eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworozwiązanie umowy terminowej, czy to normalna praktyka? › Re: rozwiązanie umowy terminowej, czy to normalna praktyka?
  • Data: 2011-12-21 12:13:16
    Temat: Re: rozwiązanie umowy terminowej, czy to normalna praktyka?
    Od: "Nixe" <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:slrnjf3gut.21bg.proteus@pl-test.org...
    > On 2011-12-21, Nixe <n...@n...pl> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >>> No i w czym problem, by je przerzucić na klienta? Każda firma to robi w
    >>> mniejszym lub większym stopniu.
    >>
    >> Ale nie każda w tak wyjątkowo pazerny i bezwględny sposób.
    >
    > Ale to tylko wg Twojego widzimisię.

    Jak widać nie tylko moje, bo jako pierwszy zdumienie odnośnie takich zapisów
    wyraził sam wątkotwórca :)

    > Nie masz ustawowej racji na przyznawanie
    > komuś takich cech. Z drugiej strony dlaczego ja mam płacić za to że
    > cudzemu
    > rodzicowi się odwidziało uczestnictwo dziecka w kursie?

    W tym rzecz, że nie zawsze chodzi jedynie o kwestię, że się komuś
    odwidziało, tylko o inne ważne powody.
    Wspomniany tu choćby brak możliwości finansowych (np. utrata pracy) - w
    takiej sytuacji zmuszanie klienta do opłacania usług, z których się nie
    korzysta i kontynuacji umowy, choć powodem jej wypowiedzenia jest właśnie
    powód finansowy, jest cokolwiek nielogiczne. To nie jest umowa kredytowa,
    gdy kredytodawcy nie obchodzi, że ktoś nie ma z czego spłacać długów, bo
    przecież_najpierw_ten ktoś dostał pieniądze z góry i musi je oddać.
    Tu jest umowa na świadczenie usług, które siłą rzeczy nie zostaną wykonane,
    jeśli usługobiorca nie przyjdzie na kurs, więc chodzi tylko i wyłącznie o
    zabezpieczenie przez usługodawcę swojego bytu w sytuacji, gdy jest posucha
    wśród klienteli. Swoją drogą niezły sposób na zarabianie - wystarczy nałapać
    odpowiednią liczbę jeleni, a potem mieć w nosie i klienta i jakość usług, bo
    klient tak czy siak zapłaci, nawet jak mu się przestanie podobać i
    zrezygnuje.

    >>> W czym widzisz problem?

    >> No właśnie w tym, że duży (monopolista) może więcej i nic z tym nie można
    >> zrobić.
    >
    > A od kiedy to w wątku mowa o monopoliście?

    Sam wątkotwórca pisał, że tam gdzie mieszka, nie ma żadnej alternatywy, a to
    jest oddział jakiejś dużej firmy. Poza tym przy dużej konkurencji żadna z
    firm walczących o klienta nie pokusiłaby się o takie zapisy w umowie.
    Naprawdę wyśmiałabym, gdyby mi ktoś coś takiego podsunął pod nos.

    N.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1