Pierwszy raz jestem na tym forum więc proszę o wyrozumiałość. W grudniu 2001
roku dostałem pismo od NOM-u (firma telekomunikacyjna- dzwonisz za pomocą
prefiksu będąc abonentem TPSA) że jestem jej winien 50 zł. Nigdy z NOM-u nie
korzystałem więc zadzwoniłem tam i powiedziałem żeby sprawdzili dokładnie,
bo to jakaś pomyłka. Pani odpowiedziała, że sprawdzą i już więcej nikt się
nie odezwał. Dwa tygodnie temu czyli koniec listopada 2004r firma KRUK
przysłała mi listem zwykłym, że przejęła od NOM-u moje długi i jeśli nie
zapłacę 62 zł to sprawę oddają do sądu.

Pytanie:
1. Po jakim czasie upływa przedawnienie na ściganie za niezapłacone rachunki
telefoniczne ? W jaki sposób ten czas jest liczony ? Prosiłbym tu o
konkrenty paragraf/przepis
2. Czy rozprawa w sądzie może odbyć się bez mojego udziału i bez
powiadamiania mnie o terminie rozprawy ?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/