eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Spadek - zażalenie na zapis w testamencie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2005-05-16 19:59:58
    Temat: Spadek - zażalenie na zapis w testamencie
    Od: "Marych" <m...@g...pl>

    Dzień dobry,

    Postaram się w skrócie przedstawić sytuację:

    Młodsze małżeństwo A pożyczyło starszemu małżeństwu B kwotę miliona starych
    złotych na wykup mieszkania od spółdzielni. Małżeństwa są spokrewnione, pan
    B był stryjem pani A. Mieszkanie kosztowało 1.700.000 zł, z czego resztę
    dołożyło małżeństwo B. Małżeństwo B wystawiło potwierdzenie o treści:
    'Kwitujemy odbiór 1.000.000 zł (słownie: miliona złotych) na zakup
    mieszkania, które to mieszkanie ma być przeznaczone dla Was' Pod tym podpisy
    obojga państwa B. Nie były sporządzane żadne akty notarialne, wiadomo -
    rodzina.

    Po jakimś czasie, państwo B odwiedziło państwa A z milionem w kopercie i
    stwierdziło, że umowa jest nieaktualna. Jako, że były to czasy
    hiperinflacji, początek lat 90-tych chyba, państwo A pieniędzy nie przyjęli,
    choć zostali poinformowani, że mieszkania nie dostaną. Zachowali jednak
    pokwitowanie i mają je do dziś

    Stosunki rodzinne uległy naturalnie pogorszeniu, właściwie ustały.

    Parę miesięcy temu zmarł pan B, zapisując cały swój majątek pani B, swojej
    drugiej żonie, ale już tej, która podpisała się na potwierdzeniu. Wczoraj
    pani A otrzymała dwa listy z sądu: pierwszy z kopią testamentu pana B i
    informacją, że w terminie tygodnia ma złożyć ewentualne zażalenie i drugi
    wzywający ją jako stronę w sprawie o majątek, czy też testament, stroną
    drugą jest pani B.

    Czy istnieje szansa na odzyskanie dzisiejszej równowartości tego miliona
    (jak to ewentualnie wyliczyć), albo kwoty stanowiącej wartość części
    mieszkania, na którą państwo A, niemałym wysiłkiem, wyłożyli gotówkę?
    Rozumiem, że należałoby złożyć to zażalenie i wnioskować o uznanie
    testamentu za nieważny.

    Czy warto wynająć prawnika, a jeżeli tak, to czy moglibyście polecić kogoś z
    Poznania. Państwo A to moi rodzice, więc jestem skłonny pokryć koszty
    prawnika, ze względu na fakt, że nie zaliczają się do ludzi zamożnych.

    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za zainteresowanie.

    Marcin Wojtkowiak





  • 2. Data: 2005-05-16 20:51:52
    Temat: Re: Spadek - zażalenie na zapis w testamencie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Marych napisał(a):

    [ciach ...]

    dajcie sobie spokój.

    --
    @ Johnson
    --- za treść postu nie odpowiadam


  • 3. Data: 2005-05-17 10:30:08
    Temat: Re: Spadek - zażalenie na zapis w testamencie
    Od: "Marych" <m...@g...pl>

    Johnson wrote:
    > dajcie sobie spokój.

    Dlaczego? Szkoda czasu i pieniędzy? Czego się zatem mozna spodziewać na tej
    rozprawie, na którą wezwano matkę?

    --
    Pozdr, Marych
    gg: 3105368






  • 4. Data: 2005-05-17 11:13:19
    Temat: Re: Spadek - zażalenie na zapis w testamencie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Marych napisał(a):

    >
    >>dajcie sobie spokój.
    >
    >
    > Dlaczego? Szkoda czasu i pieniędzy? Czego się zatem mozna spodziewać na tej
    > rozprawie, na którą wezwano matkę?
    >

    Sprawa jest przegrana. Więc szkoda czasu i piniędzy.

    --
    @ Johnson
    --- za treść postu nie odpowiadam


  • 5. Data: 2005-05-17 12:26:28
    Temat: Re: Spadek - zażalenie na zapis w testamencie
    Od: "Marych" <m...@g...pl>

    Johnson wrote:
    > Sprawa jest przegrana.

    Napisz proszę dlaczego. Czy taki świstek, bo to zaświadczenie to zwykły
    świstek, jest nic nie warty. Czy może dlatego, że nie ma na nim nazwisk
    rodziców?

    Bo ja nie rozumiem dwóch rzeczy: dlaczego sąd przysłał matce kopię
    testamentu i prosi o ustosunkowanie się (nie jest to przecież najbliższa
    rodzina) i dlaczego wzywa matkę na sprawę. Po co w ogóle ta sprawa? Ze
    strony rodziców nie było żadnych ruchów prawnych.

    Ciotka twierdziła jakiś czas temu, jeszcze przed śmiercią wuja, że ten
    milion, gdy rodzice odmówili przyjęcia gotówki, włożyła na konto i w każdej
    chwili jest do odebrania przez rodziców, wraz z procentemi. Uzbierało się
    tego do dziś kilka, a może nawet paręnaście tysięcy.

    Będę zobowiązany, jeśli znajdziesz chwilę, by mi to wyjaśnić.

    --
    Pozdr, Marych
    gg: 3105368






  • 6. Data: 2005-05-17 13:08:31
    Temat: Re: Spadek - zażalenie na zapis w testamencie
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Marych napisał(a):

    > Napisz proszę dlaczego. Czy taki świstek, bo to zaświadczenie to zwykły
    > świstek, jest nic nie warty. Czy może dlatego, że nie ma na nim nazwisk
    > rodziców?

    Choćby dlatego że się dawno przedawniło. Skoro to miliony to musiało być
    przed 1994 rokiem.


    >
    > Bo ja nie rozumiem dwóch rzeczy: dlaczego sąd przysłał matce kopię
    > testamentu i prosi o ustosunkowanie się (nie jest to przecież najbliższa
    > rodzina) i dlaczego wzywa matkę na sprawę. Po co w ogóle ta sprawa? Ze
    > strony rodziców nie było żadnych ruchów prawnych.
    >

    Na postępowanie o stwierdzenie spadku sąd wzywa wszystkich uczestników
    postępowania, a są niby potencjalni spadkobiercy w tym również ustawowi
    (nawet gdy jest testament).


    > Ciotka twierdziła jakiś czas temu, jeszcze przed śmiercią wuja, że ten
    > milion, gdy rodzice odmówili przyjęcia gotówki, włożyła na konto i w każdej
    > chwili jest do odebrania przez rodziców, wraz z procentemi. Uzbierało się
    > tego do dziś kilka, a może nawet paręnaście tysięcy.
    >

    To odbierz.



    --
    @ Johnson
    --- za treść postu nie odpowiadam

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1