eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozdegustowany konsument › Re: zdegustowany konsument
  • Data: 2002-07-13 07:02:13
    Temat: Re: zdegustowany konsument
    Od: "Ewa " <j...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Michael <m...@e...com.pl> napisał(a):

    > Sytuacja:
    > idę sobie do sklepu. Wkładam do koszyka towar. Idę do kasy. Pani w kasie
    > stwierdza że pieniądz jest fałszywy. Było to 200 PLN. Kobieta patrzyła pod
    > światło szukając w prawym dolnym rogu znaku w postaci korony. Nie znlazazła.
    > Narobiła krzyku w sklepie że mam podrobioną kase i bezczelnie mnie spławiła
    > robiąc mi przy tym obciach.
    >
    > Tak mnie to wkurzyło że zaglądnąłem sobie na stronę nbp.pl gdzie wyczytałem:
    > " widoczne pod kątem /efekt kątowy/ na stronie przedniej w prawej dolnej
    > części na wyodrębnionej płaszczyźnie widoczne w zależności od kąta patrzenia
    > korona w owalu lub liczba "200" "
    >
    > Wydrukowałem więc ten oto tekst i zaniosłem go szanownej pani do sklepu.
    > Wymiana zdań trwała jakieś 10 minut i pani nie raczyła spojrzeć na banknot
    > ponownie. Oczywiście dobrze wiedziała że nie ma racji ale przecież jak tu
    > się przyznać do błędu przy masie klientów, którzy stali za moimi plecami.
    >
    > Oczywiście chciałem się udać do kierownictwa sklepu ale kierownikiem sklepu
    > okazała się owa super inteligentna, wykształcona, pewna swoich racji i
    > doskonale znająca się na podrabianiu pieniądzy.......... *********. :-)
    >
    > Do czego zmierzam: Czy jest instytucja broniąca praw konsumenta ? Czy mając
    > świadków jestem w stanie coś zdziałać aby owa pani w przyszłości nie robiła
    > takich świństw ? Dużych nadziei sobie nie robię bo niestety żyjemy w Polsce
    > gdzie o konsumenta się nie dba - a może się myle ?
    >
    > zdegustowany
    > pozdrawiam
    >
    > Miałam podobny wypadek tyle ze w hipermarkecie i banknot faktycznie okazał
    sie fałszywy. Stąd wiem, że sklep ma w takiej sytuacji obowiazek spisać
    protokł (mają specjalny druk) i, niestety, zarekwirować podejrzany przedmiot
    czyli twój banknot. Po jakimś miesiący wzywawli mnie na komende, spisali
    zeznania i tyle. Zwrotu kasy nie było.
    pozdr. Ewa


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1