eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprosze o pomoc (rozwód) › Re: prosze o pomoc (rozwód)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.
    pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "anaknok" <a...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: prosze o pomoc (rozwód)
    Date: Mon, 26 Jan 2004 22:02:18 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 67
    Message-ID: <bv3v2i$2lo$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <bv3r94$d29$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <5...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: users-d-nat.2-0.pl
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1075150739 2744 213.25.175.36 (26 Jan 2004 20:58:59
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 26 Jan 2004 20:58:59 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:189959
    [ ukryj nagłówki ]

    Droga Madziu

    dziekuje za odpowiedz.
    zaczne moze od tego ze opowiem Ci w wielkim skrocie
    moja sytuacje.
    Jestesmy malzenstwem od 10 lat
    moj maz jest dyrektorem handlowym w znanej krakowskiej firmie.
    maz mial kochanki z czym sie nie kryl.
    jakis czas temu poznal kobiete z niemiec.
    pojechal do niej na tydzien. Po powrocie zazyczyl sobie rozwodu.
    Powiedzial ze zalatwi to w ciagu tygodnia.
    Zadecydowal ze sobie wezmie samochod a mnie zostawi pralke lodowke i meble
    warte 3 tys zl ale warunkiem takiego ustepstwa z jego strony miala byc moja
    zgoda na kredyt. Mamy wspolnote majatkowa.
    Rozchorowalam sie. Musze sie leczyc psychiatrycznie bo nie daje rady.
    Nie zgodzilam sie podpisac mu tej zgody. Maz sie wsciekl. Wyprowadzil sie z
    domu.
    Zabral wszystkie pieniadze i powiedzial ze nie bedzie mi pomagal.
    Nie pracuje. Zeby zyc pozyczam pieniadze. Troche pomaga mi mama.
    Wnioslam do sadu sprawe o alimenty. Wniosek odrzucono poniewaz maz w tym
    czasie wniosl
    pozew o rozwod bez orzekania o winie. Poza tym sedzina powiedziala ze moge
    studiowac i pracowac.
    Maz opowiadal w sadzie rozne klamstwa. Probowali nawet z adwokatem podwazyc
    wiarygodnosc mojego lekarza.
    Wszyscy mnie pocieszaja ze to maz powinien sie bac bo wina jest po jego
    stronie.
    Ja wiem ze tak jest ale prawo jest bezwzgledne. Ja jestem zbyt slaba
    psychicznie zeby sie bronic.
    Maz o tym wie i wykorzysta to. Nie odzywa sie do mnie. A ja nie wiem czy
    powinnam probowac z nim rozmawiac czy czekac az przyjda papiery z sadu.
    Maz zarazil mnie choroba weneryczna o czym mnie poinformowal.Na szczescie
    wyleczylam sie.
    Jego koronnym atutem jest to ze nie utrzymywalismy kontaktow intymnych przez
    dlugi czas co tylko czesciowo jest prawda i w wiekszosci wynikalo z moich
    problemow zdrowotnych oraz wymagan meza.
    Mowi rowniez ze nie ma miedzy nami wiezi ani psychicznej ani fizycznej i ze
    to wystarczy aby uzyskac rozwod.
    Chcialabym jakos dogadac sie z mezem. Zawsze mu ustepowalam wiec teraz tez
    to zrobie tylko nie wiem jak
    go przekonac zeby zalatwic to jakos po ludzku. On ma dobra prace. Bogata
    kobiete do ktorej chce wyjechac jak twierdzi. Na co mu moje graty. Ja nawet
    lozka nie mam. Boje sie tez ze maz zabierze mi komputer tak bardzo mi
    potrzebny i szafe przedwojenna od cioci. Dla niego to nic nie warte a dla
    mnie to cenna pamiatka.
    Prosze powiedz mi czy on naprawde moze mnie zniszczyc tak jak mowi. Czy moze
    mi wszystko zabrac.
    Ja chcialabym zeby mi tylko kupil psa. Bo miesiac temu zdech mi moj
    staruszek przyjaciel.
    Jest jeszcze problem dlugow. Maz ma jakies dlugi. Nie wiem gdzie.
    Dowiedzialam sie w sadzie jak zeznawal
    ze to okolo 40 tys. boje sie ze bedzie sie domagal abym splacila polowe.
    To tak bardzo skrotowo
    co robic?
    probowac rozmawiac z mezem?
    prosic go?
    a co jesli nie bedzie chcial rozmawiac?
    do sadu musze isc
    na rozwod musze sie zgodzic bo nie bede miala zycia
    nie mamy dzieci
    a mieszkanie jest w TBS-ie a partycypantem jest moja mama

    jeszcze raz dziekuje

    ania


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1