eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonauczycielski urlop a inna praca › Re: nauczycielski urlop a inna praca
  • Data: 2005-02-06 21:10:04
    Temat: Re: nauczycielski urlop a inna praca
    Od: "PawełJ" <p...@w...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Dlaczego praca nauczyciela kojarzy ci się tylko z prowadzeniem przez
    Nie tylko.
    > niego lekcji. 18 godzin lekcyjnych to nie wszystko co robi nauczyciel.
    > Dlaczego nie wliczach do jego godzin pracy przygotowania lekcji,
    > sprawdzianów, sprawdzenia tychże sprawdzianów, sprawdzania zeszytów,
    > wywiadówek, przygotowania ocen do nich, konferencji, dyskotek, wyjazdow na
    > wycieczki.
    Wliczam. Tzn biorę to pod uwagę. Ale jeżeli jesteś nauczycielem to powiedz
    ile ci z tym schodzi.
    Sprawdziany - oczywiście, ale zależy od tego jaki przedmiot. Na pewno parę
    godzin zajmują Ale też nauczyciel nie sprawdza ich codziennie. Poza tym
    niektóre szkoły płacą coś co się nazywa poprawa prac dla językowców.
    A wycieczki, dyskoteki - dość rzadko i nie wszyscy nauczyciele na nie
    jeżdzą.
    Wywiadówki? Ile są razy w roku? 4? Ile czasu schodzi z przygotowaniem się do
    niej?
    Przygotowanie do lekcji? Powiedz mi ile zejdzie z opracowaniem materałów,
    jeżeli nauczyciel uczy już kilka lat. Wiem, że zmieniają się programy i
    niektórzy muszą swoje lekcje przygotowywać. Ale robią to przeważnie na
    podstawie mat. z lat poprzednich. Wiele jest przedmiotów, których programy
    nie zmieniają się co roku. I to nie wymaga chyba zbyt dużego nakładu pracy.
    Współczuję natomiast tym, którzy uczą pierwszy czy drugi rok bo oni mają
    sporo roboty z tym przygotowaniem.
    Poza tym licząc roczny wymiar pracy nauczyciela należałoby odjąć wakacje,
    ferie, przerwy świąteczne - to są dni za które pobiera pieniądze a w innych
    zakładach nie są to okresy wolne.
    > 3 - 4 godziny dziennie to jest samych lekcji, drugie 3 godziny to jest
    > robota papierkowa w okół tych lekcji.
    Nie znam nauczyciela, który poświęca chociażby 3 godziny codziennie na pracę
    w domu. Owszem czasem tak. Ale nie codziennie.
    > Ja nie mam nic przeciwko 40 godzinnej pracy nauczyciela w szkole.
    > Ale niech do tych 40 godzin wlicza się wszystko co on robi.
    > Niech nauczyciel przychodzi do pracy o 8 wychodzi o 16. W tym czasie ma
    > przygotować lekcje, sprawdzić zeszyty i między innymi uczyć tych 18 godzin
    > tygodniowo.
    I dokładnie tak samo uważam. Tylko niech ten nauczyciel siedzi w tym czasie
    w szkole. I niech robi to wszystko o czym piszesz. Jeżeli twierdzisz że i
    tak w domu to robi to i w szkole by mu to nie przeszkadzało. Ciekawe
    dlaczego takie rozwiązanie się nie przyjęło.
    Ja mam na ten temat dość mocno wyrobione zdanie. Jestem ciekaw opinii
    nauczycieli
    PawełJ


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1