eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › pełno trupów dookoła
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 117

  • 51. Data: 2024-03-28 21:23:24
    Temat: Re: pełno trupów dookoła
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 28 Mar 2024 21:13:51 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 28.03.2024 o 16:49, J.F pisze:
    >>>>> Tego bywa w skali powiatu kilka dziennie.
    >>>> Takie jednodniowe? Bo mamy w Polsce 314 powiatĂłw plus 66 miast,
    >>>> powiedzmy 3 dziennie, to nam daje 400 tys rocznie, a Shrek podaje 20
    >>>> tys.
    >>> Bo te 20 tyś, to jest to, co jest zgłoszone formalnie. Po za tym nie
    >>> wiem, jak jest w mniejszych jednostkach.
    >> Powiat, to juz dosć spory jest. Jesteś chyba w miarę średnim,
    >> Warszawa na pewno większa 👂
    >
    > Wiesz ile "powiatĂłw" jest w Warszawie?

    Kazda dzielnica to powiat?

    >> A dysproporcja liczb olbrzymia.
    >> Albo szukacie zaraz po zgłoszeniu, ale to pewnie tylko pilne
    >> przypadki, albo wystarczy obywatela zniechęcic obowiązkiem
    >> przyjscia i sprawa się sama rozwiązuje.
    >
    > Które nie są pilne?

    No nie wiecie tak na pewno ...

    >> Bo co - robicie w powiecie kilka dziennie aktywnych poszukiwań?
    >> Czy tylko "hej patrole, poszukajcie mi Asi Kowalskiej,
    >> lat 15, blondynka, ubrana w czerwoną kurtkę".
    >
    > Na początku tak to mniej więcej wygląda i jeden patrol ekstra na
    > miejsce, by zebrać dane.

    No to chyba może i pisemne zgłoszenie przyjąć od rodziny ?

    Wiec skąd dysproporcja w liczbach?

    Cos mi się widzi, ze jednak jak przypadek nie wydaje się pilny,
    to wystarczy zgłaszającego zaprosic na komisariat i macie dzień
    wolnego :-)

    >> Bo jak w praktyce wyglądają te poszukiwania,
    >> to mielismy niedawno pare przykładów ...
    > Nie będę komentował.

    A to były aktywne poszukiwania ...

    Tylko ze ojciec tej dziewczyny to zgłosił na komisariacie,
    a mąż kobiety ... wydaje mi się, że nie, a i tak szukano ...
    tylko co z tego ...

    >> I nie mowie nie, 98% przypadków nie potrzebuje żadnych poszukiwań.

    J.





  • 52. Data: 2024-03-28 21:23:39
    Temat: Re: pełno trupów dookoła
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 28.03.2024 o 20:29, J.F pisze:

    >> To zależy - jak nikt poważnie nie traktuje zaginięć to znaczy że dość
    >> łatwo jest popełnić zbrodnie doskonałą (baaa - w znacznej części
    >> przypadków się to będzie na swój pojebany sposób opłacać) i masz drugie
    >> tyle zabójstw nawet nie zgłoszonych jako zabójstwa, których ofiar nikt
    >> naet specjalnie nie szuka "bo i po co?". Do tego zapewne
    >> stręczycielstwo. Trochę przerażające prawda?
    >
    > trudno powiedziec.

    Mnie jednak taka możliwość trochę przeraża.

    > Mnie sie tam wydaje w miare normalne, ze jak ukryję zwłoki,
    > to trudno mówic o morderstwie.

    Ale to jest morderstwo, tylko niesklasyfikowane jako morderstwo bo o nim
    nie wiemy.

    > I trzeba by coś mocno podejrzewać, zeby na mnie trafic.

    No własnie. Był, znikł, chuj wie co się stało, policja zasadniczo ma tow
    dupie...

    >> Zostawia - jak nie ma powodów się ukrywać to chociażby w papierach przy
    >> podjęciu pracy wypłynie jego nazwisko. Masz pracę - masz zus. Masz zus
    >> masz numerek i rekord w bazie danych - gdzie indziej wygląda to zapewne
    >> podobnie.
    >
    > No, pod warunkiem ze te bazy są jakos sprawdzane a to przecież
    > w innym kraju.

    Ale ślady zostawia i o tym rozmawiamy. Jak chce się szukać to się
    znajdzie. Jak nie to nie.

    > A po co policja miałaby sprawdzać?
    > Żeby stwierdzić, ze osoba zaginiona wcale nie jest zaginiona?

    Sądzę że tak. Świadka któremy Robert chciał stawiać zarzuty z żółtą
    meganką znaleźli, więc się da.

    > Czy faktycznie alert w SIS założyć (ale czy należy?) i niech
    > zagraniczny zus sprawdza ...

    No chociażby.

    >> Pójdziesz pracować na czarno, to może samochód będziesz chciał
    >> zarejestrować - znów jesteś w bazie danych. Niemal w każdym przypadku
    >> będziesz chciał mieć jakieś konto w banku - znów masz ślad - dostaniesz
    >> kartę visa albo master card - znów numerek powiązanyc z nazwiskiem.
    >
    > Nazwisko i imię to troche mało. Powtarzają się.

    No ale jak kogoś szukasz to warto sprawdzić. Gwarancji nie ma ale mocna
    poszlaka. Jak po prostu wyjechał to przyjdzie dzielnicowy powie że
    rodzina go szuka i się znadzie.

    > A jak jednak wyjedzie dalej niz do UE?
    > Wpisują wszystkie wyjazdy na granicach, czy nie bardzo?

    Na 100%.

    >> Lokalna karta sim - to samo.

    Hmmm. Skoro jest baza (a jest) to niby czemu służby nie miałyby do niej
    dostępu? Poważnie uważasz że państwo by sobie odpuściło taką możliwość?


    >> Minimum co musisz zrobić żeby nie zostawiać
    >> po sobie śladów to używanie lewego dokumentu tożsamości z innym
    >> nazwiskiem,
    >
    > albo autentycznego, od innej osoby.

    Albo - tak czy inaczej nie jest to takie proste i wymagaantywnego
    ukrywania tożsamości. Obecnie trudne...

    >> ale tak nie robią ludzie którzy po prostu pojechali pracować
    >> za granicą.
    >
    > Ale problem jest w tym, kiedy taka informacja trafi do polskiej
    > poszukującej policji.

    Zapewne nie wcześniej niż zapytają - i tu może być problem:P

    > Jak widać są alerty w SIS, ale czy to tak z automatu zadziała,
    > czy dopiero przy jakiejs policyjnej kontroli ...

    W końcu zadziała.

    >> Wydaje mi się że akurat większość tych co utonęli po pijaku się
    >> znajduje. Zwykle właśnie dlatego że mniej więcej jednak wiadomo gdzie
    >> szukać.
    >
    > Jak w jeziorze, to tak, rzeka płynie.

    To nawet lepiej - znajdzie się na jakiejś zaporze.

    > No ale miales przyklad - krótkie poszukiwania, dwa trupy.
    > Morderstwa ?

    Nie - ale my mówimy o tych co się nie znaleźli. Ci co umarli przypadkiem
    raczej wcześniej czy później się znajdą.

    > Jakos tak. Choc czy taki ruch na leśnych scieżkach.
    > A jak usiadł sobie odpocząc pod drzewem?

    Jak w miejscu gdzie ktoś przechodzi raz na tydzień to raczej się znajdzie.

    >> ciało na wierzchu szybko zaczyna śmierdzieć więc łatwiej "zauważyć".
    >
    > Ale trzeba być w poblizu.
    > No i pośmierdzi i przestanie.

    Po miesiącu - ktoś raczej znajdzie.

    >> I sporo się w tej odrze znajduje z tego co pamiętam.
    >
    > Chyba nie tak znów sporo. Jesli już, to raczej osoby poszukiwane.

    No są poszukiwane i się znajdują w rzece.

    >> W sporej części po prostu po pijaku pewnie wpadają....
    >
    > Nie zawsze jest to takie proste.

    Nie zawsze ale często.

    > No chyba, ze pijany wpadnie np na pomysł spaceru po murku ...

    Albo się odlać w krzakach nad rzeką, albo przez murek...

    >> No bo jak się okazuje że zaginiony
    >> mieszka w miejscy zamieszkania a dzielnicowy nawet tego nie ogarnia to
    >> znaczy że mamy doczynienia z formacją teoretyczną:P
    >
    > Zazwyczaj zgłasza rodzina/partner wspólnie mieszkający.
    > To chyba wiedzą, ze wrócił, a i odwiedzać mieszkania nie ma sensu.

    No wiedzą. Dzielnicowy też powinien wiedzieć bo od tego on jest.

    >> No właśnie takie mam na myśli. Umówmy się że jak ktoś nie ukryje ciała
    >> albo nie jest to jakieś totalne zadupie w sensie skała w górach gdzie
    >> nikt nie chodzi to raczej się ciało znajdzie.
    >
    > Takich wypadkow raczej mało będzie.
    > Wiekszosc to motoryzacyjne.

    No takie komunikacyjne głównie. Albo właśnie poszli na wycieczkę i coś
    głupiego zrobili.

    >> IMHO po zastanowieniu niewielka.
    >
    > No - jak samobójca pójdzie się do lasu powiesic, to mogą go tak szybko
    > nie znaleźć.

    Znajdą. Jak nie ludzie to leśniczy. Wojsko pocisku nie mogło znaleźć to
    koniara znalazła i aferę zrobiła.

    >> Sam widzisz, że jest trochę możliwości. Niby większość ma poważne wady
    >> dzięki którym ryzykujesz wykrycie... ale skoro nikt nie szuka, to
    >> okazuje się że w sumie to zaskakująco łatwo ukryć skutecznie ciało.
    >
    > No ale powinien być jakis motyw. I tu moze najłatwiej podejrzewać
    > sprawce.

    Ale skoro "nie ma zabójstwa", to przecież policja sobie hobbystycznie
    motywów nie bada.

    > Bo jak będziesz szukał osoby zaginionej, a ona nie żyje i jakoś tam
    > ukryta - nie znajdziesz.

    O tym mówię - IMHO częśc niewyjaśnionych zaginięć to właśnie jakieś
    przypadki śmierci spowodowanej czynami kryminalnymi. IMHO nie mała
    część. Co znaczy że całkiem sporo jest "zbrodni doskonałych", być może
    więcej niż oficjalna liczba zabójstw.

    > A jak policja nie będzie ambitnie szukac, to i tak to nic nie zmieni,
    > bo już nie zyje.

    O to, to.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 53. Data: 2024-03-28 21:25:06
    Temat: Re: pełno trupów dookoła
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 28.03.2024 o 21:13, Robert Tomasik pisze:

    >>> Bo te 20 tyś, to jest to, co jest zgłoszone formalnie. Po za tym nie
    >>> wiem, jak jest w mniejszych jednostkach.
    >> Powiat, to juz dosć spory jest. Jesteś chyba w miarę średnim,
    >> Warszawa na pewno większa ?
    >
    > Wiesz ile "powiatów" jest w Warszawie?

    Jeden?

    >> A dysproporcja liczb olbrzymia.
    >> Albo szukacie zaraz po zgłoszeniu, ale to pewnie tylko pilne
    >> przypadki, albo wystarczy obywatela zniechęcic obowiązkiem
    >> przyjscia i sprawa się sama rozwiązuje.
    >
    > Które nie są pilne?

    A które są?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 54. Data: 2024-03-28 21:28:06
    Temat: Re: pełno trupów dookoła
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 28 Mar 2024 21:10:21 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 28.03.2024 o 18:47, Shrek pisze:
    >>>> Bo ja wiem? Myślisz, że wystarczy z polskim dowodem kolekcjonerskim
    >>> Nie wiem, jaka jest jakość tego dowodu, i na ile może udawać prawdziwy
    >> Pewnie dość skutecznie dopóki ktoś nie zechce do jakiejś bazy wpisać. No
    >> ale tak czy inaczej to już aktywne ukrywanie się. Tego raczej nie robią
    >> ludzie którzy po prostu chcą zerwać kontakty z rodziną >> przyjezdza Ukrainiec do
    nas, dostaje Pesel, płaci podatki,
    >>> składkę zdrowotną ... i nawet nie wiem, czy ma jakis dokument
    >>> na ten pesel.
    >> Ukraincy to dość wyjątkowy przypadek chyba a nie reguła. Ale nawet ten
    >> pesel żeby dostać to trzeba mieć legalnie przekroczoną granicę czyli na
    >> dokument który jest w bazie. No i już tak prosto nie jest.
    >
    > W wypadku Ukraińców nikt żadnych dokumentów nie wymagał.

    Chyba jednak ich od dokumenty prosili.
    Tylko rozumieli, ze mogł nie miec paszportu, ze dowod
    (tez "paszport" ?) mógł zaginąc, spłonąc, leżec pod gruzami.

    >>> Pewnie kartę pobytu, ale Polak na Słowacji nawet tego nie wymaga.
    >> Ale jak chce firmę założyć albo ichny nip to też da się na kolekcjonerski?
    > Ale gość może się gdzieś zatrudnić "na czarno".

    Taki, co nie ma nic na sumieniu, to chyba niekoniecznie ... choc nie
    znając języka, może mieć niechęć do urzędów.

    >>>> Co najmniej dowody, paszporty, karty EKUZ muszą być w jakiejś bazie albo
    >>>> weryfikowane za każdym razem.
    >>> Paszporty na granicach zewnętrznych Schengen ...
    >> Ale w bazie są.
    >
    > O jakiej bazie wspominasz?

    Nie wiem o czym Shrek myśli, ale jest SIS.
    Co tam dokładnie jest, to trudniej ustalic .. ale czy nie masz
    dostępu?

    J.


  • 55. Data: 2024-03-28 21:31:49
    Temat: Re: pełno trupów dookoła
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 28 Mar 2024 21:02:13 +0100, Shrek wrote:
    > W dniu 28.03.2024 o 20:48, J.F pisze:
    >>> No widzisz - wystarczy przetrzymać trzy godziny w korytarzu i
    >>> przestępczość spada:P
    >>
    >> No ba - wszyscy o tym wiedzą :-)
    >
    > No właśnie...
    >
    >> Tylko zaginięcie nie przestępstwo,
    >
    > O ile się nie okaże że zaginięcie jest wynikiem przestępstwa. Więc tego
    > nie wiesz:P
    >
    >> Więc tu tylko szansa taka, ze zaginiony sam sie znajdzie,
    >> i nie trzeba będzie papierów wypełniac czy tłumaczyc się w razie
    >> wpadki.
    >
    > No właśnie jest ryzyko że w razie wpadki trzeba się będzie tłumcyc.
    > Zwłaszcza jak pieprzone pismaki wywąchają:P

    No nie, bo nie przyszedł i nie zgłosił :-)

    A jak wpadka wyjdzie, to sie powie, ze wina zgłaszającego,
    a czeka się ile czeka, bo są braki kadrowe :-)

    >>>> A poza tym mówi, ze przecież robi, po samym telefonie.
    >>> Tak - myśli sobie że większość znajduje się sama, pozostałych nie ma co
    >>> szukać skoro nie chcą być znalezienia a margines ma pecha ale pewnie nie
    >>> na niego trafiło.
    >>
    >> Bo tak ogolnie jest,
    >
    > No a czasem tak nie jest i jest fakap. Albo podejrzenie że dobre
    > kilkadziesiąt procent śmierci to zbrodnia doskonała:(

    No ale na to juz nic nie poradzisz.

    >>> Chyba jednak narzekał...
    >> Ze go w radiowozie trzymano, o ile pamiętam.
    >
    > A wcześniej na komisariacie. Zaraz - pod krakowem były dwie sprawy co
    > się pismaki przypierdoliły...

    Mam na mysli te kobietę w polu w zimie..

    J.


  • 56. Data: 2024-03-28 21:33:44
    Temat: Re: pełno trupów dookoła
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 28 Mar 2024 20:59:17 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 28.03.2024 o 16:51, J.F pisze:
    >>> Jest krata, ale niezbyt gęsta.
    >> Czlowiek w całosci raczej nie przejdzie, bo kawał drzewa też by szkód
    >> narobił.
    >
    > W całości nie. A w kawałkach?

    W kawałkach to byle gdzie możesz rozrzucic.

    Tylko to problem tak pociąc na kawałki.
    I krew bryzga.

    > Zresztą nie wiem. Jeśli się przedostanie,
    > to raczej nikt tego już nie stwierdzi.

    No ale jaki jest rozstaw w kracie, to chyba widać ?

    J.


  • 57. Data: 2024-03-28 21:58:16
    Temat: Re: pełno trupów dookoła
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 28.03.2024 o 21:15, J.F pisze:

    >> Jest łatwy bo jak się nie ukrywa to na 99% jest w jakiejś bazie danych
    >> pod swoim nazwiskiem. Tylko trzeba zapytać opowiednie organy a one muszą
    >> odpowiedzieć.
    >
    > Ano - trzeba zapytac odpowiednie organy, dużo ich,
    > i w językach obcych,
    > czy one tak musza odpowiedzieć, to nie jestem pewny,

    No trzeba. I tu jest problem, że jak się dupy nie ruszy to efektów nie
    będzie napewno.

    > No i po co się wysilać, skoro sobie normalnie żyje, to wcale nie jest
    > zaginiony :-)

    Może sobie żyje, może nie. W tym problem że nie wiesz.

    > No ale Słowak pracujący i mieszkający u nas polski pesel musi miec.

    Nie wiem czy musi, ale jak ma to go na piękne oczy nie dają tylko na
    dowód tożsamości.
    > Czy go gdzies będą sprawdzać, czy uwierza w słowacki DO, to nie wiem
    > ..

    Też nie wiem, ale podejrzewam że sprawdzają.

    >> Ale żeby dostać ichny pesel zapewne musi się przedstawić dowodem lub
    >> paszportem, a te sa już w bazach danych.
    >
    > O ile są sprawdzane w tych bazach.

    O ile.

    >> Można zrobić dowód na
    >> skradzione dane, ale obstawiam że gdzieś się światełko zapali przy
    >> składaniu zeznań podatkowych że kowalski ma dodatkowe dochody których w
    >> Polsce nie zgłosił...
    >
    > O ile trafia te dane za granicę.
    > A tego juz raczej SIS nie obejmuje.

    Jakieś mechanizmy przeciwko praniu brudnych pieniędzy i unikaniu
    opodatkowania są, więc powinien się na radarach pojawić. A może dopóki
    nie robi przekrętów na miliony to nie? Tak czy inaczej musi chcieć się
    ukrywać. Po co?

    > Co zakłąda, ze wyeksportowaliśmy tę bazę.

    Jak pisałem - na granicach co najmniej zewnętrznych sprawdzają dokumenty
    automatycznie więc baza chyba musi być.

    >> No skoro na granicy sprawdzają w komputerze to muszą być w bazie danych.
    >
    > Moze tylko alerty?

    Nie, bo wtedy wystarczyłby "dowód kolekcjonerski". Nie sądzę.

    >> A nawet w schengen na lotnisku sprawdzają.
    >
    > Bo to się liczy za zewnętrzną.

    Jest strefa schengen i non schengen. Głowy nie dam ale na schengen też
    sprawdzają. Tak czy inaczej sprawdzą, czyli powinna być baza.

    >> Ale jestem przekonany że ichny zus waliduje sobie numerki z plastiku w
    >> bazie. Zapewne w tej samej co straż na przejściach.
    >
    > Moze i tak, ale po co im to sprawdzanie?

    Żeby nie dało się zalegalizować tożsamości dowodem kolekcjonerskim i na
    tj podstawie dostać legalne wpisy w legalnych bazach.

    > żeby składki nie wpływały ?

    Albo świadczenia nie wypływały:P

    > O ile jest sprawdzanie.
    > Urzednicza Unia dokumentom raczej wierzy.

    Ale urzędnicy lubią dużo wiedzieć o obywatelach, więc skoro można i nie
    ma przeciwskazań...

    > Wyłapują róznych poszukiwanych, to widać sprawdzają.
    > Ale czy baza jest wszystkich, czy tylko poszukiwanych?

    Za proste do ominięcia. Jesteś poszukiawny robisz sobie dowód na
    andrzeja pawlaka i przechodzisz... Zresztą - przecież my mówimy własnie
    o poszukiwanych:P

    >> Sądzę że obcokrajowcom nie dają peseli na piękne oczy.
    >
    > No na dokument.

    I sądzisz że go nie spawdzają - wystarczy im podetknąć dowolny i masz
    nową tożsamość - wydaje się zbyt proste.

    > A ci nielegalni możliwe, że zaraz prosili o azyl i zasiłek,
    > i juz sie robili "legalni".

    No właśnie. Takich zupełenie nielegalnych to chyba dużo nie ma. Oni
    przyjeżdzają po zasiłki. Bez sensu ukrywać się przed zasiłkami:P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 58. Data: 2024-03-28 22:01:21
    Temat: Re: pełno trupów dookoła
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 28.03.2024 o 21:10, Robert Tomasik pisze:

    >> Ukraincy to dość wyjątkowy przypadek chyba a nie reguła. Ale nawet ten
    >> pesel żeby dostać to trzeba mieć legalnie przekroczoną granicę czyli
    >> na dokument który jest w bazie. No i już tak prosto nie jest.
    >
    > W wypadku Ukraińców nikt żadnych dokumentów nie wymagał.

    Pewny jesteś Bo z tego co pamiętam to warunkiem uzyskania peselu "na
    preferencyjnych warunkach" było właśnie przekroczenie granicy w
    konkretnym czasie.

    > Ale gość może się gdzieś zatrudnić "na czarno".

    Może. Ale gdzieś musi mieszkać, pewnie będzie chciał mieć samochód. Robi
    ię to skomplikowane i uciażliwe.A jak się na tym nie znasz to w końcu
    gdzieś wpadniesz.

    >>> Paszporty na granicach zewnętrznych Schengen ...
    >> Ale w bazie są.
    >
    > O jakiej bazie wspominasz?

    O tej z której korzysta straż graniczna na przejściach. Skanują
    dokumenty i komputer im daje "zielone albo czerwone światełko". Skąd wie
    jakie?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 59. Data: 2024-03-28 22:03:45
    Temat: Re: pełno trupów dookoła
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 28.03.2024 o 21:03, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 28.03.2024 o 18:10, Shrek pisze:
    >>> A zobacz ilu nielegalnych imigrantów żyje w UE.
    >> Ilu? Większość z nich pobiera zasiłki, więc są oznakowani.
    >
    > Nie są. Wielu z nich pobiera zasiłki pod różnymi tożsamościami w różnych
    > miejscach.

    O to ciekawe. No ale jak rozumiem tożsamości załatwiają im profesjonaliści?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 60. Data: 2024-03-28 22:08:13
    Temat: Re: pełno trupów dookoła
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 28.03.2024 o 21:31, J.F pisze:

    >> No właśnie jest ryzyko że w razie wpadki trzeba się będzie tłumcyc.
    >> Zwłaszcza jak pieprzone pismaki wywąchają:P
    >
    > No nie, bo nie przyszedł i nie zgłosił :-)

    Tak mówi rzecznik, klient twierdzi że był ale go zbyto, potem jest
    postępowanie i dyżurny wylatuje z roboty. Pismaki pierdolone...

    >> No a czasem tak nie jest i jest fakap. Albo podejrzenie że dobre
    >> kilkadziesiąt procent śmierci to zbrodnia doskonała:(
    >
    > No ale na to juz nic nie poradzisz.

    Poradzisz czy nie - IMHO faktem jest że znaczna częśc zabójstw uchodzi
    bezkarnie a ukrycie zwłok jest całkiem prostym i skutecznym sposobem na
    zbrodnie doskonałą - właśnie dlatego że "zaginionych nie opłaca się
    szukać, bo się znajdują a jak nie to ich sprawa"

    > Mam na mysli te kobietę w polu w zimie..

    Dobra - ja ten pod sklepem.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1