W dniu 2010-07-01 13:10, Michał Gut pisze:

> szczerze? chetnie bym zobaczył zapisy ze kandydat na posla musi sie
> wykazac wyższym wykształceniem minimum magisterium.
> a nie tak jak bylo calkiem niedawno gdzie pani beger bedac poslem robila
> mature! to zenujace!
>
> bedzie obostrzenie w wyksztalceniu, to bedzie mniejsze
> prawdopodobienstwo idioty w sejmie czy senacie.
> Już w ogóle fantastyznie by było jakby to był minimum tytuł doktora -
> mając sejm skladajacy sie z doktorow roznych nauk - byloby swietnie.
> tylko ze zabrakłoby nam kandydatow do sejmu:)))) nie byloby nawet kim
> obsadzic ław;)
>

Szczerze? Pomysł tak samo dobry jak nierealizowalny. Zwróć uwagę, że
prawdziwi menedżerowie-fachowcy trzymają się bardzo daleko od polityki.
Ktoś kto umie zarządzać i generować zyski prowadzi albo swoją firmę albo
jest zatrudniony w innej dużej. To tak jak u Murphego:
Reguły kompetencji:
- Ci co umieją - robią, Ci co nie umieją - uczą. (Prawo Menckensa)
- Ci co nie umieją uczyć - zaradzają. (Rozszerzenie Martina)
- Ci co nie umieją zarządzać - doradzają. (Ekstrapolacja Belaniego)
zgodnie z życiową prawdą powinno być jeszcze:
- Ci co nie umieją doradzać - zostają politykami :)

--
MZ