacji:
    1. Wyburzenie ścianek działowych (nie naruszajc konstrukcji budynku)
    2. Całkowite odcięcie gazu (zainstalowanie płyty elektrycznej)

    Zacząłem od pisma do Rzeszowskiego Zakładu Energetycznego z prośbą o wydanie
    technicznych warunków przyłączenia. Problemów nie było. Uiściłem odpowiednią
    opłatę i sprawa zakończona.
    Moje drugie pismo skierowałem do Spółdzielni Mieszkaniowej. Poprosiłem o
    wydanie zgody na wyburzenie ścianek działowych (nie naruszajc konstrukcji
    budynku), oraz całkowite odcięcie gazu. Minęło już półtora miesiąca, a
    odpowiedzi nie dostałem. Po wykonaniu telefonu do SM usłyszałem - "Nie
    zgadzamy się, ale prezes jest dziś w swoim gabinecie".
    Bardzo Państwa proszę o pomoc, jak załatwić moją sprawę.
    Jestem osobą młodą nie umiem i nie chcę dawać łapówek.

    Czy Spółdzielnia ma wogóle prawo zabronić mi wyburzenia ścianek działowych
    (nie naruszając konstrukcji budynku) ?
    Czy jeśli to zrobię, to ktoś może posądzić mnie o samowolkę budowlaną ?
    Czy muszę się starać o takie pozwolenie ?
    Jak długo mam obowiązek czekać na odpowiedź pisemną ?
    Co jeśli takiej nie otrzymam wcale ?


    Pozdrawiam.
    Sebastian Rybczyński



  • 2. Data: 2005-09-14 09:20:13
    Temat: Re: Spółdzielnia Mieszkaniowa nie zezwala .....
    Od: Piotr Fonon <f...@p...onet.pl>

    Sebastian wrote:
    > Czy Spółdzielnia ma wogóle prawo zabronić mi wyburzenia ścianek działowych
    > (nie naruszając konstrukcji budynku) ?
    Lokal jest własnością spółdzielni. Przekształć go w odrębną własność i
    nie musisz pytać o zgodę, choć spółdzielnia może robić ci na złość. Co
    do gazu - jeśli masz ryczałt i tak pewnie będziesz płacić. Pytać o nic
    nie musisz - po prostu zatkasz rurę korkiem i tyle (usługę musi wykonać
    fachowiec z uprawnieniami). Wracając do ścianek - naruszenie konstrukcji
    to nie wszystko. W pewnych przypadkach mogą zmienić się właściwości
    akustyczne pomieszczeń i sąsiedzi mogą mieć słuszne pretensje.

    > Jak długo mam obowiązek czekać na odpowiedź pisemną ?
    Przeczytaj statut i regulaminy. Złóż skargę do rady nadzorczej spółdzielni.
    Fonon


  • 3. Data: 2005-09-14 09:58:52
    Temat: Re: Spółdzielnia Mieszkaniowa nie zezwala .....
    Od: "MK" <i...@o...pl>

    > Szanowni Państwo,
    > Kilka miesięcy temu nabyłem mieszkanie, inaczej własnościowe prawo do
    lokalu
    > w Spółdzielni Mieszkaniowej.
    > Postanowiłem dokonać kilku modernizacji:
    > 1. Wyburzenie ścianek działowych (nie naruszajc konstrukcji budynku)
    > 2. Całkowite odcięcie gazu (zainstalowanie płyty elektrycznej)
    >
    > Zacząłem od pisma do Rzeszowskiego Zakładu Energetycznego z prośbą o
    wydanie
    > technicznych warunków przyłączenia. Problemów nie było. Uiściłem
    odpowiednią
    > opłatę i sprawa zakończona.
    > Moje drugie pismo skierowałem do Spółdzielni Mieszkaniowej. Poprosiłem o
    > wydanie zgody na wyburzenie ścianek działowych (nie naruszajc konstrukcji
    > budynku), oraz całkowite odcięcie gazu. Minęło już półtora miesiąca, a
    > odpowiedzi nie dostałem. Po wykonaniu telefonu do SM usłyszałem - "Nie
    > zgadzamy się, ale prezes jest dziś w swoim gabinecie".
    > Bardzo Państwa proszę o pomoc, jak załatwić moją sprawę.
    > Jestem osobą młodą nie umiem i nie chcę dawać łapówek.
    >
    > Czy Spółdzielnia ma wogóle prawo zabronić mi wyburzenia ścianek działowych
    > (nie naruszając konstrukcji budynku) ?
    > Czy jeśli to zrobię, to ktoś może posądzić mnie o samowolkę budowlaną ?
    > Czy muszę się starać o takie pozwolenie ?
    > Jak długo mam obowiązek czekać na odpowiedź pisemną ?
    > Co jeśli takiej nie otrzymam wcale ?
    >
    >
    > Pozdrawiam.
    > Sebastian Rybczyński

    Wiesz, teoretycznie, to mogą Cię nawet exmitować i zażądać zwrotu
    kosztów związanych z przywróceniem lokalu do stanu początkowego. Ale
    praktycznie to się nie zdarza. Owszem, jest taki wymóg, że spółdzielnia musi
    wyrazić zgodę na wszystkie "istotne" przeróbki w mieszkaniu. Ja zrobiłem:
    wymianę okien, wymianę rur wodnych, przeróbkę instalacji w łazience,
    oczywiście kafelki w łazience, przedpokoju i kuchni, wymianę kaloryfera w
    łazience, ogrzewanie podłogowe w łazience, szafę i pawlacz w zabudowie,
    przeróbka instalacji gazowej oraz wymianę drzwi wejściowych na otwierane na
    zewnątrz. Ściankę działową też chciałem pamiętam burzyć, ale jakoś mi
    przeszło. O wszystkie te rzeczy należy prosić SM o wyrażenie zgody - ja o
    nic nie pytałem - bo pewnie by się na coś tam nie zgodzili. Ale co mi mogą
    zrobić? Regularnie to chodzą tylko kominiarze i czepiają się, że mam
    zamontowane wentylatory w wyciągach, ale ich uspokajam, że mam je zamiar
    ściągnąć. Musiałaby by przyjść jakaś inspekcja z SM, a ja o niczym takim
    nigdy w życiu nie słyszałem. Fakt, że wtedy pewnie musiałbym dać w łapę -
    pierwszej młodości to ja juz nie jestem, ale nadal nie umiem i nie chciałbym
    tego robić ...

    powodzenia,
    MK.



  • 4. Data: 2005-09-14 10:08:59
    Temat: Re: Spółdzielnia Mieszkaniowa nie zezwala .....
    Od: "HaNkA_ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO)interia.pl>


    Użytkownik "MK" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:dg8s8f$2he$1@atlantis.news.tpi.pl...

    >O wszystkie te rzeczy należy prosić SM o wyrażenie zgody - ja o
    > nic nie pytałem - bo pewnie by się na coś tam nie zgodzili. Ale co mi mogą
    > zrobić?

    Np w razie awarii kanalizacji skuć Ci podłogę i kafelki bez koniecznosci
    zwracania Ci kosztów przywrócenia łazienki do stanu wyjsciowego ponieważ nie
    wyrazili zgody na takie przeróbki w mieszkaniu?:-)

    HaNkA



  • 5. Data: 2005-09-14 10:18:55
    Temat: Re: Spółdzielnia Mieszkaniowa nie zezwala .....
    Od: "Aska" <a...@o...pl>

    Ale co mi mogą
    > zrobić? Regularnie to chodzą tylko kominiarze i czepiają się, że mam
    > zamontowane wentylatory w wyciągach, ale ich uspokajam, że mam je zamiar
    > ściągnąć. Musiałaby by przyjść jakaś inspekcja z SM, a ja o niczym takim
    > nigdy w życiu nie słyszałem.

    a mam takiego sąsiada co podobnie jak Ty ma wentylatory w kominach , efekt
    kompletny brak wentylacji u mnie , rok temu malowane mieszkanie a wygląda
    jakby 10 lat niemalowane, skraplanie sie wody po oknach tak ze ciekło po
    parapaytech i podłodze i kilka innych niechce mi sie pisac wszystkich
    niedogodności ( na razie nie doszło do ścian - szczególnie zima ) Rezulat:
    komisja ze spóldzileni , ukaranie sąsiada , sprawa w sądzie o zwrot kosztów
    remontu ponownego mojego mieszkania ( malowanie, koszt doprowadzenia ścian do
    porządku - teraz je trzeba specjalnie przygotować pod następne malowanie )
    zazłocenie szafek , czy lamp etc ) A wentylatory w kominach sa zabronione wg
    przepisów prawa budowlanego i przeciwpozarowych Straży Pożarnej

    A tacy jak ty i ten moj sąsiad co chca robic co chca niech postawia własne
    domy i tam se robia przeróbnki , a nie zadowoleni z siebie uprzykrzaja zycie
    innym a i oby nie było pozaru nigdy w Twoim bloku etc

    Aska

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2005-09-14 10:45:24
    Temat: Re: Spółdzielnia Mieszkaniowa nie zezwala .....
    Od: "MK" <i...@o...pl>


    "HaNkA_ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO)interia.pl> wrote in message
    news:dg8smk$4d4$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "MK" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:dg8s8f$2he$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > >O wszystkie te rzeczy należy prosić SM o wyrażenie zgody - ja o
    > > nic nie pytałem - bo pewnie by się na coś tam nie zgodzili. Ale co mi
    mogą
    > > zrobić?
    >
    > Np w razie awarii kanalizacji skuć Ci podłogę i kafelki bez koniecznosci
    > zwracania Ci kosztów przywrócenia łazienki do stanu wyjsciowego ponieważ
    nie
    > wyrazili zgody na takie przeróbki w mieszkaniu?:-)
    >
    > HaNkA

    Z tym się akurat liczę :-) Na szczęście mieszkam na parterze, a pion tak
    idzie, że można się dostać do niego albo od dołu (z piwnicy), albo z I
    piętra - więc jak panowie przyjdą, to można się przecież dogadać :-) A bratu
    mojemu to tak "prz(e)ywrócili" do stanu początkowego, że potem to jeszcze
    miesiąc poprawiał, tak, że jakby nie było, to na jedno wychodzi ;-)

    pozdrawiam,
    MK.



  • 7. Data: 2005-09-14 10:49:08
    Temat: Re: Spółdzielnia Mieszkaniowa nie zezwala .....
    Od: "MK" <i...@o...pl>

    > a mam takiego sąsiada co podobnie jak Ty ma wentylatory w kominach , efekt
    > kompletny brak wentylacji u mnie , rok temu malowane mieszkanie a wygląda
    > jakby 10 lat niemalowane, skraplanie sie wody po oknach tak ze ciekło po
    > parapaytech i podłodze i kilka innych niechce mi sie pisac wszystkich
    > niedogodności ( na razie nie doszło do ścian - szczególnie zima )
    Rezulat:
    > komisja ze spóldzileni , ukaranie sąsiada , sprawa w sądzie o zwrot
    kosztów
    > remontu ponownego mojego mieszkania ( malowanie, koszt doprowadzenia ścian
    do
    > porządku - teraz je trzeba specjalnie przygotować pod następne malowanie )
    > zazłocenie szafek , czy lamp etc ) A wentylatory w kominach sa zabronione
    wg
    > przepisów prawa budowlanego i przeciwpozarowych Straży Pożarnej
    >
    > A tacy jak ty i ten moj sąsiad co chca robic co chca niech postawia własne
    > domy i tam se robia przeróbnki , a nie zadowoleni z siebie uprzykrzaja
    zycie
    > innym a i oby nie było pozaru nigdy w Twoim bloku etc

    No a myślisz czemu ja te wentylatory założyłem, ha? Bo właśnie mi ta
    wentylacja nie działała! Wentylator nie idzie non-stop, włącza się jedynie w
    łazience kiedy się robi wilgotno, a w ubikacji, kiedy ktoś tam jest.
    Wcześniej też miałem problemy z wodą na szybach i grzybkiem na ścianie. Nikt
    z sąsiadów się nie skarżył, więc mniemam, że nikt na tym nie cierpi. Z
    sąsiadem zawsze chyba można porozmawiać, a nie iść od razu do sądu, nie?
    Współczuję im takiej sąsiadki jak Ty ...

    MK.



  • 8. Data: 2005-09-14 11:07:24
    Temat: Re: Spółdzielnia Mieszkaniowa nie zezwala .....
    Od: "Aska" <a...@o...pl>


    >    No a myślisz czemu ja te wentylatory założyłem, ha? Bo właśnie mi ta
    > wentylacja nie działała!

    to sa inne sposoby na przywrócenie jej działania, jakbys nie zauwazyl tera tyz
    zu ciebie nie działa, wentylator rozwiązuje problem pozornie

    > Z sąsiadem zawsze chyba można porozmawiać, a nie iść od razu do sądu, nie?
    > Współczuję im takiej sąsiadki jak Ty ...

    z sąsiadem nie idzie sie dogadac ( myślisz, ze nie próbowałam ??) Ma tez
    sprawe załozną przez spóldzilenie o wykluczenie z członkostwa spółdzielni -
    kilka innych spraw ty namieszał . I ty nie wspólcuj wiadomo ze podobni tobie i
    jemu będą sie bronic na własną korzyść nawet jeśli źle robia

    Dla mnie EOT

    Aśka

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2005-09-14 11:16:08
    Temat: Re: Spółdzielnia Mieszkaniowa nie zezwala .....
    Od: "MK" <i...@o...pl>


    "Aska" <a...@o...pl> wrote in message
    news:7ab0.0000008c.4328046b@newsgate.onet.pl...
    >
    > > No a myślisz czemu ja te wentylatory założyłem, ha? Bo właśnie mi ta
    > > wentylacja nie działała!
    >
    > to sa inne sposoby na przywrócenie jej działania, jakbys nie zauwazyl tera
    tyz
    > zu ciebie nie działa, wentylator rozwiązuje problem pozornie
    >
    > > Z sąsiadem zawsze chyba można porozmawiać, a nie iść od razu do sądu,
    nie?
    > > Współczuję im takiej sąsiadki jak Ty ...
    >
    > z sąsiadem nie idzie sie dogadac ( myślisz, ze nie próbowałam ??) Ma tez
    > sprawe załozną przez spóldzilenie o wykluczenie z członkostwa
    spółdzielni -
    > kilka innych spraw ty namieszał . I ty nie wspólcuj wiadomo ze podobni
    tobie i
    > jemu będą sie bronic na własną korzyść nawet jeśli źle robia
    >
    > Dla mnie EOT

    Co znaczy "podobni tobie" ? Znasz mnie kobieto? Jak nie znasz to nie
    oceniaj. Nie sądź innych, to i sama nie będzie sądzona ...


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1