eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Re: potrącenie a odszkodowanie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 171

  • 21. Data: 2010-01-31 23:40:44
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    "Przemysław Bernat" <p...@w...pl> wrote in message
    news:4gogvsy4at2y.1o1pxv5yis6yz$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Sun, 31 Jan 2010 19:43:19 -0000, pmlb napisał(a):
    >
    >>> A powinien? Podasz jaki konkretnie przepis Prawa o Ruchu Drogowym
    >>> złamał?
    >>
    >> Przed kazdym przystankiem i przejsciem przez ulice ma obowiazek zachowac
    >> szczegolna ostroznosc, nawet jakdac na autostradzie ma zachowac
    >> szczegolna
    >> ostroznosc.
    >
    > Czyli przyznajesz, że nie wiesz, że w przepisach jest mętne, ale jednak
    > pojęcie "szczególnej ostrożności" i do niego szczegółowe zasady kiedy
    > należy ją zachować?

    Chlipoe! Prowadzac samochod mozesz kogos zabic - czy to nie wystarczajace do
    zachowania ZAWSZE szczegolnej ostroznosci?
    (teraz sie nie dziwie dlaczego Polska jest nr.1 czy nr2 w europie pod
    wzgledem wypadkow smiertelnych na drodze...z takim podejsciem, ze co "ja mam
    zachowac uwage...")

    > Wyobraź sobie kierowcę autobusu zachowującego bite cztery godziny
    > szczególną ostrożność.

    Tak, musi! Jesli tego nie potrafi, nie dostanie prawa jazdy. Nie mowie o
    kupnie czy przymykaniu oka.
    Jeden taki nie zachowal i autobus stoczyl sie z gory... zabijaac kilka
    osob - pamietasz?
    Jesli by zachowal uwage te osoby by nadal zyly - to maly powod wg. ciebie?


  • 22. Data: 2010-01-31 23:44:35
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    >> Czyli przyznajesz, że nie wiesz, że w przepisach jest mętne, ale jednak
    >> pojęcie "szczególnej ostrożności" i do niego szczegółowe zasady kiedy
    >> należy ją zachować?
    >> Wyobraź sobie kierowcę autobusu zachowującego bite cztery godziny
    >> szczególną ostrożność.
    >
    > Typowy wypadek stronniczości.
    > Kierowca jadący zgodnie z przepisami jest oskarżany o niezachowanie
    > szczególnej ostrożności a nieletnia idiotka wbiegająca pod koła
    > takiej ostrożności przy wejściu na ulicę nie musi zachować.
    > :-)

    Mala uwaga, kierowca ktory nie zachowal szczegolnej uwagi uszkodzil ta mala
    dziewczynke, ona kierowcy nie uszkodzila, on byl uzbrojony kikuset
    kilogramami stali, plastiku i reszty.
    Potrafisz zobczayc roznice?
    Jesli by na nia wpad idac piechota nic by sie nie stalo i moglbys marudzic,
    ze weszla mu pod nogi, ale w tym wyapdku to wtylacznie jego dzialanie
    przyczyniko sie do wypadku. Kazdy kierowca ktory prowadzi pojazd i mija
    autobus musi brac pod uwage, ze dziecko to nie dorosla osoba i czasem w
    glowie ma pstro - kierowca za kierownica nigdy nie moze miec pstro! Jesli
    nie potrafisz zachowac szczegolnej uwagi w takich sytuacjach - oszczedz
    siebie i innych - oddaj prawo jazdy! Bo to nie gierka komputerowa, samochod
    moze zabic. A zabicie za wtargniecie na ulice jest nieadekwatne do
    wykroczenia - zgodzisz sie?


  • 23. Data: 2010-01-31 23:45:55
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    "Nostradamus" <l...@o...pl> wrote in message
    news:hk4oue$2p1f$1@opal.icpnet.pl...
    >
    > Użytkownik "pmlb" <p...@d...com> napisał w wiadomości
    > news:t3l9n.232345$jT5.88869@newsfe12.ams2...
    >
    >> nawet jakdac na autostradzie ma zachowac szczegolna ostroznosc.
    >
    >
    > Może jakaś podstawa prawna? Piszesz pierdoły a tu przecież grupa o prawie.
    > Idź do magla sobie pogaworzyć.

    Tak, mam podstawy prawne, poczytaj wyroki sadow w sprawach wypadkow
    drogowych - pamietaj nie wszystko jest zapisane w papierach.


  • 24. Data: 2010-01-31 23:51:36
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> wrote in message
    news:hk4rtd$d6b$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
    > pmlb napisal:
    >> Jak by zachowal szczegolna ostroznosc nie doszlo by wogole do wypadku,
    >> skoro
    >> doszlo to nie wazne ile jechal. Wypadek byl i to jest fakt. Nie mozna byc
    >> zadowolonym ze sie spozni na pociag tylko 2 minuty a nie 30minut...
    >
    > Brednie. Samochod ma pewna droge hamowania. Przy kazdej predkosci.

    A baltenicy przeszkadza rabek spodnicy!
    Samochod moze zabic!!! To koniec tyle powinno wam "kierowcom" wystarczyc!

    > Nigdy nie zatrzyma sie w miejscu, nie liczac jeszcze czasu reakcji
    > kierowcy.

    Zwlaszcza jak jeszcze rozmwial przez komorke.
    A na powaznie - kierowca kieruje pojazdem nie pojazd kierowca - zgadza sie?
    Czy w Polsce jest odwrotnie?

    > Jezeli skonczylo sie na szwach to mozna domniemywac, ze

    Ja tez domniemywam, ze musial byc napity lub gadac przez komorke.

    > jechal stosunkowo wolno pomiedzy 35 a 45 km/h i potracenie bylo
    > boczna strona samochodu. Wina lezy w calosci po stronie dziewczyny,
    > ktora wtargnela na jezdnie zza stojacego autobusu. Przy uderzeniu
    > czolowym nie wykpilaby sie tylko szyciem rany.

    Wytlumacz mi co znaczy wtargniecie?
    Jak dzewo nagle wyrosnie na poboczu to tez jest wtargniecie?
    Co to za kierowca ktory mowi o wtargnieciu? Nie potrafie tego zrozumiec?
    Jesli kierowca mowi o wtargnieciu dzewa, czlowieka przed maske to gdzie on
    mial oczy przed kolizja?
    Skoro nie potrafi opanowac wszelkich niezbednych odruchow w trakcie
    prowadzenia pojazdu ktory moze zabic to tak jak by kazdemu dac AK47 za sama
    deklaracje, ze bede uwazac....
    Polska ma najwyzszy (ktos pisal, ze na 2 miejscu) wskaznik umieralnosci na
    drodze... to wlasnie tacy kierowcy jak tobie podobni... Bo ja jade i z
    drogi, nie patrze na boki po po co samochod jedzie do przodu... i juz, ulica
    jest moja i z drogi...


  • 25. Data: 2010-01-31 23:59:52
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "pmlb" <p...@d...com> napisał w wiadomości
    news:1yo9n.144752$cU2.125292@newsfe22.ams2...

    > Chlipoe! Prowadzac samochod mozesz kogos zabic - czy to nie wystarczajace
    > do zachowania ZAWSZE szczegolnej ostroznosci?

    Nie, ponieważ tak uznał ustawodawca i wskazał te miejsca, w których tę
    szczególną należy zachować. Zajrzyj do ustawy, bo nie ma sensu dyskutować o
    prawie z osobą, która go nie zna.


  • 26. Data: 2010-02-01 00:01:02
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    "grzeda" <g...@g...pl> wrote in message
    news:hk5040$81f$1@inews.gazeta.pl...
    > pmlb pisze:
    >
    >> Jak by zachowal szczegolna ostroznosc nie doszlo by wogole do wypadku,
    >> skoro doszlo to nie wazne ile jechal. Wypadek byl i to jest fakt. Nie
    >> mozna byc zadowolonym ze sie spozni na pociag tylko 2 minuty a nie
    >> 30minut...
    >
    > Kto jest winny spowodowania wypadku?

    Kierowca, bo nie zachowal szczegolnej uwagi. Powinien przeidziec, ze ktos
    moze wyskoczyc zza autobusu. To sa jedne z pierwszych lekcji na prawie
    jazdy. Zero ulgi dla kierowcy ktoremu ktos "wtargnie" pod maske zza
    autobusu...
    Autobus na przystanku - zwolnij, i miej zwiekszona czujnosc czy ktos nie
    wyskoczy. Bo jest napisane, ze mozesz jechac po upewnieniu sie, ze jest to
    mozliwe i bezpieczne. Autobus jest czczegolna przeszkoda.
    Kiedys nawet nalepki byly na tyle autobusu doi kierowcow, by uwazali bo nie
    wiesz czy ktos roztargniony nie wyskoczy...
    Po drugie kierowca nie udzielil pomocy, pytanie czy wszystko jest OK do
    13-letniego dziecka to mozna sobie mowic przy okazji kolacji rodzinnej a nie
    po wypadku drogowym. Jak juz napisalem powinien zawiadomic pogotowie,
    policje i rodzicow. On nie uczynil niczego poza pytaniem czy jest ok....
    Moim zdaniem taki kiierowca pownine stracic prawo jazdy na co najmniej 5
    lat!
    Inaczej nastepnym razem tylko szybe uchyli i jeszcze ofiare opiepszy...
    W Polsce musi wrocic szcunek do ludzi a nie do przedmiotow, bo dzis w polsce
    najwielkszym szacunkiem ciesza sie przedmioty w tym najbardziej samochod...
    Polak za kierownica to czlowiek ktory jak by w innym swiecie zyje, z innymi
    prawami fizyki, z innymi obyczajami. Nawet policja to ma (przyklad dwojki
    kora sie utopila, nie zachowal odpwoiedniej ostroznosci podczas prowadzenia
    pojazdu, dachowali sie utopili... tez pewnie myslal, ze on ma prawo
    zwlaszacza, ze byl z policji...).
    Polska nie przypadkowo zajmuje 2 miejsce w europie pod wzledem smierci na
    drodze... Zamiast wiec potepiac kazdy przypadek tego typu pod katem kierowcy
    wy go jeszcze bronicie, bo kierowcy lakier sie zadrapal... na jego furze.
    Piesi nie sa bez winy, nie nosza wieczorami odblaskow na wsiach, laza jak
    laza ale to nie powod by ich zabijac w mysl... jego wina, mogl nie pchac sie
    pod kola...
    W Polsce ludzie nie maja szacunku do siebie... Jeden drugiego by zagryzl
    jesli tylko by mu ktos taka mozliwosc dal. Widac to zwlaszcza na polskich
    ulicach.


  • 27. Data: 2010-02-01 00:40:47
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote in message
    news:hk5679$ql0$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Użytkownik "pmlb" <p...@d...com> napisał w wiadomości
    > news:1yo9n.144752$cU2.125292@newsfe22.ams2...
    >
    >> Chlipoe! Prowadzac samochod mozesz kogos zabic - czy to nie wystarczajace
    >> do zachowania ZAWSZE szczegolnej ostroznosci?
    >
    > Nie, ponieważ tak uznał ustawodawca i wskazał te miejsca, w których tę
    > szczególną należy zachować. Zajrzyj do ustawy, bo nie ma sensu dyskutować
    > o prawie z osobą, która go nie zna.

    Zycie ludzkie jest wartoscia ponad zapisy wszelkiego rodzaju.
    Na kazdym kursie prawa jazdy dawniej mowiono o zachowaniu zawsze szczegolnej
    uwagi podczas prowadzenia pojazdu. Zabicie kogos na drodze tylko dlatego ze
    nie zachowasz w danym miejscu szczegolej uwagi bedzie dla ciebie
    wyatrczajace?
    Caly proces prowadzenia pojazdu to szczegolna uwaga.


  • 28. Data: 2010-02-01 05:23:10
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: to <t...@a...xyz>

    pmlb wrote:

    > Jesli ktos nie potrafi przewidziec co moze sie zdarzyc i odpowiednio sie
    > zachowac to absolutnie nie powinien miec prawa do prowadzenia pojazdow!

    Nie powinien go mieć w szczególności ten, który sądzi, że jest w stanie
    zawsze i wszystko przewidzieć, co więcej, zalecałbym w takim wypadku
    konsultację psychiatryczną.

    --
    cokolwiek


  • 29. Data: 2010-02-01 05:25:35
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: to <t...@a...xyz>

    pmlb wrote:

    > Jesli nie jest
    > opowiedzialna, wina kierowcy za nie udzielnie pomocy rannemu dziecku!!!

    Przecież wysiadł i zapytał, czy nic jej nie jest. Skoro twierdziła, że
    nie i nie było widać żadnych obrażeń to co miał niby robić? Rozbić w
    pobliżu namiot i waletować w nim ze dwie doby dla pewności?

    > To moze byc nawet kryminal.

    Tak, tak.

    --
    cokolwiek


  • 30. Data: 2010-02-01 05:29:18
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: to <t...@a...xyz>

    pmlb wrote:

    > Mala uwaga, kierowca ktory nie zachowal szczegolnej uwagi uszkodzil ta
    > mala dziewczynke, ona kierowcy nie uszkodzila, on byl uzbrojony kikuset
    > kilogramami stali, plastiku i reszty. Potrafisz zobczayc roznice?

    Tu chodzi o winę, a nie o wyliczenie energii kinetycznej.

    > Jesli by na nia wpad idac piechota nic by sie nie stalo i moglbys
    > marudzic, ze weszla mu pod nogi, ale w tym wyapdku to wtylacznie jego
    > dzialanie przyczyniko sie do wypadku.

    Bzdura, już sam fakt, że przeżyła i nic szczególnego jej się nie stało,
    pomimo że wybiegła zza autobusu wprost pod auto świadczy o tym, że
    kierowca nie jechał zbyt szybko i zareagował poprawnie.

    > A zabicie za wtargniecie na
    > ulice jest nieadekwatne do wykroczenia - zgodzisz sie?

    A jak ktoś walnie się w głowę cegłą, to ma za to odpowiadać producent
    cegieł?

    --
    cokolwiek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1