> Współczuję tym bardziej że cena tego okapu jest dość wysoka. W tym
przypadku
> uszkodzenie jest typowo mechaniczne i to niestety ty się do tego
> przyczyniłeś i ciężko będzie cokolwiek uzyskać ze strony serwisu. Okap
jest
> urządzeniem które powinno wisieć a nie leżeć i to może być argumentem że
> było użytkowane nie zgodnie z jego przeznaczeniem. W/g mnie szanse na
> naprawienie tego w ramach gwarancji są równe 0.

Widzisz, ja próbowałem go _jedynie_ wyjąć z pudła. Po dostaniu się do
instrukcji mógłbym przeczytać jak go przechowywać. ALE tam nie ma ani słowa
o tym jak powinien być przechowany do czasu montażu. A zgodzisz się, że od
wyjęcia do założenia mija jakiś czas? PRzez ten czas nikt nie będzie 30 kg
trzymał w ręku - tym bardziej za co będzie trzymał.

Ale powiem tak - jestem po rozmowie z Kierowniczką Serwisu Amiki we
Wronkach. Sympatyczna kobieta i dość salomonowe rozwiązanie: Oni dają szybę,
którą na szczęście mają na stanie, ja płacę za wymianę. Przyjedzie serwis
producenta i wymieni. Do tego jeszcze podmontuje go od razu do sufitu, bo ja
się boję go dotykać...

I tu MUSZE pochwalić Amikę :-)

wiecie - kamień spadł mi z serca......

Oby tylko tak to się skończyło ;-)