witam serdecznie

mam pytanie wiadomo cisz nocna w kodeksie cywlinym obowiazujew godz 22-6
jednak niektore spoldzielnie wprowadzaja dodatkowe ograniczenia,
w moim przypadku niby nie wolno wykonywac zadnych uciazliwychprac
- w tygodniu godz po godz 15-stej
- a w soboty po godz 14-stej

nie chodzi mi o to zeby walic ludziom nad glowami mlotkiem do samej 22giej,
ale takie godziny to chyba lekka
przesada, czlowiek (w swoim wlasnym mieszkaniu) ktory normalnie pracuje
wraca z pracy i juz jest za pozno
zeby cos w domu zrobic,a nie bardzo stac mnie teraz na specjane wynajmowanie
ekipy "fachowcow" zeby,
tylko nie zaklucac tego lekko chorego regulaminu

dla przykladu ostatnio popoludniu zaczalem klasc panele, chyba nie jest to
za az tak uciazliwe, oczywiscie raz na kilka
min trzeba dociac deske i klepnac pare razy mlotkiem, ale prace zakonczylem
do godz 1930

a teraz sie dowiedzialem ze "pezes" - ciec, zebral podpisy sasiadow i chce
mnie podac do sadu :/
na marginesie strasznie upirdliwy gosc cos na wzor wszystkin dobrze znanego
Aniola z Alternatyw

jakie mam prawa w takim przypadku ?, jakie sa faktyczne godziny w ktorych
monza dokonywac prac remontowych ?
bo sa chyba jakies granice, ja rozumiem ze potrzeby jest czas na wypoczynek
ale takie godziny ograniczen :/
czy moge w tym przypadku powolywac sie na kodeks cywilny ??

pozdrawiam

do góry

www.GranitpflasterNaturstein.de wrote:
>
> mam pytanie wiadomo cisz nocna w kodeksie cywlinym obowiazujew godz 22-6

tak? gdzie?
zapewniam cie, ze nie ma czegoś takiego w KC

>
> a teraz sie dowiedzialem ze "pezes" - ciec, zebral podpisy sasiadow i chce
> mnie podac do sadu :/

ha ha
przestan sie przejmowac
sąd go zleje równo i na tym się skończy.

>
> jakie mam prawa w takim przypadku ?, jakie sa faktyczne godziny w ktorych
> monza dokonywac prac remontowych ?

nie ma takowych
ma być w miarę rozsądnie.

Kodeks wykroczyn bardzo ogólnie mówi o zakłucaniu spokoju i tyle
Art. 51.
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój,
porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu
publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

> bo sa chyba jakies granice, ja rozumiem ze potrzeby jest czas na wypoczynek
> ale takie godziny ograniczen :/
> czy moge w tym przypadku powolywac sie na kodeks cywilny ??

spokojnie, nikt nigdzie nikogo do sądu nie poda.
samo gadanie prezesa świadczy o tym, że jest głupi jak buc i nie ma
zielonego pojęcia o czym gada.

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał
>
> Kodeks wykroczyn bardzo ogólnie mówi o zakłucaniu spokoju i tyle
> Art. 51.
> § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca
> spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie
> w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności
> albo grzywny.

Ten art. mówi o wybryku, remont to nie wybryk,
a zatem remontować można całą dobę ;>

do góry

Alek wrote:
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał
>>
>> Kodeks wykroczyn bardzo ogólnie mówi o zakłucaniu spokoju i tyle
>> Art. 51.
>> § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca
>> spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w
>> miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo
>> grzywny.
>
> Ten art. mówi o wybryku, remont to nie wybryk,
> a zatem remontować można całą dobę ;>
>

ten artykuł nie mówi o wybryku, ten artykuł mówi o "lub innym wybryku",
wiec nie można remontować całą dobę.
Remontowanie o 24 to jest wybryk remontowanie

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał
>>>
>>> Kodeks wykroczyn bardzo ogólnie mówi o zakłucaniu spokoju i tyle
>>> Art. 51.
>>> § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca
>>> spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje
>>> zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu,
>>> ograniczenia wolności albo grzywny.
>>
>> Ten art. mówi o wybryku, remont to nie wybryk,
>> a zatem remontować można całą dobę ;>
>
> ten artykuł nie mówi o wybryku, ten artykuł mówi o "lub innym
> wybryku",

Ten artykuł mówi o wybrykach, na początku wymienia trzy
przykładowe a potem dodaje że inne wybryki też są karane
czyli lista nie jest zamknięta.
Kluczem do zrozumienia tamtego zdania jest słowo "innym".

do góry

On 16 Wrz, 08:38, "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
wrote:
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał
>
>
>
> >>> Kodeks wykroczyn bardzo ogólnie mówi o zakłucaniu spokoju i tyle
> >>> Art. 51.
> >>> § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca
> >>> spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje
> >>> zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu,
> >>> ograniczenia wolności albo grzywny.
>
> >> Ten art. mówi o wybryku, remont to nie wybryk,
> >> a zatem remontować można całą dobę ;>
>
> > ten artykuł nie mówi o wybryku, ten artykuł mówi o "lub innym
> > wybryku",
>
> Ten artykuł mówi o wybrykach, na początku wymienia trzy
> przykładowe a potem dodaje że inne wybryki też są karane
> czyli lista nie jest zamknięta.
> Kluczem do zrozumienia tamtego zdania jest słowo "innym".

I klepniecie klepki halasem moze i jest ale raczej watpie ze zakloca
spokoj.
U mnie na osiedlu byl tez taki "spolecznik" ktory narzekal ze zmywarka
sasiada nie pozwala jego synowi spac w ciagu dnia. Komisja przyszla
zbadac sprawe. Drzwi otworzyl im syn... lat 26. Skwitowali go ze w tym
wieku powinien sie wyprowadzic od rodzicow.

do góry

SzalonyKapelusznik wrote:

> zbadac sprawe. Drzwi otworzyl im syn... lat 26. Skwitowali go ze w tym
> wieku powinien sie wyprowadzic od rodzicow.

Phi, mam znajomego, co dobija 40-tki i mieszka z mama i tata nadal.

do góry

W dniu 2008-09-16 07:23 www.GranitpflasterNaturstein.de napisał/a:

> a teraz sie dowiedzialem ze "pezes" - ciec, zebral podpisy sasiadow i chce
> mnie podac do sadu :/
> na marginesie strasznie upirdliwy gosc cos na wzor wszystkin dobrze znanego
> Aniola z Alternatyw

W mojej sp-ni "dozorca" to panisko. Ma mieszkanie służbowe. Pracuje-
"urzęduje" do godziny 15-stej. Po tej godzinie jakby go nie było. Jego
zadaniem jest posprzątanie raz na jakiś czas, podlewanie w lecie przed
domem zielska i żywopłotu. Z drugiej strony - za domem ma już zabronione
podlewanie. Poza tym roznosi pisemka z administracji i takie tam duperele.
Dozorca ma zabronione przez Radę Domu (służy administracji) zakręcanie
wody w piwnicy, w pionie jak w którymś mieszkaniu jest awaria i leje się
woda czy jakieś szambo. Zanim przyjedzie Pogotowie Wodociągowe, to może
być zalany cały pion i nikogo to nie obchodzi.


--
animka

do góry

Marian wrote:
> SzalonyKapelusznik wrote:
>
>> zbadac sprawe. Drzwi otworzyl im syn... lat 26. Skwitowali go ze w tym
>> wieku powinien sie wyprowadzic od rodzicow.
>
> Phi, mam znajomego, co dobija 40-tki i mieszka z mama i tata nadal.

Wszyscy mają znajomego co mieszka z mamą i kotem i nie ma konta w banku.

do góry

Animka wrote:
> W dniu 2008-09-16 07:23 www.GranitpflasterNaturstein.de napisał/a:
>
>> a teraz sie dowiedzialem ze "pezes" - ciec, zebral podpisy sasiadow i
>> chce mnie podac do sadu :/
>> na marginesie strasznie upirdliwy gosc cos na wzor wszystkin dobrze
>> znanego Aniola z Alternatyw
>
> W mojej sp-ni "dozorca" to panisko. Ma mieszkanie służbowe. Pracuje-
> "urzęduje" do godziny 15-stej. Po tej godzinie jakby go nie było. Jego
> zadaniem jest posprzątanie raz na jakiś czas, podlewanie w lecie przed
> domem zielska i żywopłotu. Z drugiej strony - za domem ma już zabronione
> podlewanie. Poza tym roznosi pisemka z administracji i takie tam duperele.
> Dozorca ma zabronione przez Radę Domu (służy administracji) zakręcanie
> wody w piwnicy, w pionie jak w którymś mieszkaniu jest awaria i leje się
> woda czy jakieś szambo. Zanim przyjedzie Pogotowie Wodociągowe, to może
> być zalany cały pion i nikogo to nie obchodzi.
>
>

co za problem zmienic dozorce albo zarząd?
Dozorca moze stracic prace, a razem z nim mieszkanie służbowe.

do góry