eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › pozew z sądu pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 1. Data: 2007-06-06 07:56:54
    Temat: pozew z sądu pracy
    Od: "asmira" <a...@p...onet.pl>

    Dostałam pozew z sądu pracy o ustalenie stosunku pracy, odszkodowania itd.

    Jak mam udowodnić, że osoba, która mnie pozywa, nie pracowała u mnie.
    Owszem, dostała propozycję pracy, ale szybko się okazało, że nie spełnia
    wymagań stanowiska, zaproponowano jej umowę cywilną, ale jej nie przyjęła.
    Teraz ten pozew. Z zeznaniami świadków. Świadkowie to koledzy tej osoby.

    A.



  • 2. Data: 2007-06-06 08:05:41
    Temat: Re: pozew z sądu pracy
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Wed, 06 Jun 2007 09:56:54 +0200, asmira napisał(a):

    > Dostałam pozew z sądu pracy o ustalenie stosunku pracy, odszkodowania
    > itd.
    >
    > Jak mam udowodnić, że osoba, która mnie pozywa, nie pracowała u mnie.
    > Owszem, dostała propozycję pracy, ale szybko się okazało, że nie spełnia
    > wymagań stanowiska, zaproponowano jej umowę cywilną, ale jej nie
    > przyjęła.

    Skoro nie spełniała wymagań to co jej zaproponowałaś? Jeśli nie przyjęła
    to rozumiem, że pracy nie świadczyła w ogóle, w żaden sposób, nawet na
    gębę?

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.bblog.pl || http://olgierd.wordpress.com


  • 3. Data: 2007-06-06 08:46:04
    Temat: Re: pozew z sądu pracy
    Od: "asmira" <a...@p...onet.pl>

    > Skoro nie spełniała wymagań to co jej zaproponowałaś? Jeśli nie przyjęła
    > to rozumiem, że pracy nie świadczyła w ogóle, w żaden sposób, nawet na
    > gębę?

    oferta pracy dotyczyła pozyskiwania zleceń reklam w czasopiśmie. Pracę
    proponowało pismo, nie moja firma. Ja w ramach kontraktu prowadziłam oddział
    regionalny pisma.

    Warunkiem podpisania umowy o pracę, było pozyskanie w okresie próbnym umów o
    wartości 3 tys. zł. Osoba ta tego warunku nie spełniła. Zaproponowałam jej
    wtedy umowę cywilną, ale ostatecznie, po kilku tygodniach negocjacji, nie
    doszło do jej podpisania.

    Osoba ta w sumie podpisała 2 umowy na łączną sumę 300 zł. Miała użyczony
    telefon i biuro. Przychodziła do biura kiedy chciała. Nie miała nic
    narzuconego, poza ogólnym regulaminem sprzedaży powierzchni reklamowej
    (czyli głównie cennik).

    Z ciekawostek: "powód twierdzi, że rozwiązanie umowy było efektem
    niespełnienia się prywatnych oczekiwań pozwanej, które dotyczyły sfery
    intymnej".
    No prawie po tym posikałam się ze śmiechu. To niemal zarzut pedofilii. Osoba
    ta jest duuużo ode mnie młodsza. Oczywiście niczego takiego nie było, ale...
    no właśnie. Teraz muszę się odpisać na ten pozew.

    A.



  • 4. Data: 2007-06-06 10:16:33
    Temat: Re: pozew z sądu pracy
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Wed, 6 Jun 2007 10:46:04 +0200, asmira napisał(a):

    >> Skoro nie spełniała wymagań to co jej zaproponowałaś? Jeśli nie przyjęła
    >> to rozumiem, że pracy nie świadczyła w ogóle, w żaden sposób, nawet na
    >> gębę?
    >
    > oferta pracy dotyczyła pozyskiwania zleceń reklam w czasopiśmie. Pracę
    > proponowało pismo, nie moja firma. Ja w ramach kontraktu prowadziłam oddział
    > regionalny pisma.

    Dla pozywającej Cię - to przecież Ty byłaś stroną a nie twój kontrahent.

    > Warunkiem podpisania umowy o pracę, było pozyskanie w okresie próbnym umów o
    > wartości 3 tys. zł.

    LOL - sama to sobie obmyśliłaś?
    Najpierw Kali ma wykonać robotę, a dopiero później zastanowisz się czy
    Kalemu zapłacisz?

    > Osoba ta tego warunku nie spełniła. Zaproponowałam jej wtedy umowę cywilną,
    > ale ostatecznie, po kilku tygodniach negocjacji, nie doszło do jej podpisania.

    Ale ta umowa na czas próbny oczywiście istniała?

    > Osoba ta w sumie podpisała 2 umowy na łączną sumę 300 zł.

    Czyli wykonywała dla Ciebie pracę ....

    > Miała użyczony telefon i biuro. Przychodziła do biura kiedy chciała.

    Und?

    > Nie miała nic narzuconego,

    Doprawdy?
    A ten limit pozyskania klientów o wartości 3tys?

    > poza ogólnym regulaminem sprzedaży powierzchni reklamowej (czyli głównie cennik).

    ROTFL

    > Z ciekawostek: "powód twierdzi, że rozwiązanie umowy było efektem
    > niespełnienia się prywatnych oczekiwań pozwanej, które dotyczyły sfery
    > intymnej".
    > No prawie po tym posikałam się ze śmiechu.

    Dobrze że na razie ze śmiechu :)

    > To niemal zarzut pedofilii.

    Eeeee - przesadzasz :)

    > Osoba ta jest duuużo ode mnie młodsza.

    Co nie znaczy że kontakty oznaczają pedofilię.

    > Oczywiście niczego takiego nie było, ale... no właśnie.

    To są dwa przeciwstawne stanowiska stron - sąd będzie oceniał :)

    > Teraz muszę się odpisać na ten pozew.

    Musisz?

    --
    Herald

    "Nigdy nie mów nigdy"


  • 5. Data: 2007-06-06 10:19:20
    Temat: Re: pozew z sądu pracy
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Wed, 06 Jun 2007 12:16:33 +0200, Herald napisał(a):

    >> Warunkiem podpisania umowy o pracę, było pozyskanie w okresie próbnym
    >> umów o wartości 3 tys. zł.
    >
    > LOL - sama to sobie obmyśliłaś?
    > Najpierw Kali ma wykonać robotę, a dopiero później zastanowisz się czy
    > Kalemu zapłacisz?

    Dziwnie ustawione, pytanie jaki jest na to papier. Jeśli nie ma żadnego
    to będzie trzeba się pogimnastykować, aczolwiek słabo to widzę.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.bblog.pl || http://olgierd.wordpress.com


  • 6. Data: 2007-06-06 10:39:03
    Temat: Re: pozew z sądu pracy
    Od: stern <s...@n...to>

    asmira pisze:

    > oferta pracy dotyczyła pozyskiwania zleceń reklam w czasopiśmie. Pracę
    > proponowało pismo, nie moja firma. Ja w ramach kontraktu prowadziłam oddział
    > regionalny pisma.

    to ktop owinien byc pozwanym ty (Twoja firma) czy podmiot wydający pismo?

    > Warunkiem podpisania umowy o pracę, było pozyskanie w okresie próbnym umów o
    > wartości 3 tys. zł. Osoba ta tego warunku nie spełniła. Zaproponowałam jej
    > wtedy umowę cywilną, ale ostatecznie, po kilku tygodniach negocjacji, nie
    > doszło do jej podpisania.

    to pytanie juz padlo, ale dla porzadku: w jaki sposób ustalono ten
    "okres próbny"?

    > Z ciekawostek: "powód twierdzi, że rozwiązanie umowy było efektem
    > niespełnienia się prywatnych oczekiwań pozwanej, które dotyczyły sfery
    > intymnej".

    jak bredzi to lepiej dla Ciebie, robi się mniej wiarygodny ;)

    > Teraz muszę się odpisać na ten pozew.

    nie da się udowodnić, że on _nie_ pracował.
    On ma udowodnić, że pracował, więc Twoje zadanie do "zbić" jego dowody.
    Chyba, że masz dowody na to, że jemu podziękowałaś.

    pozdr.

    --
    www.surowiec.net.pl GG: 4494911


  • 7. Data: 2007-06-06 10:53:39
    Temat: Re: pozew z sądu pracy
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Wed, 06 Jun 2007 12:39:03 +0200, stern napisał(a):


    > nie da się udowodnić, że on _nie_ pracował.
    > On ma udowodnić, że pracował, więc Twoje zadanie do "zbić" jego dowody.
    > Chyba, że masz dowody na to, że jemu podziękowałaś.

    Zwłaszcza kiedy tamta osoba pozywająca *podpisała dwie umowy" po 300zł -
    nie wiemy czy swoim nazwiskiem czy też nie - ale jest poszlaka że jednak
    praca była wykonywana.
    Jako dowód można wnosić o konfrontacje z tymi osobami które podpisały umowy
    - czy to z osobą pozywający czy może z inną?

    Jeżeli pozywająca osoba podpisała te umowy "za siebie" - czy posiadała do
    tego delegację, uprawnienie, pełnomocnictwo?
    Kto to wystawił tej osobie pozywającej?

    --
    Herald

    "Nigdy nie mów nigdy"


  • 8. Data: 2007-06-06 10:54:20
    Temat: Re: pozew z sądu pracy
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Wed, 6 Jun 2007 10:19:20 +0000 (UTC), Olgierd napisał(a):


    >>> Warunkiem podpisania umowy o pracę, było pozyskanie w okresie próbnym
    >>> umów o wartości 3 tys. zł.
    >>
    >> LOL - sama to sobie obmyśliłaś?
    >> Najpierw Kali ma wykonać robotę, a dopiero później zastanowisz się czy
    >> Kalemu zapłacisz?
    >
    > Dziwnie ustawione, pytanie jaki jest na to papier. Jeśli nie ma żadnego
    > to będzie trzeba się pogimnastykować, aczolwiek słabo to widzę.

    A te dwie zawarte umowy przez osobę pozywającą?

    --
    Herald

    "Nigdy nie mów nigdy"


  • 9. Data: 2007-06-06 11:15:39
    Temat: Re: pozew z sądu pracy
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Wed, 06 Jun 2007 12:53:39 +0200, Herald napisał(a):

    > Zwłaszcza kiedy tamta osoba pozywająca *podpisała dwie umowy" po 300zł -
    > nie wiemy czy swoim nazwiskiem czy też nie - ale jest poszlaka że jednak
    > praca była wykonywana.

    To jest akurat bez znaczenia, pytanie czy cechy stosunku prawnego
    odpowiadają umowie o pracę czy np. zleceniu. Bo akurat może być to po
    prostu zlecenie.

    > Jako dowód można wnosić o konfrontacje z tymi osobami które podpisały
    > umowy - czy to z osobą pozywający czy może z inną?

    No to już pachnie uks-em. Ja bym się w to nie pchał.

    > Jeżeli pozywająca osoba podpisała te umowy "za siebie" - czy posiadała
    > do tego delegację, uprawnienie, pełnomocnictwo? Kto to wystawił tej
    > osobie pozywającej?

    j.w.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.bblog.pl || http://olgierd.wordpress.com


  • 10. Data: 2007-06-06 11:45:47
    Temat: Re: pozew z sądu pracy
    Od: stern <s...@n...to>

    Herald pisze:

    > Zwłaszcza kiedy tamta osoba pozywająca *podpisała dwie umowy" po 300zł -
    > nie wiemy czy swoim nazwiskiem czy też nie - ale jest poszlaka że jednak
    > praca była wykonywana.

    klasyczna umowa agencyjna.
    W ogóle cały ten opis pasuje do umowy agencyjnej

    --
    Pozdrawiam
    Marcin Surowiec

    http://www.surowiec.net.pl GG: 4494911

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1