eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopobicie, czy obrona? › Re: pobicie, czy obrona?
  • Data: 2013-07-12 00:53:34
    Temat: Re: pobicie, czy obrona?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:krn9fo$gua$2@dont-email.me...
    > Robert Tomasik wrote:
    >
    >
    >
    > http://www.mmkrakow.pl/453574/2013/7/10/pobity-przy-
    ul-teligi-mezczyzna-zmarl-prokuratura-nie-wiemy-co-b
    ylo-przyczyna-smierci-wideo?category=news
    >
    >
    > Tu masz caly filmik.

    Moim zdaniem ten pijany po prostu się bronił, obezwładnił napastnika i
    zbiegł nieświadomy, że ten wymaga pomocy.

    Jeśli się czepiać o brak pomocy, to już najprędzej tego faceta w koszuli
    chyba w kratę, który najwyraźniej zdawał sobie sprawę z konieczności
    reanimacji i umiał to robić, a najpierw przez 4 minuty sie zastanawiał, a
    potem po kilku sekundach przestał, by czekać na karetkę i gadać przez
    telefon przez kolejne chyba 3-4 minuty. Nie wiem, czy jakby podjął od razu
    reanimację, to by gościa uratował, ale w każdym razie on jeden wygląda na
    takiego, który miał jakąkolwiek szansę i w ogóle próbował. Moim zdaniem ten
    chłopak, na którego wyskoczył gość z kijem nie jest winien jego śmierci.
    Sądzę, że po prostu dotąd wszyscy przed dziadkiem z pałką wszyscy
    uciekali,a ten był chyba za bardzo pijany i dziadek miał pecha po prostu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1