eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoodpowiedzialnosc lokatora › Re: odpowiedzialnosc lokatora
  • Data: 2014-12-17 12:14:01
    Temat: Re: odpowiedzialnosc lokatora
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 17 Dec 2014, Moonsky wrote:

    > "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote
    >> bylo nie wymieniac okien na takie, ktore sie nie nadaja do budynkow
    >> z wielkiej plyty.
    >>
    >> grzyb to efekt wstawienia zlych okien, a nie zlego uzytkowania.
    >
    > To nie wielka płyta, to cegła, a okna z dobrej firmy.

    W sprawie "dobrej firmy" zgadzam się z tym co napisano - ponieważ problem
    dotyczy jednego konkretnego parametru (szczelności), "okna z marketu"
    nie będą się istotnie różniły od markowych.

    > Są tam już 6 lat, więc jak do tej pory były ok,

    Tak.
    Były użytkowane w szczególny sposób :)

    > A TERAZ przestały być ok?

    To jest problem "gorącej kawy" (którą można się poparzyć).
    Ustawodawca nakazał myśleć za użytkownika i wymusić wentylację, tak,
    aby "niepilnowanie okien" nie powodowało problemów.

    > W pokoju obok, który ktoś okazjonalnie wietrzy nie ma żadnych problemów.

    Ja tego w najmniejszy sposób nie podważam.
    Ale przeciwko temu poglądowi masz wymóg formalny, literę prawa.
    "Konsument ma prawo nie umieć otwierać okna" i co mu zrobisz?

    > A jak jutro lokator powie, że nie sprząta, bo mu się nie chce i mam mu załatwić
    gosposię do tego, to też można?

    A jest przepis, że np. masz zapewnić że podłoga ma mieć kratkę, przez
    którą śmieci automatycznie zjeżdżają do zsypu?
    Bo ja nie znam.

    Za to przepisy, które nakazują aby powietrze "samo przejeżdżało" przez
    pomieszczenia (wszelkie!) widziałeś.
    Czy nie widziałeś (a raczej nie chciałeś widzieć)?

    > Coś wam się tu wydaje, ale mylicie się.

    My?
    Jakbym sam nie miał przebojów z kominiarzem, który (tak zupełnie na boku)
    ma ulubioną jednostkę miary "200cm^2" :> to może sam bym był mniej
    zorientowany. W zamian jestem dość dobrze zorientowany np. "co o zetce
    można się dowiedzieć w internecie" :P (polecam stronę związku
    kominiarskiego, jakby kto potrzebował).

    > Jakaś liga obrony niechlujów tu jest?

    W polskim rządzie (bo akt nakazujący tę wentylację jest rozporządzeniem
    ministra, więc akurat nie ma jak czepiać się posłów :P)

    Nie dość wyraźnie pisałem, że proponuję oddzielić PRAWO od ROZUMU?
    No i nie wrzucaj wszystkich do jednego worka :], bo masz kilka
    "stopni" stanowiska mieszczącego się między literą prawa a używaniem
    na chłopski rozum.

    Cały problem w tym, że Ty chcesz mające prawo dobrze działać
    użytkowanie chłopskorozumowe zastosować do walki metodami
    prawnymi.
    Obstawiam, że polegniesz - wystarczy że lokator umie czytać
    i powoła się na prawo (z drugiej strony, może sam nie wiedzieć
    i przestraszyć się samego pisma z sądu, czemu nie zaprzeczam).

    W miarę rozsądne użytkowanie konstrukcji, które nie spełniają żadnych
    norm :P wcale nie musi implikować problemów (co pisałem wiele razy),
    ale jak zażądasz formalnej opinii dowolnego fachowca, to on NIE MOŻE
    napisać nic wbrew prawu.
    A prawo powiada "wentylacja ma być".

    Mało, stanowisko że "jakby wentylacja *była* to by problemu
    *nie było*" jest prawdziwe! Można się oburzać na logikę, co z tego.
    (jakby lokator wentylację zatkał, to oczywiście problem RÓWNIEŻ
    by był, *z braku wentylacji*, ale to lokator byłby winien!)

    I mi naprawdę nie musisz tłumaczyć, że zostawienie dziury w oknie
    (wywietrznika) jest równoważne rozszczelnieniu tego okna (o ile
    okno ma taki ficzer), bo ja to wiem.
    Ale w PRZEPISIE roszczelnienie nie jest dopuszczone jako
    "zastępczy wywietrznik" i tyle. AFAIK oczywiście, bo w tych przepisach
    nie siedzę (poza faktem, że "mi kazali" :>, mam papiór od kominiarza
    i takiż sam "papiór" od projektanta; tak, mam formalny projekt,
    ponad pół roku przeleżywania poszczególnych pisemek i zgód w różnych
    miejscach)
    Czego oczekujesz, że napiszemy iż tak nie jest?
    To idź do uprawnionego specjalisty z problemem i poproś o projekt.
    Z 5 stów zapłacisz i obstawiam na 97%, że napisze dokładnie to samo,
    co wynika z przepisów zacytowanych w wątku.

    Zaś wyciąganie do porównania śmieci itp. jest zwykłym trollowaniem,
    z braku przepisów nakazujących "automatyczną obsługę śmieci" właśnie.
    "Samoczynna obsługa powietrza" zaś jest nakazana przepisem i już.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1