eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozajete miejsce parkingowe, pobicie › Re: zajete miejsce parkingowe, pobicie
  • Data: 2007-02-24 20:56:53
    Temat: Re: zajete miejsce parkingowe, pobicie
    Od: "q_w_e" <q...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Zacznijmy od podstawowej kwestii. To miejsce parkingowe jest jakoś
    oznaczone, że
    > jest Twoje?

    Tak, jak juz pisalem wczesniej,
    parking jest na terenie osiedla. Kupujac tam mieszkanie
    kupilem rowniez miejsce parkingowe. Kazde z tych miejsc
    ma swojego wlasciciela i jest oznaczone numerem.
    Oprocz tego wjazd na parking jest zamkniety brama,
    ktora otworzyc moze tylko mieszkaniec osiedla posiadajacy
    owe miejsce parkingowe i pilota do bramy.

    > Ogólnie rzecz biorąc:
    > 1) Ty powinieneś dostać mandat za złe parkowanie.

    nie dostalem, ale tez dziwnie dostac mandat za to ze parkuje u siebie.


    > 2) On mandat za spowodowanie kolizji oraz niebezpieczną jazdę. Być może
    > również
    > za zaparkowanie na zakazie, o ile ten parking był odpowiednio oznaczony.

    nic nie dostal, a jedyne oznaczenie parkingu to tablica informacyjna przed
    wiazdem ze "teren prywatny, wspolnota mieszkaniowa osiedla "xxxx" wejscie
    "X"
    oprocz tego znaki D40 ( strefa zamiaszkania ), T24( odholowanie na koszta
    wlasciciela )
    i B18 ( 3.5tony )


    > Trudno mi ocenić to machanie pałką, ale pewnie obrażeń wielkich nie
    spowodował,
    > a z drugiej strony mamy do czynienia z obroną konieczną. Tyle, że raczej
    > przekroczył jej ramy.

    Przyjalem jako pierwszy kilka ciosow w udo oraz reke
    oslaniajac glowe. Gdy zblizylem sie do niego na tyle ze juz nie
    mogl wziac duzego zamachu i ciosy kijem nie byly juz takie efektywne.
    Otrzymalal ode mnie kilka celnych strzalow z piesci w twarz. ( nic mu nie
    zlamalem, nic mu nie wybilem )
    I to tyle szarpaniny, jak sie zorientowal ze raczej slabnie to uciekl i juz
    nie podchodzil do mnie do poki nie przyjechala policja.




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1