eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopozew z sądu pracy › Re: pozew z sądu pracy
  • Data: 2007-06-06 10:16:33
    Temat: Re: pozew z sądu pracy
    Od: Herald <h...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 6 Jun 2007 10:46:04 +0200, asmira napisał(a):

    >> Skoro nie spełniała wymagań to co jej zaproponowałaś? Jeśli nie przyjęła
    >> to rozumiem, że pracy nie świadczyła w ogóle, w żaden sposób, nawet na
    >> gębę?
    >
    > oferta pracy dotyczyła pozyskiwania zleceń reklam w czasopiśmie. Pracę
    > proponowało pismo, nie moja firma. Ja w ramach kontraktu prowadziłam oddział
    > regionalny pisma.

    Dla pozywającej Cię - to przecież Ty byłaś stroną a nie twój kontrahent.

    > Warunkiem podpisania umowy o pracę, było pozyskanie w okresie próbnym umów o
    > wartości 3 tys. zł.

    LOL - sama to sobie obmyśliłaś?
    Najpierw Kali ma wykonać robotę, a dopiero później zastanowisz się czy
    Kalemu zapłacisz?

    > Osoba ta tego warunku nie spełniła. Zaproponowałam jej wtedy umowę cywilną,
    > ale ostatecznie, po kilku tygodniach negocjacji, nie doszło do jej podpisania.

    Ale ta umowa na czas próbny oczywiście istniała?

    > Osoba ta w sumie podpisała 2 umowy na łączną sumę 300 zł.

    Czyli wykonywała dla Ciebie pracę ....

    > Miała użyczony telefon i biuro. Przychodziła do biura kiedy chciała.

    Und?

    > Nie miała nic narzuconego,

    Doprawdy?
    A ten limit pozyskania klientów o wartości 3tys?

    > poza ogólnym regulaminem sprzedaży powierzchni reklamowej (czyli głównie cennik).

    ROTFL

    > Z ciekawostek: "powód twierdzi, że rozwiązanie umowy było efektem
    > niespełnienia się prywatnych oczekiwań pozwanej, które dotyczyły sfery
    > intymnej".
    > No prawie po tym posikałam się ze śmiechu.

    Dobrze że na razie ze śmiechu :)

    > To niemal zarzut pedofilii.

    Eeeee - przesadzasz :)

    > Osoba ta jest duuużo ode mnie młodsza.

    Co nie znaczy że kontakty oznaczają pedofilię.

    > Oczywiście niczego takiego nie było, ale... no właśnie.

    To są dwa przeciwstawne stanowiska stron - sąd będzie oceniał :)

    > Teraz muszę się odpisać na ten pozew.

    Musisz?

    --
    Herald

    "Nigdy nie mów nigdy"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1