eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 101

  • 41. Data: 2005-05-08 12:56:51
    Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
    Od: "Chimal" <w...@w...pl>

    rowerzyk napisał(a):
    > --+ sA+An +-- wrote:
    >> rowerzyk napisał(a):
    >>> Nie spotkalem sie jeszcze z nikim takim.
    >> ???
    > Nie znam rowerzysty, ktory za grzecznie, czy nawet srednio grzecznie
    > zwrocona uwage wrabial by kierowce w sady.

    zapewne nie znasz tez rowerzysty ktory wsiadzie na rower pod wplywem
    alkoholu ;)

    > Z drugiej strony nie moge wykluczyc, ze syn miejscowego notabla,
    > dosiadajacy roweru okazjonalnie (bo taka moda), nie mogl by sie tak
    > zachowac.

    wydaje mi sie ze problemem jest tutaj pojecie "rowerzysta", ktore
    najwyrazniej dla Ciebie oznacza milosnika jazdy na rowerze dla ktorego rower
    to hobby i ktory nazywa siebie rowerzysta bez wzgledu na to czy akurat
    jedzie na rowerze czy nie.

    natomiast dla wiekszosci osob, zapewne takze na tej grupie, "rowerzysta" to
    KAZDY czlowiek poruszajacy sie w danym momencie na rowerze. moze nim byc
    czlowiek prawy jak i morderca, nie mowiac o pdchmielonym awanturniku
    szukajacym zaczepki.

    --
    Michal


  • 42. Data: 2005-05-08 15:38:26
    Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:pan.2005.05.07.21.46.36.42924@usuno2.pl patashnik
    <p...@u...pl> pisze:

    > hipoteza trzecia, rowerzysta jest msciwym sk.synem z pretensjami do calego
    > swiata.
    Prawdopodobne. Sam używam często roweru, ale z drugiej strony jako kierowcę
    samochodu wybryki miłośników pedałów doprowadzaja mnie czasem do z trudem
    hamowanych nerwów. Nie dość, że są prawo daje im przywileje w ruchu, to
    jeszcze oni to prawo olewają.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte



  • 43. Data: 2005-05-08 15:41:29
    Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <d5kvq8$rgg$1@inews.gazeta.pl>, rowerzyk wrote:
    > --+ sA+An +-- wrote:
    >> rowerzyk napisał(a):
    >>
    >>> Nie spotkalem sie jeszcze z nikim takim.
    >>
    >> ???
    >
    > Nie znam rowerzysty, ktory za grzecznie, czy nawet srednio grzecznie
    > zwrocona uwage wrabial by kierowce w sady.

    Rowerzysta, nie rowerzysta, swołocz trafia się wszędzie. Znam
    przypadek, kiedy to kierowca nie wpuścił innego kierowcy przed siebie
    (nie musiał, a tamten wciskał się chamsko, z klaksonem) i po jakimś
    czasie pogrążył się w świecie Józefa K.
    Czekało wezwanie do sądu, świadkowie i pokrzywdzony rzekomo potrącony,
    porysowany (czy coś w tym stylu).
    Wszystko, można powiedzieć, skończyło się dobrze, kłamstwa i intryga
    szyta grubymi nićmi wyszła na jaw, ale parę dni w plecy,
    wynagrodzenie prawnika i trochę nerwów, to wymierne koszty całego
    zajścia.

    Renata


  • 44. Data: 2005-05-08 16:21:02
    Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    natassja wrote:

    > uzasadnij. nie przekroczylam dopuszczalnej liczby grup, na ktore mozna
    > wyslac crosspost bez ustawionego FUT-a, dodatkowo zas prm i psp nie
    > naleza do tej samej podhierarchii.

    Netykieta, kultura, dobre wychowanie, zasady, zrodwy rozsądek... Mam
    dalej wymieniać?

    >>Pytanie podchwytliwe - zamiar sygnalizował?
    >
    >
    > w moim opisie zdarzenia opieralam sie tylko na tym, co przekazali mi
    > rodzice, gdyz nie bylam jego bezposrednim swiadkiem.

    Więc - tak dla formalnego porządku - nie zakładaj, że mówią samą prawdę
    całą prawdę i tylko prawdę. Prywatnie to nie mówię, że kłamią czy choćby
    'naciągają' fakty (poza tym po 'trąceniu' rowerzysta by leżał i miał
    stosowne obrażenia), ale tak obiektywnie nie wiesz, więc unikaj określeń
    typu "urojona wersja rowerzysty", bo przy tym nie byłaś.

    > reszte twoich podchwytliwych pytan zadam rodzicom. ustalenie jak bylo w
    > rzeczywistosci lezy w ich interesie.

    Oczywiście. Sugeruję trochę pograć rolę 'adwokata diabła' - czyli
    próbować podważyć ich zeznania, łapać niejasności i sprzeczności
    (lepiej, żebyś odpytywała ich osobno). Tylko oczywiście wcześniej o tym
    uprzedzając, żeby się nie wkurzyli ;)


  • 45. Data: 2005-05-08 16:22:42
    Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    SQLwysyn wrote:

    > Czyzby? A jaki to przepis obniza wartosc skladanych zeznan ze wzgledu na

    Nie przepis, ale tzw. zdrowy rozsądek i życiowe doświadczenie każdego
    sędziego. Małżonkowie (pomijając spraw rozwodowe ;) ) działają we
    wspólnym interesie i mają mnóstwo czasu na uzgodnienie zeznań.

    > pokrewienstwo? A czlonek rodziny nie sklada przysiegi ?

    Eeee... Przysięgi? To nie USA.


  • 46. Data: 2005-05-08 16:23:24
    Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
    Od: mocniak <m...@N...pl>

    Dnia 2005-05-08 17:38, Użytkownik Jotte napisał:

    > Nie dość, że są prawo daje im przywileje w ruchu[..]

    Że co? BUEHEHEHEH HE HEHE HE HEHE HEHE EHEHEH :-)

    Przywilej? Tzn że co? Że w ogóle mogą jeździć? No rozwaliłeś mnie człowieku :]

    Nie ma czegoś takiego :] Ba, jest nawet lepiej, bo rowerzysta musi ustąpić:
    - pieszemu na ścieżce
    - samochodowi na przejeździe rowerowym [nawet, gdy ścieżka jest wzdłuż drogi z
    pierwszeństwem]
    - wyprzedzającemu samochodowi

    ale nie ma prawa:
    - poruszać się po jezdni, gdy ścieżka obok jest nieprzejezdna, niezgodna ze
    standartami,
    dziurawa, niebezpieczna, albo po prostu chodzą po niej piesi
    - jechać środkiem pasa, mimo że tak jest bezpieczniej
    - przejeżdżać po przejściach dla pieszych w miejscach, gdzie powinien być przejazd ze

    wzgledu na ścieżkę
    - oraz wymagać równouprawnienia na drogach oraz w budowie infrastruktury [rzecznik
    ZDM
    Warszawa powiedział kiedyś słynne słowa "Warszawa nie wieś, aby po niej rowerem
    jeździć."]

    I ty to nazywasz przywilejami? :) He he he :)

    --
    Mocniak


  • 47. Data: 2005-05-08 16:28:16
    Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
    Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>

    Dnia 08/05/2005 18:22, Andrzej Lawa wrote :
    > SQLwysyn wrote:
    >
    >> Czyzby? A jaki to przepis obniza wartosc skladanych zeznan ze wzgledu na
    >
    >
    > Nie przepis, ale tzw. zdrowy rozsądek i życiowe doświadczenie każdego
    > sędziego. Małżonkowie (pomijając spraw rozwodowe ;) ) działają we
    > wspólnym interesie i mają mnóstwo czasu na uzgodnienie zeznań.
    >
    >> pokrewienstwo? A czlonek rodziny nie sklada przysiegi ?
    >
    >
    > Eeee... Przysięgi? To nie USA.
    Art. 187 § 2 kpk, art. 188 kpk.



    --
    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    When I was ten, I read fairy tales in secret and would have been ashamed
    if I had been found doing so. Now that I am fifty I read them openly.
    When I became a man I put away childish things, including the fear of
    childishness and the desire to be very grown up. (C.S. Lewis)


  • 48. Data: 2005-05-08 16:52:36
    Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:d5ldvs$rr1$1@inews.gazeta.pl mocniak
    <m...@N...pl> pisze:

    >> Nie dość, że są prawo daje im przywileje w ruchu[..]
    > Że co? BUEHEHEHEH HE HEHE HE HEHE HEHE EHEHEH :-)
    Zakrztusiłeś się czy co?

    > Przywilej? Tzn że co? Że w ogóle mogą jeździć? No rozwaliłeś mnie
    > człowieku :] Nie ma czegoś takiego :] Ba, jest nawet lepiej, bo
    > rowerzysta musi ustąpić: - pieszemu na ścieżce
    Rowerowej? Bzdet.
    [Cut reszta, bo pierdoły]

    > ty to nazywasz przywilejami? :)
    Zupełnie za darmo wskażę ci te przywileje. Proszę:
    - rowerzysta (pełnoletni) nie musi posiadać formalnie zdobytych uprawnień do
    kierowania rowerem. nikt nie sprawdza przed dopuszczeniem do jazdy jego
    znajomości przepisów ruchu drogowego. tak więc rowerem może zgodnie z prawem
    jechać po publicznej drodze kompletny kretyn i tak też się dzieje;
    - rowerzysta (przy braku ścieżki) może się poruszać chodnikiem (dając
    pieszym pierszeństwo, ale co to w ogóle znaczy pierwszeństwo na chodniku?).
    chodnik zaś, jak sama nazwa wskazuje służy do chodzenia, a nie do jeżdżenia;
    - rower nie musi posiadać dowodu rejestracyjnego i nie podlega okresowym
    badaniom technicznym dopuszczającym go do ruchu;
    - rower nie musi posiadać tablic rejestracyjnych (za które trzeba zapłacić)
    identyfikującej pojazd i właściciela nawet jak ucieknie z miejsca zdarzenia;
    - rowerzysta nie musi mieć obowiązkowego OC. jeśli mi spowoduje straty to
    mogę go ścigać tylko sądownie.

    Wystarczy? Bo można jeszcze parę wymienić, ale nie chce mi się pisać więcej
    oczywistości.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 49. Data: 2005-05-08 16:58:12
    Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
    Od: "Maverick31" <m...@o...pl>


    Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
    news:d5lbq7$6cf$1@news.dialog.net.pl...
    [CIACH]
    >Nie dość, że są prawo daje im przywileje w ruchu, to
    > jeszcze oni to prawo olewają.
    >
    Witam,
    Mialem sie nie odzywac bo sprawa jest zagmatwana a mnie tam nie bylo. Co
    wiecej czytajac wywod Natassji odnosze wrazenie, ze szuka ona w grupie
    swoistego rodzaju filtra majacego jej pomoc w wyrobieniu stanowiska
    dotyczacego zdarzenia i tego co ma powiedziec jej ojciec. To moje zdanie i
    tyle.
    NRN

    Odbiegne zatem od powszechnego tutaj pienienia sie na kierowce przez
    jednych, na rowerzyste przez innych i chcialbym otrzymac informacje jakiez
    to przywileje dostali rowarzysci o ktorych pisze Jotte.

    Z tego co mi wiadomo a powiem, ze jestem kierowca mobila i zapalonym od
    kilkudziesieciu juz lat rowarzysta na drodze wszyscy uzytkownicy maja takie
    same prawa (z wyjatkiem pojazdow uprzywilejowanych ). Co wiecej sa przepisy
    dotyczace wylacznie rowerow, ktore nie udzielaja przywilejow a nakladaja
    obowiazki. Nie chce robic ani za adwokata kierowcy ani za obronce
    rowerzysty. Z doswiadczenia wlasnego wiem, ze kierujacy mobilami i
    rowerzysci wywijaja czasami takie numery, ze trudno mowic o normalnosci.
    Jedno jest pewne CHAMSTWO jest wszedzie i wsrod rowerzystow i kierowcow.
    Uwazam, ze kierujacy z uwagi na to, ze maja te kilka milimetrow blachy
    lekcewaza innych ( slabszych uczestnikow ) i nakrecaja spirale nienawisci.
    Ci slabsi odbijaja pilke robiac to co robia i dlatego mozna znalezc
    rowerzyste lawirujacego pomiedzy mobilami albo samochod przyciskajacy
    rowerzyste do kraweznika przez jakiegos zestresowanego i slabego kierowce. Z
    pieszymi jest podobnie.Na drodze dla rowerow idzie mamusia i tatus srodkiem
    jak na polu i burza sie na rowerzyste ze jedzie tam gdzie moze jechac. Czy
    to jest normalne??
    Slyszalem ,ze w Warszawie kierowcy leja sie po gebach na skrzyzowaniach- czy
    to jest normalne??
    Nawet z tak prostej sprawy jak ta wiekszosc zroblia problem broniac grupy z
    ktora sie identyfikuja. Kazdy moglby zasypac przykladami postaw zlych
    zarowno z jednej jak i z drugiej strony o pieszych nie wspomne. Dlatego tez
    uwazam, ze podstawowym problemem jest brak KULTURY po kazdej stronie tej
    wyimaginowanej barykady.
    Pozdrawiam Maver



  • 50. Data: 2005-05-08 17:05:31
    Temat: Re: rowerzysta vs kierowca - prosba o porade
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:d5lgfa$a4g$1@opal.icpnet.pl Maverick31
    <m...@o...pl> pisze:

    > Odbiegne zatem od powszechnego tutaj pienienia sie na kierowce przez
    > jednych, na rowerzyste przez innych i chcialbym otrzymac informacje
    > jakiez to przywileje dostali rowarzysci o ktorych pisze Jotte.
    Wymieniłem część z nich odpisując grupowiczowi uważającemu się za mocniaka.

    > Dlatego tez uwazam, ze podstawowym problemem jest brak KULTURY po
    > kazdej stronie tej wyimaginowanej barykady.
    Kultury, wiedzy i zdrowego rozsądku.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1