eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Rozwiązanie umowy o prac
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 11. Data: 2007-07-17 11:58:45
    Temat: Re: Rozwišzanie umowy o prac
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Tue, 17 Jul 2007 09:29:45 +0200, andrew napisał(a):

    >> Nie ma takiego prawa. Ale pytanie pomocnicze: jakie masz dowody, że to
    >> wypowiedzenie złożyłeś?
    >
    > Pracodawca od 3 miesięcy "podpisywał" ale nie podpisał ostatecznie odbioru.

    I co nie ma tam u was żadnego sekretariatu, nie ma bezpośredniego
    przelożonego? Co to jest list polecony za zwrotnym potwierdzeniem odbioru
    też nie masz pojęcia? Masz chociaż świadków, którzy nie tylko widzieli
    kiedy i CO wręczyłeś pracodawcy, ale i będą gotowi to potwierdzić przed
    sądem? Jeśli nie, to cienko widzę możliwość udowodnienia, że to
    wypowiedzenie złożyłeś.


  • 12. Data: 2007-07-17 12:22:02
    Temat: Re: Rozwiązanie umowy o prac
    Od: "andrew" <c...@g...pl>


    "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> wrote in message
    news:f7iatl$lob$1@news.onet.pl...
    > Dnia Tue, 17 Jul 2007 09:29:45 +0200, andrew napisał(a):
    >
    >>> Nie ma takiego prawa. Ale pytanie pomocnicze: jakie masz dowody, że to
    >>> wypowiedzenie złożyłeś?
    >>
    >> Pracodawca od 3 miesięcy "podpisywał" ale nie podpisał ostatecznie
    >> odbioru.
    >
    > I co nie ma tam u was żadnego sekretariatu, nie ma bezpośredniego
    > przelożonego? Co to jest list polecony za zwrotnym potwierdzeniem odbioru
    > też nie masz pojęcia? Masz chociaż świadków, którzy nie tylko widzieli
    > kiedy i CO wręczyłeś pracodawcy, ale i będą gotowi to potwierdzić przed
    > sądem? Jeśli nie, to cienko widzę możliwość udowodnienia, że to
    > wypowiedzenie złożyłeś.

    No raczej to nie ma znaczenia, ale nie mówie o sobie ;)
    Anyway: Przełożonego żadnego nie ma, bo to szef firmy prywatnej.
    Potwierdzenia odbioru nie ma, bo było wręczone to osobiście, prawdopodobnie
    bez świadków - wiem, że to błąd. Ale szef chyba konsultował się od początku
    z księgową, więc ona wie o tym od początku (może być świadkiem).
    Mam nadzieję, że uda się to rozwiązać jednak normalnie mimo wszystko, bo ten
    szef już nie raz ciągał pracowników po sądach - najczęściej przegrywał, ale
    na charakter typu "dobić wszystkich" nic się nie poradzi.

    A przy okazji spytam, czy w razie ewentualnej sprawy sądowej może mieć
    znaczenie łamanie praw pracowniczych? Tzn. brak dni wolnych (wogóle),
    wymuszane nadgodziny, niepłacenie za nadgodziny (na szczęście urlopy są
    chyba przyznawane poprawnie).

    Andrzej



  • 13. Data: 2007-07-17 12:28:05
    Temat: Re: Rozwišzanie umowy o prac
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Tue, 17 Jul 2007 14:22:02 +0200, andrew napisał(a):

    > Ale szef chyba konsultował się od początku
    > z księgową, więc ona wie o tym od początku (może być świadkiem).

    Żebyś się nie ździwił......

    > A przy okazji spytam, czy w razie ewentualnej sprawy sądowej może mieć
    > znaczenie łamanie praw pracowniczych? Tzn. brak dni wolnych (wogóle),
    > wymuszane nadgodziny, niepłacenie za nadgodziny (na szczęście urlopy są
    > chyba przyznawane poprawnie).

    Odpowiedź jest taka sama jak wyżej: dowody, dowody i jeszcze raz dowody....

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1