eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Re: potrącenie a odszkodowanie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 171

  • 101. Data: 2010-02-02 14:10:10
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    pmlb pisze:

    >>
    >> Aha. To teraz opiszę ci sytuację jaką ja miałem - ruszałem sobie
    >> spokojnie na zielonym świetle, więc nie mogłęm mieć więcej jak
    >> 10-15km/h. I władował się na mnie pieszy lecący do tramwaju. W bok.
    >
    > W bok?
    > to maske masz z boku?
    > Nie znasz nawet podstawowej budowy samochodu?:)))

    W twoich urojeniach samochody mają tylko szerokość? I zerową długość?

    Bo w innym przypadku mają boki. Ba! Nawet tzw, maska samochodu będzie
    miała swoją długość, więc siłą rzeczy będzie musiała mieć bok.

    > Poruszasz sie bokiem?
    > Naprawde, daj sobie spokoj. Bo zaczynasz byc juz zalosny.

    Widzę że zgodnie z moimi przewidywaniami dostałeś spięcia w swoim
    upośledzonym mózgu.


  • 102. Data: 2010-02-02 14:11:03
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    pmlb pisze:

    > Samochod prowadzisz cale zycie? czy tylko w pewnych momentach zycia?
    > Porwadzac samochod musisz zachowac szczegolna uwage. Prowadzenie
    > samochodu to nie stul zycia to przemieszczanie sie z jednego punktu do
    > drugiego i wczasie tego przemieszcznaia sie masz OBOWIAZEK ZACHOWAC
    > SZCZEGOLNA UWAGE.
    > Co wy jakies problemy z logika macie?

    Ty masz logikę rodem z McDonalds - u ciebie najmniejszy pojemnik jest
    "średni" ;->


  • 103. Data: 2010-02-02 14:13:08
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    RadoslawF pisze:

    > W opisywanym przypadku za nieudzielenie pomocy ukarać kierowcy
    > się nie da. Zatrzymał się i zaproponował pomoc.
    > Sprawczyni wypadku odmówiła.

    Heh, chciałbyłm żebym ten troll spróbował na siłę udzielić tej pomocy ;->

    Sprawa o próbę gwałtu na nieletniej murowana!


  • 104. Data: 2010-02-02 15:04:19
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>

    Dnia Tue, 2 Feb 2010 12:27:41 -0000, pmlb napisał(a):

    > Zasada ograniczonego zaufania mowi o tym, zde ktos inny moze sie NIE
    > stosowac do przepisow a nie domniemanie, ze bedzie sie stosowac, w takim
    > przyapdku ja moge miec wszystko w dupie bo inni beda za mnie myslec?

    Jak więc skomentujesz taki zapis z Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym?

    Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
    liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
    drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
    zachowania.

    > Zadsada ograniczonego zaufania mowi, ze wszystko na drodze moze byc
    > niezgodne z przepisami ruchu.

    Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
    liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
    drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
    zachowania.

    > I ty masz o tym pamietac, dorbaianie ideologi o domniemaniu przestrzegania
    > prawa przez innych jest chore i debilne!

    Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
    liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
    drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
    zachowania.

    > Wierzmi, tylko zasada ograniczonego zaufania. Dla wlasnego dobra....

    Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
    liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
    drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
    zachowania.

    --
    Pozdrawiam,

    Przemek


  • 105. Data: 2010-02-02 15:49:35
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: "Nostradamus" <l...@o...pl>


    Użytkownik "pmlb" <p...@d...com> napisał w wiadomości
    news:GKC9n.147031$9A6.95207@newsfe07.ams2...

    > Jestem nieuk i nie mam prawa jazdy,


    No i tak od razu trzeba było a nie dupę zawracać, popierdułko.


  • 106. Data: 2010-02-02 15:53:23
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: "Nostradamus" <l...@o...pl>


    Użytkownik "pmlb" <p...@d...com> napisał w wiadomości
    news:U0D9n.147228$9A6.127545@newsfe07.ams2...

    > Zawsze masz zachowac szczegolna uwage! Zawsze! Czy na autosrtadzie, czy na
    > osiedlowej drodze, czy pod supermarketem - zawsze - rozumiesz czy to za
    > duzo?


    Głupiś jak kilo gwoździ. To jest grupa o prawie a nie miejsce do pogaduszek
    rodem z magla, przygłupie.


  • 107. Data: 2010-02-02 18:31:34
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: Rafal M <r...@g...com>

    On 1 Lut, 19:50, Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> wrote:

    > BTW, jak się dowiedziałem później (kiedy byłem przesłuchiwany jako
    > świadek) dzieciak rzekomo obejrzał się w lewo, później w prawo, później
    > znowu w lewo i następnie wszedł na jezdnię. I wtedy nadjechał ten -
    > najwyraźniej poruszający się z prędkością bliską prędkości światła -
    > samochód.


    A mozesz napisac jak to sie dla kierowcy skonczylo? Mial jakies
    problemy, bo uznano pieszego za swieta krowe?


    Pozdrawiam
    Rafal


  • 108. Data: 2010-02-02 19:06:20
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
    news:4b683184$1@news.home.net.pl...
    > pmlb pisze:
    >
    >>> Jak nie umiesz upilnować swoich dzieci, to jedź do Czech się
    >>> wysterylizować. Będzie z korzyścią dla wszystkich.
    >>
    >> Zaczynasz znow wycieczki osobiste a potem bedziesz znow plakac, ze sie
    >> przeci wtopbie obroca....
    >> I uznasz siebie za pokrzywdzonego...
    >> Juz ci kiedys napisalem na ten temat.
    >
    > Możesz mi nagwizdać.

    No widzisz jaki ty mundry jestes:)

    >>>> A co na honorze mi ujmie jak zwolnie mijajac autobus na tyle by
    >>>> zatrzymac pojazd w miescu?
    >>>
    >>> Nie "ujma na honorze" tylko nie zamierzam jechać do roboty 2 godzin
    >>> zamiast pół z powodu zatrzymywania się przed każdym krzaczkiem.
    >>
    >> Odpowiem twoim tokiem myslenia:
    >> Zmien prace na blizej domu, przesiadz sie do autobusu, wez taksowke...
    >> jak sie boisz i nie potrafisz przeidziec co sie moze stac - lepiej nie
    >> prowadz samochodu.
    >
    > Ja się nie boję i potrafię przewidzieć. Ale nie mam zamiaru jechać w
    > tempie biegacza, bo nagle ktoś mi może zza krzaków czy z przydrożnego
    > rowu wyskoczyć.

    No to zycze powodzenia... zwlaszcza jak przez brak zamiaru zwolnienia
    samochodu zabijesz komus dzieciaka...

    >> Poza tym wskaz miejsce gdzie napisalem, ze trzeba sie zatrzymac przy
    >> kazdym krzaczku?
    >
    > Ty. Skleroza czy nie rozumiesz implikacji swoich "porad"?

    Wskaz to miejsce cieniasie.

    > [ciach]
    >
    >> Jesli tak jest to wlasnie takim jak ty zawdzieczamy te porazajace
    >> statysyki smierci na polski drogach. Wiekszosc kerowcow wiesz jakl sie
    >> tlumaczy (tych co spowodowali wypadki smiertelne)? Ze sie do pracy
    >> spieszylo, bo nie bedzie jechac 2 godziny....
    >> Masz wszystko przed soba....
    >
    > I ty, prostaku, masz czelność mieć pretensje o jakieś "wycieczki
    > osobiste"? ROTFL

    Nie pamietasz?

    >
    >>> Przestań łaskawie imputować mi swoje maniakalne urojenia, comprende?
    >>
    >> Maniakalne urojenia goscu to masz ty, ja nie lece do pracy z wywieszonym
    >
    > Dziwne, że "moje" urojenia ujawniają się tylko w twoich wypowiedziach...

    ?

    >> jezorem, ty lecisz, muszisz gnac by byc w 30 minut anie 2 godziny bo...
    >> now lasnie z czego to wynika?
    >
    > 50-60km/h to dla ciebie "gnanie"? ROTFL

    Zalezy, jesli to przez teren zabudowany to tak, jesli to autostrada to
    raczej nie.
    Widzisz w przeciwenstwie do twojego idola ja nie twierdze, ze czarne jest
    biale baile jest czarne:)))


    >> Wylacznie z tego, ze jestes niudacznik! Jak bys mial wiecej olejum w
    >> glowie pracowal byc 5minut spacerem od domu lub wcale.... A tak, masz 30
    >
    > ROTFL
    >
    > Nie każdy może być cieciem, jak ty ;)

    No prosze ty musisz ze tak napisze twoim jezykiem zapierdalac 30 minut po
    50-60km/h na godzine
    No masz sie czym pochwalic...
    Moze lepiej zostan cieciem, oszczedzisz sobie i innym....

    > [ciach]
    >>> To wyp*.*laj do UK.
    >>
    >> Ja juz tu misu o malym rozumku mieszkam od pnad nastu lat.
    >
    > A, to dlatego tam im kompletnie odbija z monitoringiem i
    > antyterroryzmem! ;->
    >
    > Szaleństwo jest najwyraźniej zarażliwe...
    > [ciach]
    >
    >>> Podstawa prawna?
    >>
    >> Udzielenie pierwszej pomocy ofierze wypadku.
    >
    > Konkretnie poproszę.
    >
    >>>>>> Kierowca nie ma myslec co mu wolno ale ma myslec by kogos nie zabic
    >>>>>> czy
    >>>>>> zranic.
    >>>>>
    >>>>> Jasne, ale nie można też popadać w paranoję powodującą jechanie przez
    >>>>> miasto 5km/h.
    >>>>
    >>>> Dlaczego od razu wpadasz w skrajnosc i piszesz 5km/h? Czy ja mowie bys
    >>>> jechal tyle przez cale miasto? Ja mowie bys obserowowal nie tylko droge
    >>>> przed soba, droge za toba w lusterkach ale tez rozgladac sie na bok.
    >>>
    >>> LOL
    >>
    >> ? Nie potrafisz?
    >
    > Żeby mieć 100% gwarancji to nikt nie potrafi.
    >
    >> Za ile kupies Prawo Jazdy?
    >
    > W odróżnieniu od ciebie nie musiałem.

    Aha, mamusia Kure dala?

    >
    >>> W tym konkretnym przypadku rozglądanie się na boki tylko utrudni
    >>> zauważenie kretynki wyskakującej przed maskę.
    >>
    >> Naprawde oddaj prawo jazdy!
    >> Nie nadajesz sie! Jestes zagrozeniem na drodze!!!!
    >> Zrozum nie kazdy ma predyspozycje do prowadzenia pojazdu - ty nie masz!
    >
    > Spieprzaj, dziadu.

    No prosze, jak wyczulem pisuarek malutki?
    Tez taki kurdupel jestes?

    > [ciach]
    >
    >>> A twoja? Bo jak nie zwolnisz do 5km/h, to jak ci ktoś gwałtownie
    >>> wybiegnie zza przeszkody to i tak nie zdążysz się zatrzymać bez choćby
    >>> lekkiego trącenia tego kogoś - a to już wystarczy do przewrócenia.
    >>
    >> Moja jak najbardziej nr. 3.
    >> Wiesz jadac obok autobusu ktory jest na przystanku moge jechac 5km na
    >> godzine, nawet 10... i wyobraz sobie, ze dal rade wychamowac... nie
    >> wierzysz?
    >
    > Jesteś chamem więc chamowanie to dla ciebie fraszka.

    Mowisz to to do lustra przed wyjechaniem do pracy?
    Spokojnie! Pamietaj, ze masz 30 minut jazdy 50-60km/h

    > Ale normalny człowiek nie wyhamuje w miejscu - nawet przy 5km/h w
    > sekundę czy dwie potrzebne do reakcji i uruchomienia hamulców pojazd
    > przejedzie około dwóch metrów.

    Normalny czlowiek jedzie tak by wyhamowac.
    Jesli tego nie rozumiesz oddaj prawo jazdy! Bo sie nie nadajesz.
    Zrozum nie kazdy ma predyspozycie by prowadzic samochod. To ze pracujesz w
    miescie a twoi rodzice sa ze wsi nie oznacza, ze od razu musisz jezdzic
    samochodem jako kierowca! To zaden wstyd!

    >> Jesli nawet nie jestes tego w stanie sobie zilustrowac to naprawde nie
    >> powinienes jezdzis samochdem jako kierowca! Kierowca musi myslec a ty
    >> masz z tym problem.
    >
    > Ty masz problem nawet z podstawami matematyki i fizyki.

    No to moze pokazesz te moje problemy?
    Bo ja, na razie to masz problem by sie zatrzymac jadac 5km/h.

    >
    >>> Czy ty na prawdę jesteś aż takim idiotą??
    >>
    >> Dla ciebie ktos jest idiota kto chce zabrac slepemu prawo jazdy?
    >> Gratulacjie:)))
    >> Coraz lepiej:)
    >
    > Idiotami są dla mnie m.in. takie stworki, jak ty, co mają urojenia i
    > jeszcze imputują je innym.

    Bylo kiedys takie powiedzenie: chlop ze wsi wyjdzie wies z chlopa nie...
    pasujesz do tego na 100%

    >
    >>
    >>>
    >>> Czy może czegoś się naćpałeś i widzisz coś, czego w tekście nie było?
    >>
    >> Ja? Juz ci napisalem, nie pisz osobistych wycieczek, bo jak sie obruca
    >> przeciw tobie to znow sie rozplaczesz...
    >
    > Ze śmiechu.

    Juz raz plakales, mam przypopmniec? Koledzy cie glaskali i pocieszlai....
    nie pamietasz?


  • 109. Data: 2010-02-02 19:08:58
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
    news:4b683239@news.home.net.pl...
    > pmlb pisze:
    >
    >>>
    >>> Aha. To teraz opiszę ci sytuację jaką ja miałem - ruszałem sobie
    >>> spokojnie na zielonym świetle, więc nie mogłęm mieć więcej jak
    >>> 10-15km/h. I władował się na mnie pieszy lecący do tramwaju. W bok.
    >>
    >> W bok?
    >> to maske masz z boku?
    >> Nie znasz nawet podstawowej budowy samochodu?:)))
    >
    > W twoich urojeniach samochody mają tylko szerokość? I zerową długość?
    >
    > Bo w innym przypadku mają boki. Ba! Nawet tzw, maska samochodu będzie
    > miała swoją długość, więc siłą rzeczy będzie musiała mieć bok.
    >
    >> Poruszasz sie bokiem?
    >> Naprawde, daj sobie spokoj. Bo zaczynasz byc juz zalosny.
    >
    > Widzę że zgodnie z moimi przewidywaniami dostałeś spięcia w swoim
    > upośledzonym mózgu.

    To jakas proba ratowania sie przed posmiewiskiem?
    Sprawdziles na wykipedi ze samochod porusza sie do przodu?
    Zawsze jakis postep - gratuluje!


  • 110. Data: 2010-02-02 19:21:01
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    "Mark" <t...@a...w.pl> wrote in message
    news:7iuqkcx887jz$.dlg@smok.wot...
    > Dnia Mon, 1 Feb 2010 16:07:07 -0000, pmlb napisał(a):
    >
    >> Od ponad 20 lat.
    >> Widzialem na drodze nie jedno, przejechalem wiecej km niz wszyscy
    >> uczestnicy
    >> tej dyskusji razem wzieci:)
    >
    > I co, *zawsze* gdy jezdzisz, a skoro przejechales wiecej niz wszyscy
    > dyskutanci, to jezdzisz pare godzin dziennie - zachowujesz szczegolna
    > ostroznosc?

    Tak!
    To wcale nie musi oznaczac "terminatora"

    > Zastanow sie dobrze nad odpowiedzia - bo jesli powiesz ze "tak", to nazwe
    > Cie klamca. No chyba ze z Ciebie jest jakis Terminator.

    Nie, nie jest ze mna terimator ale potrafie sie skoncentrowac na tym co sie
    dzieje na drodze i w kolo niej jak jade, to jest szczegolna ostroznosc,
    wiedziec co sie dzieje i byc w stanie przewidziec co moze sie zdarzyc.
    Naturalnie nie wszystko przewidzisz, ale sa rzeczy ktore mozna, jak np. to,
    ze zza autobusu ktory wlasnie zjechal na przystanek ktos moze wybiec. To
    niest sprawa kosmiczna jak upadek meteoru przed maske.
    Jedziesz 2-pasmowka z wlaami po obydwu stronach, widzisz co jest, jedziesz
    ulica miasta niedaleko osiedla tez widzisz co jest.... wiesz, ze w I
    przypadku masz piekna widocznosc i mozna sobie pozwolic na nacisiniecie, aw
    drugmi musisz miec oczy dookola glowy i bacznie obserwoac by "meteor" ci nie
    spadl pod maske.
    Co wcale nie oznacza, ze na 2-pasmowce mozesz zamknac oczy... Mozesz
    najwyzej jechac szybciej, ale wowczas jak jedziesz szybko tez bedzie to
    szczegolna ostroznosc ze wzgledu na predkosc.
    Czu to trudne?
    Zaslanianie sie brakiem umiejtnosci technicznych prowadzenia poajzdu
    mniejsza ostroznoscia jest chore do kwadratu! Za kolkiem zawsze musisz miec
    szczegolna ostroznosc. Jeszcze raz do znudzenia to napisze: Polska ma 2
    miejsce pod wzgledem smiertelnosci na drodze, to nioe bierze sie z
    przypadku... a wlanie z niezachowanej szczegolnej ostroznosci ... bo po co
    skor wg co niektorych nie trzeba! O zgora!

    > Jesli rzeczywiscie duzo jezdzisz, a nie tylko sie pzechwalasz, to
    > doskonale
    > wiesz ze z czasem niektore rzeczy robisz czysto rutynowo, bo NIKT nie jest
    > w
    > stanie maksymalnie sie koncentrowac przez wiele godzin.

    Wiele godzin? Co 4 godziny najdalej masz sobie zrobic minimum 30 minut
    przerwy. Robisz?
    Podczas tej przerwy mozesz odpoczac i zmniejszyc uwage.
    W polsce nierealne bo przerwa co 4 godzny na 30 minut oznacza w Polsce:
    Nie jestes twardy, cienki bolek jestes itp. opinie otoczenia.
    W Polsce sie nie jezdzi w polsce sie sciga!
    Dolaczyli do tego pracodawcy ktorzy wmagaja od kierowcow nierelanych
    wyczynow wiedzac, ze wrazie czego i tak kierowca odpowie! Kierowca powie nie
    moge robic przerwy bo nie zarobie... wymyslono wiec bzdury tyou nie musisz
    zachowywac szczegolnej ostroznosci podczas jazdy, mozesz sobie troche
    odpoczac za kolkiem, zawsze to bedzie wytlumaczenie jak bys kogos rozjechal,
    lub co bardziej absurdalne, masz prawo myslec i wierzyc na 100%, ze inni
    stosuja sie do kodeksu drogowego....
    I teraz zestaw to wszystko na spokojnie ze statystykami wg. ktorych Polska
    ma 2 miejsce pod wzgledem smierci na drodze....

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1