eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopolicja, przeszukanie, uzasadnione podejrzenie › Re: policja, przeszukanie, uzasadnione podejrzenie
  • Data: 2018-03-04 14:32:02
    Temat: Re: policja, przeszukanie, uzasadnione podejrzenie
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 04.03.2018 o 13:12, Robert Tomasik pisze:

    >> A była lub były uzasadnione podejrzania że była?
    >
    > Nie mam zielonego pojęcia. A wykluczysz? Skoro jeździ na rowerze, to
    > może bomby po kieszeniach wozi.

    Oczywiście - taka tradycja jak ma rower, to znaczy że może mieć bombę.

    > Próbuję uzmysłowić nieostrość tych przepisów i to, że nie ma sensu się
    > pieniaczyć. Zajrzeli do etui i trwało to kilka sekund.

    Przepisy są wyraźne. Z tych przepisów zastosowali się tylko do tego, że
    się przedstawili (choć nie jestem pewny czy ten drugi też, ale nie chce
    mi się sprawdzać).

    > A teraz próbujesz "rzeźbić w gównie".

    Nie - ty próbujesz rzeźbić w gównie powołując się na bombowych
    rowerzystów. Ośmieszasz siebie i swoją formację.

    > Nie ma przepisów
    > określających, co jest uzasadnionym podejrzeniem i podlega to ocenie
    > policjantów. Na całym świecie jest podobnie.

    Widocznie gdzieniegdzie policjanci nie stanowią obiektów głupawych
    dowcipów. Jeszcze raz ci napiszę - prezentując taki poziom powodujesz,
    że policjant coraz bardziej stanowi synonim człowieka, któremu zabrakło
    możliwości żeby zrobić jakąś sensowną karierę więc nadużywa swojej
    władzy nad obywatelami. Coś jak taki wojak szwejk tylko na poważnie. No
    bo jak rozumiem piszesz na poważnie?

    >> Policjant przegląda zawartość bagażu lub sprawdza ładunek przyjęty do
    >> przewozu wyłącznie w obecności przedstawiciela przewoźnika, spedytora
    >> lub agenta morskiego". Więc nie trzeba być tytanem intelektu, że by
    >> wiedzieć, że intencja ustawodawcy dotyczyła w sposób oczywisty kontroli
    >> w środkach transportu powiedzmy spedycyjnego, nie rowerów. Więc już nie
    >> kombinuj, bo znów działaśz na szkodę formacji.
    >
    > No właśnie. Z tym tytanem intelektu bym nie szarżował, bo głupio wyszło
    > "tytanie".

    No to jeszcze raz przeczytaj punkt drugi tego paragrafu.

    "2. Policjant przegląda zawartość bagażu lub sprawdza ładunek przyjęty
    do przewozu wyłącznie w obecności przedstawiciela przewoźnika, spedytora
    lub agenta morskiego."

    W sytuacji jak na filmie policjant nie ma prawa zaglądać do "ładunku
    roweru" na podstawie art 15, ponieważ może to robić tylko w obecności
    przedstawiciela przewoźnika, agenta morskiego lub spedytora. Dalej
    będziesz się upierał, że ten punkt dotyczy prywatnych rowerów?

    To naprawdę zaczyna być słabe - nie dość, że lecisz w tak zwanego człona
    uzasadniając _natychmiastowe_ przeszukanie zagrożeniem życia,
    polegającym na niemożności udowodnienia nieposiadania bomby przez
    rowerzystę, to jako policjant nie znasz podstawowych przepisów
    dotyczących twojej pracy.

    >> Oczywiście możesz robić kurwę z logiki (i twoja formacja nad wyraz
    >> często to robi a następnie rozpacza, że zaufanie do policji spada,
    >> chętnych do naboru nie ma, ludzie opowiadają o was dowcipy i generalnie
    >> traktują was jak wrogów).
    >
    > Rozumiem, że Ciebie nie przyjęli i stąd zgryźliwość. Faktycznie, trzeba
    > umieć czytać :-) I to koniec prywatnych wycieczek, ale nie zdzierżyłem
    > idiotyzmów.

    Ale to nie jest prywatna wycieczka. Z roku na rok wskaźnik zaufania do
    policji spada, brakuje chętnych do służby, a wasi przełożeni was nie
    szanują robiąc z was kulsonów. Na dodatek sami się właśnie tak popisujecie.

    >> Oczwyiście - mniej więcej tak jak z dresem. Policjant jest
    >> przedstawicielem aparatu represji i prawo siły jest po jego stronie
    >> (chyba, że jesteś uzbrojonym bandytą). Dlatego stworzono prawo
    >> ograniczające jego możliwość bezpodstawnego nękanaia obywateli, ale
    >> skoro policjant ma to prawo w dupie, to nic nie wskórasz na miejscu
    >> (chyba że zamieszki, ale nie o to chodzi)
    >
    > Mnie więcej o to chodzi.

    O zamieszki czy o analogię do dresa?

    Shrek.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1