eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworozwód › Re: rozwód [dlugie]
  • Data: 2004-03-15 23:55:53
    Temat: Re: rozwód [dlugie]
    Od: "Mario" <n...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    chyba muszę podać więcej danych ....
    jesteśmy z sobą po ślubie 5 lat posiadamy 1 dziecko
    po urodzeniu dziecka zaczęło sie cos psuć .... myślę ze trochę dopomógł fakt
    ze musiałem więcej pracować by zarobić na rodzinę (po za tym moja praca
    polegała na wdrożeniu dużego systemu w Polsce wiec często nie było mnie w
    domu tak było przez 0,5 roku )....
    i tak przez 3 lata trwania wychowawczego nie wychodziła z domu (to nie z
    mojego powodu zachęcałem ja idź do pracy miej kontakt z ludźmi)

    kolejna rzeczą która przyczyniła sie do rozpadu to fakt ze nie potrafiłem
    wyegzekwować by dziecko nie spało razem z nami w jednym łóżku (w małżeństwie
    potrzebna jest odrobina "bliskości" ale ja przy dziecku nie potrafiłem i
    chyba to jest normalne.... )

    kolejna sprawa to zaniedbywanie domu ... ja przez około 8 - 10 godzin
    codziennie byłem w pracy a zona w domu mogę z czystym sumieniem powiedzieć
    ze przez 3 lata do domu wejść nie można było a tym bardziej kogoś przyjąć
    ... a jedzenie albo po pracy sam musiałem robić albo udało mi sie doprosić o
    22, 23 godzinie

    takich rzeczy może to są drobiazgi ale wyliczać mógłbym bez końca ....

    teraz nie możemy się dogadać a dla dziecka to chyba lepiej sie rozstać niż
    mamy sie przy dziecku kłócić

    od 1.stycznie nie ma miedzy nami współżycia a wcześniej było sporadycznie
    ...

    to oczywiście jest moja wersja jak ja to widzę ale czy w takim wypadku kiedy
    nie jestem pijakiem (napije sie może 2 razy w roku) nie używam przemocy ani
    do żony ani do dziecka ... pieniądze na rodzinę daje (mogę powiedzieć ze
    wszystko co zona chce to ma.. a co roku 2 miesiące wakacji nad morzem z
    dzieckiem)


    czy w takiej sytuacji zona ma podstawy do orzekania o winie? czy może mi nie
    dać rozwodu?

    aaa i jeszcze ważna rzecz od 1,5 roku mamy rozdzielność majątkową


    wybaczcie za moją długą wypowiedz ale pierwszy i mam nadzieję że ostatni raz
    podejmuję decyzję o rozwodzie i zupełnie nie wiem co zrobić ... w internecie
    na temat rozwodu znajduje tylko strony dla kobiet co maja zrobić gdy mąż je
    bije i pije do upadłego

    dzięki za pomoc
    pozdrawiam





    --
    //
    (,")
    <( )>
    ,,JL Mario
    --



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1